/

Samochód
Telefoniczna ugoda z ubezpieczycielem - czy warto?

Telefoniczna ugoda z ubezpieczycielem - czy warto?

Beniamin Niśkiewicz

Beniamin Niśkiewicz

11.10.2023

Przeanalizujemy bezpłatnie, czy należy Ci się dopłata

logo google

4,4/1190 opinii

Twoje dane są u nas bezpieczne

Ugoda z ubezpieczycielem przez telefon lub w formie mailowej to coraz częstsza forma likwidacja szkody komunikacyjnej. Czy warto zawrzeć ugodę? Jakie konsekwencje niesie ze sobą taka decyzja?

Telefoniczna likwidacja szkody a ugoda

Likwidacja szkody z OC sprawcy przez telefon ma z całą pewnością szeroką gamę zalet. Przede wszystkim jest szybsze, wygodniejsza i bez wychodzenia z domu. Na dodatek nie trzeba gospodarować osobno czasu na spotkanie z daną osobą, dojazd itd. Jednak czy za każdym razem tego typu rozwiązanie będzie dla Ciebie najkorzystniejsze? W wielu przypadkach na pewno tak. Niestety praktyki załatwiania spraw telefonicznie i internetowo przejęły również ubezpieczalnie. I co gorsze – okazuje się, że ta opcja wcale nie jest korzystna, bo blokuje odkup odszkodowania. Odkup jest bardziej korzystny niż ugoda z ubezpieczycielem.

Jak przebiega likwidacja szkody?

Każdy ma podobne wyobrażenie odnośnie likwidacji szkody przez ubezpieczyciela. Jest szkoda komunikacyjna, jest sprawca. Sprawca ma polisę, z której tę szkodę ubezpieczyciel powinien zlikwidować. U Ciebie pojawi się rzeczoznawca z firmy ubezpieczeniowej i wykona dokładne i rzetelne oględziny pojazdu po szkodzie. Przyjrzy się uszkodzonym elementom nie tylko z zewnątrz, ale też “od wewnątrz”. Zdejmie zderzak, podniesie maskę, spojrzy pod spód. I to jest jedyna słuszna droga, aby taką szkodę zlikwidować.

Niestety ubezpieczyciele nie zawsze taką drogę proponują. Coraz częściej zdarza się sytuacja, w której ubezpieczyciel wykona do Ciebie tylko jeden krótki telefon. Tłumaczy się tym, że teraz wszyscy tak załatwiają sprawy, że będzie szybciej, prościej, albo – że rzeczoznawca z Twojego regionu akurat teraz ma urlop, ale kiedy on wróci – tego nie wie nikt. Jest więc rozmowa telefoniczna – ubezpieczyciel dzwoni i potwierdza, że szkoda była, potwierdza też, kto był sprawcą. I prosi o podanie (przez telefon!) tego, jakie były uszkodzenia. I to na podstawie tego opisu oraz nadesłanych zdjęć zaproponuje Ci kwotę odszkodowania do wypłaty. 

Jak przebiega telefoniczna likwidacja szkody?

  1. Przede wszystkim uszkodzenia nie zostaną dokładnie sprawdzone. 
  2. Ubezpieczyciel nie uwierzy Ci na słowo, że przed szkodą uszkodzona część była oryginalna, skoro nie miał okazji tego osobiście sprawdzić. 
  3. Przy likwidacji telefonicznej prawdopodobnie możesz zapomnieć o tym, że zobaczysz jakikolwiek kosztorys naprawy samochodu
  4. Ubezpieczyciel wpisze sobie w tabelkę to, co powiesz podczas rozmowy. Wrzuci uśrednione wartości kwot, często nieadekwatne do Twojego modelu pojazdu i zaproponuje to, co mu mniej więcej wyjdzie jako Twoje odszkodowanie.

Nie ma kalkulacji, nie możesz więc zobaczyć, co zostało uznane, a co nie. Nie widzisz, jak zostało to uznane, jakie części, za jakie kwoty. Nie wiesz tak na dobrą sprawę nic. Musisz uwierzyć na słowo, że ubezpieczyciel uznał to, co powiedziałeś. Musisz też przystać na proponowaną kwotę, wziętą nie wiadomo skąd. Taka opcja wydaje się być mało atrakcyjna. 

Ostatnią rzeczą, o której należy pamiętać decydując się na rozliczenie „telefoniczne”, jest to, w jaki sposób taka likwidacja się kończy. Nie ma nawet kosztorysu. Więc nie ma się od czego odwołać. Chcesz wyższej kwoty? Oczywiście, ale na jakiej podstawie, skoro nie ma podstaw wyliczenia? Pamiętaj, że zgoda na telefoniczną likwidację szkody w 90% kończy się zawarciem ugody z ubezpieczycielem. Nie jest to sytuacja jasna, tak jak przesłanie warunków proponowanej ugody mailowo. Więc nie dość, że dostaniesz zbyt małą, nierzetelną kwotę, to zamkniesz sobie drogę, żeby zrobić cokolwiek dalej.

