Co oznaczają Prognozy inflacji NBP 2025-2027?
Prognozy inflacyjne NBP na lata 2025-2027 odgrywają kluczową rolę w kształtowaniu krajowej polityki pieniężnej. Pozwalają przewidzieć, w jaki sposób będą się kształtowały ceny w najbliższych latach. Najnowsze szacunki wskazują, że po początkowym zwyżkowym ruchu dynamika inflacji zacznie stopniowo słabnąć.
Na rok 2025 przewidywany jest wzrost cen na poziomie około 4,9%, przy czym najwyższą wartość inflacja osiągnie w pierwszych miesiącach roku. Jednocześnie istnieje 50-procentowa szansa, że wskaźnik ten znajdzie się w przedziale:
- od 3,5%,
- do 4,4%.
Te prognozy są nieco niższe niż wcześniej przypuszczano.
Następne lata powinny przynieść dalsze osłabienie presji cenowej. Przykładowo, w 2026 roku spodziewany spadek inflacji do poziomu 3,4% mieści się w zakresie:
- od 1,7%,
- do 4,5%.
Szczególnie istotne jest to, że według tych przewidywań, już w pierwszym kwartale 2026 roku inflacja powinna wrócić do pasma wyznaczonego przez cel NBP, który wynosi od 1,5% do 3,5%.
Rok 2027 ma przynieść jeszcze większą stabilność cen. Centralna prognoza zakłada, że inflacja osiągnie wówczas poziom 2,5%. Prognozowany rozrzut mieści się w zakresie:
- od 0,9%,
- do 3,8%.
Utrzymanie się wskaźnika poniżej górnej granicy celu inflacyjnego sugeruje skuteczność dotychczasowych działań banku centralnego.
Przewidywania NBP powstały przy założeniu niezmienności stóp procentowych oraz analizie szeregu czynników wpływających na poziom cen, w tym:
- kosztów energii,
- nowych przepisów,
- ocen stanu gospodarki.
Oczekiwane obniżenie się inflacji w latach 2026-2027 ma związek głównie z:
- słabszym tempem wzrostu wynagrodzeń,
- mniejszą presją popytową,
- możliwymi spadkami cen surowców energetycznych na rynkach światowych.
Zgodnie z marcowymi prognozami, Polska powinna zrealizować długoterminowy scenariusz, w którym tempo wzrostu cen stabilizuje się i pozostaje zgodne z założeniami polityki pieniężnej.
Dlaczego prognozy inflacji na lata 2025-2027 są kluczowe dla gospodarki?
Prognozy inflacji przygotowywane przez NBP na lata 2025–2027 odgrywają istotną rolę w polskiej gospodarce z wielu powodów. Przede wszystkim kształtują one rynkowe oczekiwania, które przekładają się na decyzje wszystkich uczestników życia gospodarczego.
Stabilizacja wzrostu cen konsumpcyjnych w tym okresie sprzyja trwałemu rozwojowi gospodarczemu. Przewiduje się, że inflacja obniży się z poziomu 4,9% w 2025 roku do 2,5% w roku 2027. Takie perspektywy sprzyjają rozsądnym decyzjom inwestycyjnym podejmowanym przez przedsiębiorców – łatwiej wówczas oszacować zarówno przyszłe koszty, jak i oczekiwane przychody. Przekłada się to na większą aktywność inwestycyjną oraz może pozytywnie wpłynąć na wzrost PKB.
Aktualne prognozy inflacyjne ułatwiają również prowadzenie polityki pieniężnej:
- mniejsza presja na wzrost cen otwiera przestrzeń do dostosowania poziomu stóp procentowych,
- dostosowanie poziomu stóp procentowych ułatwia dostęp do kredytów bez ryzyka przegrzania gospodarki,
- od roku 2026 spodziewana stabilizacja inflacji pozwoli na bardziej przewidywalne i skuteczne prowadzenie polityki monetarnej.
