Agnieszka Książek

W artykułach poruszam różne zagadnienia z zakresu finansów oraz odszkodowań. Które z nich wzbudza moje największe zainteresowanie?

Trudno jest mi jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Oba te obszary są w kręgu moich zainteresowań, bo moim celem jest przybliżenie praw konsumentów. Klient indywidualny zarówno w relacji z bankową, jak i ubezpieczeniową machiną jest na słabszej pozycji. Banki oraz towarzystwa ubezpieczeniowe są wyposażone w całą armię prawników. Pisma, które wysyłają swoim klientom bardzo często są naszpikowane odnośnikami do różnych aktów prawnych. Przeciętnemu Kowalskiemu trudno się w tym odnaleźć.

Jakie korzyści niesie ze sobą dochodzenie odszkodowań czy zwrotu prowizji online?

W porównaniu do stacjonarnej usługi jest to rozwiązanie tańsze i bardziej dostępne. Klient dzięki temu może szybciej uzyskać należne mu pieniądze czy to od ubezpieczyciela czy banku. Analiza sprawy jest całkowicie darmowa, a więc odpadają tutaj niemałe koszty konsultacji eksperckich. Swoją sprawę można załatwić bez wychodzenia z domu, a co warte podkreślenia, procedury nie są skomplikowane. Wszystko zamyka się w dosłownie kilku krokach.

Czy samodzielna walka z ubezpieczycielem czy bankiem może zakończyć się sukcesem?

Oczywiście, że może, ale pod pewnymi warunkami. Przede wszystkim trzeba znać swoje prawa. Towarzystwa ubezpieczeniowe, czy szerzej instytucje finansowe, nie są skłonne do wypłacania czy oddawania pieniędzy osobom poszkodowanym czy swoim klientom. W przypadku np. odszkodowań z OC sprawcy, firmy ubezpieczeniowe często stosują różnego rodzaju sztuczki, aby wypłacić jak najmniej. Jeszcze trudniej jest samodzielnie uzyskać należne świadczenia za szkody osobowe.

W artykułach bardzo często poruszam etap zgłoszenia szkody. Dlaczego?

Odpowiedź jest prosta - bo ludzie szukają informacji na ten temat w internecie. Często nie wiemy: jak i gdzie zgłosić szkodę, jakie dokumenty należy przedstawić ubezpieczycielowi, ile powinno wynosić odszkodowanie itp. Niewielu kierowców wie, jak należy postąpić w razie nawet niewielkiej kolizji, a oświadczenie sprawcy rzadko znajduje się w samochodowym schowku.