Wystarczy, że ubezpieczyciel zapyta, czy taka kwota Ci wystarcza, bądź czy się na nią zgadzasz, a Ty to potwierdzisz. Nie daj się oszukać. Gdy ubezpieczyciel proponuje telefoniczną likwidację szkody, masz prawo się na nią nie zgodzić. Wystarczy wtedy żądać tradycyjnych oględzin i fizycznego kosztorysu. Wyjdzie to na pewno rzetelniej i bardziej korzystnie. Wypłata odszkodowania na podstawie kosztorysu pozostawia Ci otwartą furtkę, dzięki której możesz zyskać dopłatę do wypłaconej już kwoty.

Czy warto zgodzić się na ugodę?

Absolutnie nie warto zgadzać się na ugodę. Najpierw skontaktuj się z firmą odszkodowawczą i sprawdź, jaką dopłatę Ci zaproponują. Jeśli dopłata do odszkodowania OC będzie wyższa niż proponowana przez TU ugoda, to rozwiązanie będzie oczywiste – dopłata, dzięki której tytułem odszkodowania dostaniesz znacznie wyższą kwotę. 

Bezpłatny poradnik dla kierowcy po szkodzie komunikacyjnej

Dowiesz się, jak możesz uzyskać odszkodowanie z OC lub AC w możliwie najwyższej kwocie.

Pobieram e-book
E-book odszkodowanie

Ugoda z ubezpieczycielem – czy to się opłaca?

Czy warto iść z ubezpieczycielem na tę ugodę? Zamknąć sobie drogę do dalszych roszczeń, zabrać możliwość odwołań? Na to pytanie każdy powinien sobie odpowiedzieć sam. Ubezpieczyciel będzie Ci  twardo wmawiać, że ugoda z ubezpieczycielem to najlepsze i najbardziej korzystne rozwiązanie.

Możesz też zapomnieć o zmianach w kosztorysie. Nawet jeśli kosztorys nie zawiera wszystkiego, co powinien, to ugoda powoduje, że już go nie zmienisz. Pieniądze, które powinny trafić do Ciebie, zostaną u ubezpieczyciela. Jakkolwiek nie spojrzeć – ugoda to rozwiązanie korzystne jedynie dla ubezpieczalni.

Podsumowując, co daje zawarcie ugody z ubezpieczycielem i co możesz na niej zyskać?

Dla Ciebie ugoda oznacza zakończenie sprawy i brak możliwości dalszych działań. Dla ubezpieczyciela będzie to święty spokój i pewność tego, że nie będzie musiał wydać w tej sprawie ani grosza więcej. Ponadto zyskuje pewność, że nie będzie składania odwołań, przepychanek i straty ich czasu na tę sprawę.

Z czym się wiąże zawarcie ugody?

Dla CiebieDla ubezpieczyciela
Tracisz możliwość dalszego dochodzenia roszczeń.Nie musi się martwić o dalsze wydatki związane ze sprawą
Być może nawet nie wiesz, kiedy ugoda została zawarta.Ubezpieczyciel doskonale wie, kiedy ugoda została zawarta. Prowadził rozmowę tak, aby ją z Tobą zawrzeć.
Zyskujesz minimalnie wyższe odszkodowanie niż w kwocie bezspornejUbezpieczyciel oszczędza mnóstwo pieniędzy w związku z Twoją rezygnacją z dopłaty do odszkodowania lub dochodzenia racji w sądzie
Nie masz wystarczającej kwoty, żeby doprowadzić samochód do stanu sprzed szkodyUbezpieczyciel nie musi się martwić tym, że nie postąpił zgodnie z prawem, bo potwierdziłeś, że odszkodowanie jest dla Ciebie wystarczające.

Dopłata do odszkodowania po ugodzie – czy to możliwe?

Załóż teraz sytuację, że dostałeś kosztorys na kwotę 2450 zł. Ubezpieczyciel zaproponował ugodę na kwotę 2500 zł. Odpowiadasz na taką propozycję pozytywnie. 

Po kilku dniach okazało się, że nie wystarczy na naprawę, więc postanowiłeś wysłać kosztorys to firmy dopłacającej do odszkodowań. Firma w ciągu kilku dni sprawdza kosztorys i następuje zaskoczenie – proponują aż 1500 zł dopłaty! Wychodzi na to, że będziesz stratny aż o 1450 zł. Co w takiej sytuacji? Czy możesz jeszcze tę ugodę wycofać?

Pozytywna odpowiedź na propozycję ugody – kiedy jest obowiązująca?