Dla gospodarstw domowych takie prognozy stanowią ważne źródło orientacji podczas podejmowania decyzji dotyczących wydatków oraz oszczędzania. Utrzymanie cen pod kontrolą przekłada się na wzrost siły nabywczej, a tym samym pobudza prywatną konsumpcję, która jest ważnym składnikiem polskiego PKB.
Prognozy są także kluczowe dla planowania polityki fiskalnej państwa:
- znając przewidywany poziom inflacji, rząd łatwiej może zaplanować budżet na inwestycje infrastrukturalne czy programy społeczne,
- prognozy pozwalają trafniej oszacować przyszłe dochody podatkowe,
- dzięki nim planowanie wydatków staje się bardziej precyzyjne.
Na rynku pracy wiarygodne prognozy inflacyjne umożliwiają firmom:
- lepsze planowanie polityki płacowej,
- utrzymanie stabilności zatrudnienia,
- ograniczenie gwałtownego wzrostu wynagrodzeń, co zapobiega niekorzystnej spirali cenowo-płacowej.
Prognozy odgrywają też istotną rolę na rynkach finansowych:
- utrzymywanie inflacji na stabilnym, niskim poziomie pozytywnie wpływa na wartość obligacji skarbowych,
- korzystny poziom inflacji obniża koszty obsługi długu publicznego,
- stabilna inflacja wspiera równowagę makroekonomiczną przekładającą się na kursy walut.
W sytuacjach szczególnych, takich jak usuwanie skutków klęsk żywiołowych czy wahania cen surowców na światowych rynkach, rzetelne prognozy inflacyjne pozwalają szybciej i trafniej reagować na potencjalne zagrożenia, ograniczając negatywne konsekwencje dla gospodarki.
W jaki sposób inflacja w latach 2025-2027 wpłynie na gospodarkę Polski?
Przewidywany spadek inflacji w latach 2025-2027 będzie miał istotny wpływ na rozwój polskiej gospodarki, oddziałując zarówno na biznes, jak i codzienne życie Polaków.
Stabilniejszy poziom cen przyniesie korzyści konsumentom, zwiększając ich siłę nabywczą. Gdy inflacja obniży się z 4,9% w 2025 roku do 2,5% dwa lata później, realne zarobki zaczną szybciej rosnąć. Mimo że wzrost płac nominalnych nieco wyhamuje — z około 8% do 5,3% — niższa inflacja przełoży się na realny wzrost wynagrodzeń.
Na rynku pracy nie należy spodziewać się gwałtownych zmian. Szacuje się, że bezrobocie utrzyma się na niskim poziomie. Razem z rosnącymi realnymi dochodami rodzin, taki stan będzie sprzyjał utrzymaniu solidnego popytu wewnętrznego, który pozostanie jednym z filarów gospodarki.
Firmy natomiast skorzystają na zmniejszającej się presji kosztowej. Przewidywalność cen energii i stabilizacja wydatków na wynagrodzenia pozwolą nie tylko trafniej planować inwestycje na dłuższy okres, ale także ograniczyć niepewność i poprawić rentowność działalności.
Warto zwrócić uwagę, że lata 2026-2027 mogą przynieść wyraźniejsze ożywienie inwestycji. Wtedy inflacja powinna znajdować się w granicach celu Narodowego Banku Polskiego (1,5-3,5%), co, w połączeniu z czytelną polityką monetarną, powinno zachęcić firmy do realizowania ambitnych inicjatyw rozwojowych, wzmacniając tym samym fundamenty gospodarki.
Kolejną konsekwencją spadającej inflacji mogą być zmiany w prowadzeniu polityki pieniężnej. Niższa dynamika cen stworzy warunki do stopniowego luzowania tej polityki — w praktyce oznacza to szansę na obniżenie stóp procentowych. Dzięki temu kredyty staną się tańsze, co powinno przełożyć się na większą aktywność inwestorów i poprawę sytuacji na rynku nieruchomości oraz wzrost zakupów dóbr trwałego użytku.
Korzyści odczuje również sektor finansów publicznych. Bardziej stabilny poziom cen umożliwi lepsze przewidywanie wpływów podatkowych, obniży koszt obsługi długu i ułatwi planowanie budżetu państwa.
