Dlaczego PKP Cargo domaga się odszkodowania od Skarbu Państwa?
PKP Cargo wystąpiło z roszczeniem wobec Skarbu Państwa, domagając się odszkodowania za zadania narzucone decyzją premiera. Kluczową kwestią jest tu brak rekompensaty finansowej za transport węgla nabytego przez PGE Paliwa i Węglokoks.
Firma powołuje się na dwa zasadnicze argumenty:
- wysokie koszty operacyjne poniesione podczas przewozu węgla, które miało pokryć państwo,
- brak podpisanej umowy określającej zasady finansowania tych usług, co stoi w sprzeczności z wcześniejszymi ustaleniami.
Sytuacja PKP Cargo to efekt zobowiązań nałożonych przez państwo, które zrealizowało zadania, angażując własne środki oraz zasoby, licząc na późniejszą spłatę kosztów przez budżet państwa. Jednak oczekiwanej rekompensaty nie otrzymano.
Jako spółka giełdowa, PKP Cargo musi dbać o interesy swoich akcjonariuszy, dlatego zdecydowało się podjąć kroki prawne w celu odzyskania należnych pieniędzy. Spółka podkreśla, że wykonywanie zleconych przez państwo usług bez zapewnienia środków na pokrycie kosztów nadmiernie obciąża jej finanse i negatywnie wpływa na wyniki.
Ta sprawa wyraźnie pokazuje, jak złożone są relacje między przedsiębiorstwami kontrolowanymi przez państwo a rządowymi instytucjami, zwłaszcza gdy dotyczy to zadań istotnych dla gospodarki, takich jak zapewnienie dostaw węgla.
Co jest powodem żądania odszkodowania przez PKP Cargo?
PKP Cargo domaga się odszkodowania przede wszystkim ze względu na konieczność realizacji przewozów na zlecenie państwa, bez zagwarantowanego finansowania. Decyzja rządu zobligowała przewoźnika do transportowania importowanego węgla, zakupionego przez spółki PGE Paliwa oraz Węglokoks w ramach interwencyjnych działań rządu.
Podstawą roszczenia jest fakt, że firma musiała wywiązać się z narzuconych przewozów bez formalnej umowy zapewniającej środki na pokrycie kosztów. PKP Cargo wykorzystało własne zasoby — tabor, personel oraz niezbędną infrastrukturę organizacyjną. Poniosło również znaczne wydatki związane z logistyką, w tym transportem węgla z portów do składów i elektrowni.
Przewozy były traktowane jako istotny element polityki państwowej i miały priorytetowy charakter, mimo braku aktów prawnych regulujących rozliczenia za takie usługi. PKP Cargo działało z zaufaniem, oczekując, że państwo pokryje koszty w późniejszym terminie.
Z perspektywy spółki brak finansowego wyrównania narusza wcześniejsze deklaracje rządu dotyczące rekompensaty. Jako firma notowana na giełdzie ma obowiązek dbać o interesy udziałowców, dlatego brak zapłaty za wykonane usługi stanowi dla niej podstawę do żądania odszkodowania.
Jaką kwotę odszkodowania żąda PKP Cargo od Skarbu Państwa?
PKP Cargo wystąpiło do Skarbu Państwa z żądaniem odszkodowania o wartości aż 1 miliarda 522 milionów 424 tysięcy złotych. Ta kwota została przedstawiona w oficjalnym piśmie skierowanym do premiera oraz szefa resortu aktywów państwowych.
Podstawą roszczenia są poważne straty poniesione przez przewoźnika podczas realizacji zadań transportowych zleconych przez państwo. W roszczeniu uwzględniono różnorodne koszty, w tym:
- wydatki związane z transportem węgla,
- koszty eksploatacyjne obejmujące utrzymanie pociągów,
- wypłaty dla pracowników,
- zakup paliwa,
- zarządzanie infrastrukturą niezbędną do świadczenia usług.
Wysokość żądanego odszkodowania została wyliczona na podstawie dokładnej analizy wszystkich kosztów powstałych w wyniku realizacji rządowego zlecenia bez adekwatnego wsparcia finansowego. Kwota ta wiernie odzwierciedla faktyczne straty finansowe spółki.