Sprawa nie jest niestety tak prosta, jak się wydaje, ponieważ w większości przypadków takiej ugody nie da się wycofać. Nawet jeśli wydaje Ci się, że zawarłeś ją nieświadomie, to wystarczy jedno zdanie potwierdzające, że kwota Ci odpowiada i zawarcie ugody traktowane jest jako świadome.

Rozmowy telefoniczne ubezpieczyciela są nagrywane. Dlatego trzeba bardzo mocno uważać. Jeśli usłyszysz jakąkolwiek informację o ugodzie, zrzeczeniu się roszczeń bądź o tym, że kwota odpowiada oczekiwaniom, to wówczas ugody praktycznie nie da się już wycofać.

Tak samo jest w sytuacji, gdy ugoda jest zawarta pisemnie. Wtedy nie ma nawet czego podważyć. Ugoda jest ugodą, kończy ona sprawę i wyczerpuje roszczenia. Nie oznacza to jednak, że jest to całkowicie niemożliwe. Jednak żeby taką ugodę wycofać, trzeba udowodnić, że była ona zawarta nieświadomie, bez wiedzy i bez zgody osoby poszkodowanej.

Wtedy trzeba być gotowym na długi bój z ubezpieczycielem o to, żeby on taką ugodę wycofał. Jest to oczywiście osiągalne, jednak wcale nie jest łatwe. Najprostszą do rozwiązania sytuacją jest to, kiedy ubezpieczyciel próbuje „wcisnąć” Ci ugodę na kwotę z kosztorysu. Oznacza to nic innego, jak „albo ugoda, albo nic”. Nie ma prawa narzucać Ci czegoś takiego.

Ubezpieczyciel uznając szkodę, ma obowiązek jej rozliczenia i przedstawienia kosztorysu. Tak samo ma obowiązek wypłaty kwoty bezspornej, jeśli zdecydujesz się na rozliczenie gotówkowe swojej szkody. Zawarcie ugody jest dobrowolne.

Tak więc w sytuacji rozliczenia gotówkowego jesteś z góry na wygranej pozycji. W przypadku pozostałych ugód – jest to niestety ciężkie do uzyskania, ale też nie niemożliwe. To tylko pokazuje, jak bardzo ubezpieczyciel dąży do zawarcia takiego porozumienia i tego, jak bardzo kombinuje, by to osiągnąć. Musisz niestety bardzo mocno uważać. Ubezpieczyciel nie chwyci Cię za rękę i nie przeprowadzi przez cały proces likwidacji szkody. A jeśli już to zrobi – zaprowadzi Cię w stronę korzystną dla niego, nie dla Ciebie. 

Co zamiast ugody, czyli jak uzyskać wyższe odszkodowanie?

Co możesz zrobić, aby uzyskać więcej pieniędzy z ubezpieczalni, jednak nie zgadzając się tym samym na ugodę? Zakładając, że zdecydujesz się na rozliczenie gotówkowe, to masz tak naprawdę trzy opcje.

  1. Samodzielne odwołanie od decyzji ubezpieczyciela

Pierwsza z nich to próba dalszych walk z ubezpieczycielem. Chodzi tu o odwołanie od wyceny szkody, podparte dowodami, że kwota na nim jest zbyt niska. Jest to jednak bardzo ryzykowne rozwiązanie – odwołanie nie daje Ci gwarancji wzrostu kwot na kosztorysie, a co gorsza – wiąże się z ryzykiem ich obniżenia.

Dokładnie tak, obniżenia. Niestety jest to częsta praktyka. Ty się odwołujesz, a ubezpieczyciel stwierdza, że np. dane uszkodzenia nie mogły powstać w tej szkodzie. Otrzymujesz wtedy niższy kosztorys, a przy kolejnych odwołaniach – najczęściej – odmowę wykonania nowego kosztorysu. Tak więc jest to jakaś opcja, ale oznacza ona dalszą batalię z ubezpieczycielem i niestety nie zawsze wychodzi korzystnie.

  1. Wejście na drogę sądową

Drugą z opcji jest wejście samodzielnie na drogę sądową. Wtedy oczywiście musisz zatrudnić odpowiedniego prawnika, który Ci pomoże. Wtedy też konieczna będzie wycena szkody samochodu sporządzona przez rzeczoznawcę, która ukaże to, że Twój kosztorys od ubezpieczalni powinien mieć wyższą kwotę. Co daje takie rozwiązanie?

Samodzielne uzyskanie wyższej kwoty na etapie sądowym, o ile oczywiście wygrasz sprawę. Jednak trzeba pamiętać o kilku szczegółach. Po pierwsze, wygraną kwotą trzeba się podzielić z reprezentującą Cię kancelarią. Zależnie kogo wybierzesz, wynosi to ok. 30% uzyskanej ostatecznie kwoty. Koszty sądowe najczęściej kancelarie biorą na siebie. To jednak nie koniec, bo na pieniądze musisz czekać do momentu, aż rozprawa się zakończy. Dopiero wtedy kwota trafi na Twoje konto. Może to trwać pół roku, ale może też trwać dwa lata. Tego typu rozprawy mają bardzo różny czas trwania.