Wraz ze słabnięciem presji inflacyjnej oczekuje się, że tempo wzrostu PKB stanie się bardziej stabilne, a wzrost gospodarczy będzie mniej podatny na nagłe wahania koniunktury spowodowane zmianami cen.
Nie można też pominąć pozytywnego wpływu na eksporterów. Kontrola kosztów produkcji poprawi pozycję polskich wyrobów na rynkach międzynarodowych, co może przyczynić się do poprawy bilansu handlowego.
Należy jednak mieć na uwadze pewne zagrożenia:
- utrzymujące się wysokie ceny energii,
- podwyższona inflacja bazowa mogąca napędzać ceny do połowy 2026 roku,
- czynniki globalne, takie jak zmiany cen surowców czy zakłócenia w podażach.
Sytuacja gospodarcza na świecie pozostanie trudna do przewidzenia, nadal wpływając na poziom inflacji w Polsce.
Jakie wzorce inflacji przewidywane są w prognozach NBP na 2025 rok?
Prognozy dotyczące inflacji przygotowane przez NBP na 2025 rok wskazują na charakterystyczny rozkład zmian cen w ciągu nadchodzących miesięcy. Przewiduje się, że dynamika cen będzie dość zmienna – najwyższe tempo wzrostu przypadnie na początek roku.
W pierwszym kwartale inflacja prawdopodobnie osiągnie maksimum, zbliżając się do poziomu 5,4%. Właśnie wtedy odczujemy najsilniejszą presję na wzrost cen, co będzie przede wszystkim następstwem uwolnienia cen energii, dotąd regulowanych przez państwo. Według prognoz średni wskaźnik inflacji za cały rok wyniesie 4,9%, choć scenariusze dopuszczają możliwość wahań od 4,1% do 5,7%.
Wzrost cen w dużym stopniu napędzać będą:
- cofnięcie zamrożenia cen energii elektrycznej i gazu,
- wyższe opłaty za usługi kontrolowane przez państwo,
- planowane podniesienie akcyzy, szczególnie na papierosy,
- powolny, ale konsekwentny wzrost cen żywności.
Latem tempo podwyżek powinno wyhamować. Natomiast pod koniec roku bank centralny spodziewa się ponownego wzrostu inflacji. Będzie to efekt kolejnych zmian prawnych w sektorze energetycznym oraz korekt cen usług objętych regulacjami.
Warto zwrócić uwagę, że przez cały 2025 rok inflacja utrzyma się powyżej celu ustalonego przez NBP, czyli 2,5% z marginesem odchylenia o jeden punkt procentowy, co oznacza stałe przekroczenie dopuszczalnego limitu 3,5%.
Szczególnie ważną rolę w prognozie odgrywa inflacja bazowa – pozbawiona wpływu cen energii i żywności – która ma pozostać na wysokim, około 4-procentowym poziomie. Wzrost ten będzie przede wszystkim wynikał z drożejących usług, na co wpływać będą rosnące płace.
Dla większości konsumentów najtrudniejsze okażą się pierwsze miesiące roku, kiedy podwyżki będą najbardziej odczuwalne. W okresie wakacyjnym presja cenowa prawdopodobnie będzie mniejsza, lecz wraz z końcem roku ceny ponownie nabiorą rozpędu. Taki przebieg zmian stanowi poważne wyzwanie dla prowadzenia efektywnej polityki pieniężnej i utrzymania inflacji w wyznaczonym celu.
Jak inflacja może kształtować się w 2026 roku zgodnie z NBP?
W 2026 roku, według prognoz NBP, w Polsce nastąpi zauważalna poprawa w kwestii inflacji. Przewiduje się, że wskaźnik cen konsumpcyjnych będzie systematycznie maleć, co umożliwi jego średnioroczne obniżenie do około 3,4%. To wyraźny postęp względem prognozowanych na 2025 rok 4,9%.
