Dlaczego Trump krytykuje Europę za import surowców z Rosji?
Donald Trump, będąc prezydentem Stanów Zjednoczonych, wielokrotnie krytykował Europę za import surowców energetycznych z Rosji. Swoje uwagi opierał na kilku kluczowych argumentach.
Przede wszystkim zwracał uwagę, że kupowanie rosyjskiej ropy i gazu zasila rosyjski budżet, który wspiera działania wojenne na Ukrainie. Jego zdaniem takie transakcje stoi w sprzeczności z deklarowanym potępieniem rosyjskiej agresji przez państwa Zachodu.
Trump podkreślał także, że dalszy import rosyjskich paliw przez Europę osłabia sankcje nałożone przez zachodnie rządy. Brak konsekwencji w tej kwestii utrudnia wspólną izolację Moskwy na arenie międzynarodowej.
Według niego, problemem jest również rosnąca zależność Europy od rosyjskiej energii, co ogranicza niezależność polityczną europejskich państw i może osłabiać ich gotowość do zdecydowanego reagowania na działania Kremla.
Ta retoryka wpisywała się w szerszą strategię gospodarczą Białego Domu, znaną pod hasłem “Make America Great Again”. W trakcie jego kadencji administracja dążyła do zwiększenia sprzedaży amerykańskich surowców energetycznych do Europy, widząc w ograniczeniu importu z Rosji szansę na zdobycie nowych rynków.
Presja wywierana przez Waszyngton na europejskich partnerów w kwestii rosyjskich surowców była więc elementem rozbudowanej strategii geopolitycznej, gdzie bezpieczeństwo łączy się z interesami gospodarczymi i polityką zagraniczną.
Jakie państwa europejskie importują ropę i gaz z Rosji?
Węgry i Słowacja pozostają głównymi krajami UE, które wciąż sprowadzają ropę naftową z Rosji. Surowiec ten dociera głównie przez południową nitkę rurociągu Przyjaźń, która nie została objęta unijnymi sankcjami. Takie rozwiązanie wynika z położenia tych państw oraz ich ograniczonych możliwości szybkiego znalezienia alternatywnych źródeł zaopatrzenia.
Przed sankcjami Niemcy były znaczącym odbiorcą rosyjskiej ropy i gazu, importując ropę północnym odcinkiem rurociągu Przyjaźń, a gaz przez gazociąg Nord Stream. Po rozpoczęciu agresji Rosji na Ukrainę Berlin znacznie ograniczył te dostawy, szukając nowych partnerów i źródeł energii.
Włochy również zredukowały import rosyjskiego gazu na rzecz dostaw z Afryki Północnej. Mimo zapowiedzi dywersyfikacji, Austria wciąż częściowo opiera się na rosyjskich surowcach energetycznych.
Finlandia, Polska i kraje bałtyckie obrały inną strategię, ograniczając dotychczasową zależność od rosyjskiego sektora energetycznego. Przykładowo Polska zastąpiła rosyjską ropę importem z:
- Norwegii,
- Stanów Zjednoczonych,
- Arabii Saudyjskiej.
Dodatkowo Polska zgromadziła zapasy ropy na ponad trzy miesiące.
Unijny Parlament konsekwentnie dąży do ograniczenia energetycznej zależności Europy od Rosji, jednak realizacja tego celu jest trudna. Wyzwania to zarówno zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego, jak i równoczesne zminimalizowanie kosztów szybkich zmian w systemie dostaw. Węgry i Słowacja muszą zintensyfikować poszukiwania nowych partnerów, by skutecznie zmniejszyć ryzyko związane z konfliktem w Ukrainie.
Mimo embarga i ograniczeń, w niektórych przypadkach obserwuje się wzrost importu rosyjskich surowców energetycznych do Europy, co ujawnia luki w obecnych przepisach i podkreśla konieczność ich uszczelnienia, jeśli UE chce osiągnąć cele w zakresie bezpieczeństwa i transformacji energetycznej.
Gaz ziemny odpowiada aż za 67% rosyjskiego eksportu surowców energetycznych trafiających do Unii Europejskiej, co obrazuje silną zależność europejskiej gospodarki od rosyjskich dostaw. Ten stan rodzi poważne wyzwania dla bezpieczeństwa energetycznego całej Europy.
Mimo trwających konfliktów i napięć na Ukrainie, sprowadzanie rosyjskiego gazu do UE wciąż nie podlega międzynarodowym sankcjom. To osłabia skuteczność pozostałych restrykcji gospodarczych, pozwalając Rosji nadal czerpać zyski ze sprzedaży surowca.
Unia Europejska planuje stopniowo uniezależnić się od rosyjskiego gazu do 2028 roku w ramach szerszej strategii transformacji sektora energetycznego. UE intensywnie poszukuje nowych dostawców, takich jak Stany Zjednoczone i kraje Afryki Północnej, oraz inwestuje w rozwój infrastruktury LNG, co umożliwia dywersyfikację źródeł energii.
Silne powiązania energetyczne z Rosją wpływają również na politykę państw członkowskich. Niektóre kraje, bardziej zależne od rosyjskiego gazu, podchodzą ostrożniej do sankcji i reakcji na działania Moskwy, co generuje napięcia i utrudnia osiąganie wspólnych decyzji w UE.
Najnowsze dane pokazują trudności w ograniczaniu importu rosyjskiego gazu, a jego wartość czasem wręcz rośnie, co odsłania niedoskonałości obecnych przepisów. Ceny gazu wzrosły o około 20% z powodu niskich zapasów oraz opóźnień w uruchamianiu nowych mocy eksportowych w USA.
W dążeniu do energetycznej niezależności UE rozwija też współpracę z krajami spoza regionu, w tym z Indiami, które poszukują alternatywnych rozwiązań energetycznych dla swojego dynamicznie rosnącego rynku. Wspólne działania mają na celu stworzenie stabilniejszego i bardziej zrównoważonego światowego systemu energetycznego.