  1. Dopłata do odszkodowania

Ostatnią, trzecią opcją, jest sprzedaż szkody. Możesz odpłatnie sprzedać prawa do swojej szkody do firmy skupującej. Polega to na przesłaniu do firmy kosztorysu z ubezpieczalni. Firma przelicza kosztorys, na jego podstawie sprawdza zaniżenia i proponuje Ci kwotę. Gdy się zgodzisz – firma podpisuje z Tobą dokumenty do umowy cesji wierzytelności i zamykacie sprawę. Pieniądze trafiają na konto, a Ty przestajesz być właścicielem tej szkody.

Wszelkie dalsze postępowania, etapy sądowe czy próby ugodowego zamknięcia sprawy z ubezpieczycielem podejmuje firma, która tę szkodę odkupiła. Jest to bardzo prosta i przystępna metoda uzyskania wyższej gotówki, bo firma nie angażuje Cię w swoje sprawy, więc możesz zapomnieć o sprawie. Bez dalszej walki z ubezpieczycielem i bez czekania na zakończenie spraw sądowych. Bez ryzyka, bo weźmie je na siebie firma, która odkupi szkodę.

Oczywiście zaproponowana kwota będzie nieco niższa niż ta, o którą możesz się starać w sądzie – każda firma też musi jakąś kwotę zarobić. Weź jednak pod uwagę, że trzeba też zapłacić kancelarii adwokackiej procent z wygranej kwoty, więc wcale nie jest to bardziej opłacalne niż sprzedaż szkody.

Ominiesz ciągnące się rozprawy, długie oczekiwanie na kwotę i wszelkie koszty pośrednie. Tak więc pamiętaj – ugoda to nie jedyna opcja, żeby zwiększyć kwotę odszkodowania. Na pewno nie jest najbardziej korzystna.

Podsumowanie

  • Likwidacja szkody przez telefon jest wygodna, ale może się dla Ciebie okazać niekorzystna.
  • Ugoda to korzystne rozwiązanie, ale tylko dla zakładu ubezpieczeń.
  • Zawartą ugodę z ubezpieczalnią trudno jest wycofać, a zamyka ona całkowicie drogę do dalszych roszczeń.
  • O wyższe odszkodowanie można walczyć na drodze sądowej.
  • Poszkodowany ma prawo sprzedać prawa do swojej szkody.

Źródła

Ustawa o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej

Ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych

Kodeks cywilny

Beniamin Niśkiewicz

Beniamin Niśkiewicz

Redaktor

Autor kilkuset artykułów o tematyce związanej z odszkodowaniami komunikacyjnymi i produktami finansowymi. Wcześniej zajmował się również kwestią świadczeń dla osób z niepełnosprawnością, w tym głównie świadczeniem pielęgnacyjnym dla opiekunów osób dorosłych. Na co dzień ściśle współpracuje z ekspertami ds. dochodzenia roszczeń. Absolwent Wydziału Filologicznego Uniwersytetu Wrocławskiego.

Poznajmy się

artykuły na naszym blogu

Wiedza o odzyskiwaniu odszkodowań

Najnowsza wiedza odszkodowawcza czeka na Ciebie. Znamy się na tym!

Czytaj więcej z tej kategorii
Samochód zastępczy z OC sprawcy – kiedy i komu przysługuje?

23.04.2024

11 min

Samochód zastępczy z OC sprawcy – na co uważać

Samochód zastępczy z OC sprawcy to przywilej poszkodowanych. Dowiedz się, jak z niego skorzystać....

Samochód

likwidacja szkody z OC sprawcy krok po kroku

11.04.2024

15 min

Likwidacja szkody z OC sprawcy krok po kroku – jak wygląda proces?

Likwidacja szkody z OC sprawcy krok po kroku – sprawdź, jak wygląda ten proces, na co powinieneś uważać i gdzie zgłosić się po odszkodowanie....

Samochód

mandat za złe parkowanie

10.04.2024

11 min

Mandat za złe parkowanie – punkty karne i taryfikator 2024

Sprawdź jaką grzywnę i ile punktów karnych możesz otrzymać w mandacie za złe parkowanie w 2024 roku....

Samochód

Dopłata do odszkodowania szkody na pojeździe

Prześlij do nas swoje dokumenty i zaczekaj na darmową analizę kosztorysu

Bezpłatna analiza dokumentacji

Brak opłat wstępnych

Jesteśmy niezależnym ekspertem

Zaufaj nam i skorzystaj z doświadczenia

Bezpłatna analiza 0 zł

Zgłoś sprawę on-line