Szczególne znaczenie przypisuje się trzeciemu kwartałowi 2026 roku, kiedy to inflacja powinna na trwałe zbliżyć się do celu NBP, mieszczącego się w przedziale 1,5-3,5%. Taki wynik oznaczałby stabilizację cen po długim okresie podwyższonej inflacji. Szanse na utrzymanie inflacji poniżej górnej granicy tego celu wynoszą około 75%, co potwierdza skuteczność dotychczasowej polityki antyinflacyjnej.
Eksperci spodziewają się także, że inflacja bazowa – wskaźnik nieuwzględniający cen energii oraz żywności – obniży się do około 3,6%. Choć to nadal stosunkowo wysoka wartość, trend spadku utrzymuje się wyraźnie, świadcząc o słabnącej presji cenowej w kluczowych obszarach gospodarki.
Duży wpływ na wygaszanie inflacji będzie miał przewidywany wolniejszy wzrost cen energii, szczególnie po połowie roku. Po kilku latach gwałtownych zwyżek na rynku energetycznym, można liczyć na większą stabilność, co przełoży się pozytywnie na poziom cen.
Na prognozowane spowolnienie inflacji złoży się szereg czynników, w tym:
- wolniejsze tempo wzrostu płac w porównaniu do lat poprzednich,
- ograniczony popyt będący efektem wcześniejszej restrykcyjnej polityki pieniężnej,
- normalizujące się ceny surowców energetycznych na rynkach światowych,
- utrzymanie spójności w polityce fiskalnej i monetarnej.
Warto mieć na uwadze, że przewidywany spadek inflacji będzie następował stopniowo. Na początku 2026 roku ceny mogą jeszcze pozostawać pod wpływem wcześniejszych zwyżek, zwłaszcza w sektorze usług. Wyraźniejsze zahamowanie wzrostu cen powinno pojawić się dopiero w drugiej połowie roku.
Szacunki dotyczące inflacji na rok 2026 mieszczą się w granicach od 1,7% do 4,5%, co odzwierciedla pewien poziom niepewności związanej z tempem spadku cen. Przewidywane złagodzenie presji kosztowej, a także poprawa nastrojów dotyczących przyszłej inflacji, sprzyjają realizacji tego umiarkowanie optymistycznego scenariusza.
Jakie zmiany inflacyjne prognozowane są na rok 2027?
Narodowy Bank Polski przewiduje, że w 2027 roku inflacja w Polsce w pełni się ustabilizuje. Przeciętny wzrost cen towarów i usług ma wtedy sięgnąć 2,5%, co idealnie wpisuje się w oficjalny cel inflacyjny banku centralnego. Powrót do tej wartości oznacza osiągnięcie pożądanej równowagi cenowej.
Według prognoz wahania inflacji mają w 2027 roku mieścić się w przedziale od 0,9% do 3,8%. Co istotne, istnieje aż 69% prawdopodobieństwa, że wartość ta nie przekroczy górnego pułapu celu, czyli poziomu 3,5%. To oznacza, że ryzyko przekroczenia tej granicy jest niewielkie.
Specjaliści NBP zakładają również dalszy spadek inflacji bazowej, która powinna obniżyć się do około 2,8%. To wyraźna poprawa w stosunku do sytuacji z lat 2025 i 2026, kiedy wskaźnik ten znacząco przewyższał cel inflacyjny. Niższa inflacja bazowa świadczy o wyraźnym złagodzeniu presji cenowej w najważniejszych sektorach gospodarki.
Istnieje kilka istotnych czynników wpływających na stabilizację cen w 2027 roku:
- ceny surowców energetycznych, w tym ropy Brent, mają szansę wrócić do bardziej zrównoważonego poziomu na światowych rynkach,
- wynagrodzenia będą coraz lepiej dostosowane do wydajności pracy, co ograniczy koszty po stronie firm,
- gospodarka odczuje skutki wcześniejszej, bardziej restrykcyjnej polityki pieniężnej,
- rozważna polityka fiskalna odegra ważną rolę we wspieraniu ogólnej stabilności makroekonomicznej.