Wypłata tak znacznego odszkodowania stanowiłaby duże obciążenie dla budżetu państwa. Dla PKP Cargo jest to jednak niezbędna rekompensata, gdyż poniesione koszty wynikły ze świadczenia usług w interesie publicznym, zwłaszcza w czasie kryzysu energetycznego.
Dlaczego PKP Cargo grozi pozwaniem Skarbu Państwa?
PKP Cargo rozważa wniesienie pozwu przeciwko Skarbowi Państwa, ponieważ nie otrzymało odpowiedzi na żądanie wypłaty odszkodowania przekraczającego 1,5 miliarda złotych. Spółka oficjalnie zażądała rekompensaty za niezapłacone należności, jednak wciąż nie otrzymała żadnych środków. W związku z tym przygotowuje się do skierowania sprawy na drogę sądową.
Źródłem sporu jest niewywiązanie się państwa ze zobowiązań finansowych dotyczących transportu węgla. PKP Cargo zrealizowało powierzone zadania, lecz nie doczekało się umówionej zapłaty, co zmusiło zarząd do zdecydowanych działań.
Złożenie pozwu traktowane jest jako ostateczność po nieskutecznych próbach dogadania się poza sądem. Przewoźnik dał stronie rządowej czas na reakcję, lecz wobec braku konkretnej odpowiedzi uznał, że nie ma już na co liczyć i sięga po rozwiązania prawne.
Dla spółki żądanie odszkodowania to nie tylko kwestia budżetu. Jako firma notowana na giełdzie musi chronić interes akcjonariuszy. Brak wypłaty rekompensaty odbija się na wynikach finansowych i wpływa na wartość akcji.
Pozew sądowy stanowi przemyślany krok w walce o należne środki. PKP Cargo uznało, że dalsze oczekiwanie na dobrowolną spłatę jest bezcelowe i zdecydowało się bronić swojej sytuacji finansowej.
Działania prawne mają także na celu zabezpieczenie roszczeń przed upływem terminu przedawnienia. Dzięki temu spółka nie zaryzykuje utraty prawa do otrzymania należnego odszkodowania w przyszłości.
Jakie działania planuje PKP Cargo, jeśli odszkodowanie nie zostanie wypłacone?
PKP Cargo wyznaczyło konkretną datę oczekiwania na wypłatę odszkodowania od Skarbu Państwa, nie zamierzając czekać w nieskończoność. Jeśli rekompensata nie trafi na konto spółki w ustalonym terminie, firma planuje szybkie podjęcie kroków prawnych, włącznie z wniesieniem pozwu do sądu powszechnego jeszcze przed końcem 2025 roku.
Decyzja o wejściu na drogę sądową nie została podjęta pochopnie. Poprzedziły ją wielomiesięczne, niestety nieskuteczne negocjacje. PKP Cargo przez długi czas starało się dojść do porozumienia bez udziału sądu, jednak bez przełomu. Teraz, świadome złożoności i długości ewentualnych postępowań, jest zdeterminowane, by bronić swojego stanowiska właśnie w ten sposób.
Brak należnej rekompensaty stawia PKP Cargo w trudnej sytuacji. Wypełniając zamówienia rządowe, firma musiała zrezygnować z wcześniej zawartych kontraktów przewozowych, co:
- utrudniło bieżącą działalność,
- pogłębiło straty finansowe,
- zwiększyło ryzyko żądań od dotychczasowych kontrahentów.
W obliczu nadchodzącego procesu, PKP Cargo kompletne gromadzi dokumentację i dowody, dotyczące:
- poniesionych wydatków,
- utraconych zysków,
- uzgodnień z przedstawicielami rządu dotyczących deklarowanej pomocy finansowej.
Zebrane materiały mają wesprzeć roszczenie opiewające na ponad 1,5 miliarda złotych.
Spółka podkreśla, że działania są przejawem troski o akcjonariuszy. Jako firma notowana na giełdzie ma obowiązek chronić swój wynik finansowy i wobec tak poważnych strat nie może pozostać bezczynna. Choć procedura może potrwać długo, zarząd uznaje ją za niezbędną dla zabezpieczenia przyszłości PKP Cargo.