W porównaniu do lat poprzednich, rok 2027 powinien stać się czasem względnego spokoju cenowego – zmiany cen w poszczególnych kwartałach nie będą już tak odczuwalne. W efekcie inflacja utrzyma się na zbliżonym poziomie przez dwanaście miesięcy, co zwiększy przewidywalność dla przedsiębiorców i konsumentów.
Szczególną uwagę zwraca się również na prognozowaną sytuację na rynku energii. Po okresie znaczących wahań, ceny prądu oraz innych nośników mają się ustabilizować na umiarkowanym poziomie. Dzięki temu przestaną napędzać inflację tak wyraźnie, jak miało to miejsce wcześniej.
Utrzymanie inflacji w granicach celu wyznaczonego przez NBP będzie czytelnym dowodem skuteczności prowadzonej polityki monetarnej. Jednocześnie pokaże, że Polska wkroczyła w czas trwałej stabilizacji cen, korzystnej dla dalszego, zrównoważonego rozwoju gospodarki.
Jak dynamika cen energii może wpłynąć na inflację w latach 2025-2027?
Ceny energii odegrają decydującą rolę w kształtowaniu inflacji w Polsce w latach 2025–2027. Z analizy Narodowego Banku Polskiego wynika, że w tym czasie możemy spodziewać się istotnych wahań kosztów energii, co przełoży się bezpośrednio na zmiany cen konsumpcyjnych.
Na początku 2025 roku przewiduje się wyraźny wzrost inflacji. Spowodowane będzie to likwidacją administracyjnych ograniczeń cen na energię. Wzrost ten będzie się nasilał, by osiągnąć kulminację pod koniec roku, kiedy ceny energii elektrycznej mogą zwiększyć się nawet o 9,3% w ujęciu rocznym. W tym samym okresie przestaną również obowiązywać ograniczenia na maksymalne stawki, co przełoży się na gwałtowniejszy wzrost rachunków zarówno dla gospodarstw domowych, jak i przedsiębiorstw.
Na inflację wpłyną także inne zmiany, takie jak:
- podwyżki akcyzy na wyroby tytoniowe,
- korekta opłaty mocowej,
- wzrost kosztów, które firmy przerzucą na nabywców swoich produktów.
W 2026 roku sytuacja powoli zacznie się stabilizować. Pierwsze miesiące nadal upłyną pod znakiem wysokich rachunków za energię, ale w drugiej połowie roku tempo wzrostu cen powinno stopniowo słabnąć. Dzięki temu inflacja będzie miała szansę wrócić do przedziału wyznaczonego przez NBP – między 1,5 a 3,5 procent.
Rok później, w 2027, perspektywy wyglądają już spokojniej. Przewiduje się, że:
- ceny energii unormują się na umiarkowanym poziomie,
- nowe taryfy nie będą już wywoływać poważniejszej presji na ogólny wzrost cen,
- inflacja powinna zbliżyć się do zalecanego poziomu 2,5%.
Ruchy cen energii wpływają nie tylko na wskaźnik ogólnej inflacji, lecz również na inflację bazową. Wyższe rachunki za energię podnoszą koszty działalności w wielu sektorach, co przekłada się na wzrost cen oferowanych dóbr i usług. Dlatego właśnie ustabilizowanie rynku energii w 2027 roku stworzy szansę na obniżenie inflacji bazowej do około 2,8%.
Mimo wszystko prognozy dotyczące energetyki nadal obarczone są dużą niepewnością. Poza decyzjami krajowymi nie bez znaczenia pozostają również okoliczności międzynarodowe, takie jak:
- wahania cen surowców na światowych rynkach,
- polityka klimatyczna Unii Europejskiej,
- koszty modernizacji sektora energetycznego.
Wyhamowanie wzrostu cen energii zapowiadane na drugą połowę 2026 roku oraz kolejne miesiące będzie mieć kluczowy wpływ na powrót inflacji do celu NBP. Taka stabilizacja przeciwdziała narastaniu oczekiwań inflacyjnych i sprzyja długofalowemu oraz zrównoważonemu rozwojowi gospodarki.
Jak stopy procentowe wpłyną na inflację w latach 2025-2027?
Stopy procentowe będą miały istotny wpływ na walkę z inflacją w Polsce w latach 2025-2027. Najświeższe prognozy Narodowego Banku Polskiego zakładają, że polityka pieniężna będzie elastycznie dostosowywać koszt pieniądza w reakcji na wolniej rosnące ceny.
W 2025 roku referencyjna stopa NBP prawdopodobnie utrzyma się na wysokim poziomie wynoszącym około 5,25%. Takie oprocentowanie:
- ogranicza napędzanie inflacji,
- utrudnia dostęp do kredytów,
- zmniejsza nadmierny popyt.
Wysokie raty zniechęcą zarówno gospodarstwa domowe do zaciągania nowych zobowiązań na wydatki konsumpcyjne, jak i przedsiębiorstwa do finansowania inwestycji długiem. W rezultacie presja na dalszy wzrost cen powinna osłabnąć.
Stopniowy spadek inflacji pozwoli Narodowemu Bankowi Polskiemu poluzować politykę pieniężną. Już w 2026 roku stopy procentowe mogą spaść nawet w okolice 4,17%, jeśli inflacja powróci do celu wyznaczonego na drugi kwartał.
Spadki stóp procentowych mogą kontynuować w 2027 roku, gdy referencyjna stopa procentowa osiągnie około 3,63%. Szybkość tych zmian będzie zależała przede wszystkim od tempa, w jakim inflacja będzie słabnąć. Na zakończenie tego okresu wskaźnik cen ma wynieść 2,5%, co jest równoznaczne z celem ustalonym przez NBP.
Nie można zapomnieć o znaczeniu WIBOR 3M, który bezpośrednio wpływa na oprocentowanie wielu kredytów. Wskaźnik ten:
- będzie podążał za zmianami stopy referencyjnej,
- odczuwalnie wpłynie na koszty związane z obsługą długów prywatnych i firmowych.
Efekty działania stóp procentowych ujawniają się z opóźnieniem wynoszącym nawet do sześciu kwartałów. Oznacza to, że restrykcje wprowadzone w latach 2022-2024 będą oddziaływać na gospodarkę jeszcze w 2025 roku, wspierając redukcję presji cenowej w kolejnych latach.
Decyzje dotyczące stóp muszą równoważyć redukcję inflacji z potrzebą utrzymania tempa wzrostu gospodarczego. Zanadto szybkie cięcia mogą:
- napędzić inflację na nowo,
- przez zbyt wolne tempo spowolnić rozwój gospodarki.
Rada Polityki Pieniężnej podczas podejmowania decyzji będzie brała pod uwagę:
- biegłą dynamikę cen,
- prognozy na przyszłość,
- tempo wzrostu PKB,
- sytuację na rynku pracy,
- zmiany w polityce fiskalnej.
Ostatecznym testem skuteczności stóp procentowych będzie osiągnięcie stabilnej inflacji w docelowym przedziale w 2027 roku, co stworzy warunki dla zrównoważonego rozwoju kraju.
Jak zmienia się inflacja bazowa w perspektywie 2025-2027?
Inflacja bazowa w Polsce nadal będzie istotnym motorem wzrostu cen w latach 2025–2027, choć z każdym rokiem jej dynamika powinna słabnąć. W 2025 roku utrzyma się na relatywnie wysokim poziomie około 4%, co dla stabilności cen stwarza nie lada wyzwanie.
Tak znaczny poziom inflacji bazowej w tym okresie wynika z kilku podstawowych czynników:
- wzrost cen regulowanych, zwłaszcza po uwolnieniu opłat za media oraz usługi dotąd kontrolowane przez państwo,
- wyższa akcyza na papierosy, co wpłynie na wzrost cen w tej branży,
- rosnące koszty, które są szczególnie odczuwalne w cenach usług.
Po wcześniejszych podwyżkach energii i wynagrodzeń przedsiębiorcy nadal będą stopniowo zmieniać cenniki, choć główny impuls tych podwyżek prawdopodobnie już osłabł.
Według prognoz Narodowego Banku Polskiego, w 2026 roku inflacja bazowa wyhamuje do 3,6%. Do tej poprawy przyczynią się:
- stabilizacja warunków rynkowych,
- wygasanie mechanizmów interwencyjnych przy cenach energii,
- oczekiwane spowolnienie wzrostu wynagrodzeń, co obniży presję kosztową, zwłaszcza w sektorze usług.
Największy spadek inflacji bazowej prognozuje się w 2027 roku, gdy wskaźnik ten obniży się do 2,8%. Będzie to efekt:
- stopniowej stabilizacji gospodarczej,
- konsekwentnej polityki monetarnej NBP.
Osiągnięcie poziomu 2,8% zbliży inflację bazową do celu NBP wynoszącego 2,5%, co wyraźnie wskazuje na powrót do równowagi w zakresie wzrostu cen.
Choć żywność nie jest bezpośrednio uwzględniana przy wyliczaniu inflacji bazowej, warto pamiętać, że:
- ceny żywności przekładają się na koszty w gastronomii i przetwórstwie,
- umiarkowany wzrost cen żywności będzie wspierał proces wyhamowywania inflacji.
Mniejsze wahania cen surowców energetycznych na rynkach światowych również przyczynią się do ograniczenia inflacji bazowej. Mimo że energia nie jest bezpośrednio wliczana do koszyka inflacji bazowej, jej ceny wpływają na wiele branż, co przekłada się na ogólny poziom cen w gospodarce.
Jednoczesny spadek inflacji bazowej z poziomu 4% w 2025 roku do 2,8% w 2027 roku pokazuje wyraźne łagodzenie presji cenowych w Polsce. Ta pozytywna zmiana sprzyja długotrwałej stabilności cen oraz stopniowemu powrotowi całkowitej inflacji do celu Narodowego Banku Polskiego.
Jakie jest prawdopodobieństwo inflacji w przedziale celu inflacyjnego w latach 2025-2027?
Z najnowszych prognoz Narodowego Banku Polskiego wynika, że prawdopodobieństwo stabilizacji cen stopniowo rośnie w tym okresie, co stanowi dobrą wiadomość dla gospodarki.
Rok 2025
- około 32% szans na to, że inflacja nie przekroczy górnego limitu celu (3,5%),
- tylko 19% praktycznie wskazuje na inflację mieszczącą się ściśle w przedziale 1,5–3,5%,
- przewidywana średnioroczna inflacja wynosi 4,9%, na co wpływ mają głównie podwyżki cen energii i regulacje.
Rok 2026
- szansa na inflację poniżej 3,5% wzrasta do blisko 75%,
- prawdopodobieństwo inflacji w przedziale 1,5–3,5% wynosi 42–54%,
- wskazuje to na wyraźne zmniejszanie presji inflacyjnej w drugim roku prognozy.
Rok 2027
- około 76% szans, że wskaźnik inflacji nie przekroczy 3,5%,
- 53% szans na utrzymanie inflacji w przedziale 1,5–3,5%,
- analiza wskazuje, że inflacja może oscylować wokół centralnej wartości celu (2,5%),
- prognozowany przedział inflacji to 0,9–3,8%, co wskazuje na minimalne ryzyko przekroczenia celu lub pojawienia się deflacji.
Postęp w utrzymaniu inflacji w pożądanych widełkach jest widoczny: od skromnych 19% w 2025 roku do ponad połowy w 2027. Świadczy to o skuteczności działań antyinflacyjnych oraz malejącym wpływie czynników podnoszących ceny.
Do najważniejszych powodów poprawy należą:
- stabilizacja cen energii na globalnych rynkach,
- spowolnienie wzrostu wynagrodzeń po okresie silnych podwyżek,
- efekty restrykcyjnej polityki pieniężnej,
- wzrost zaufania rynku do stabilnych poziomów inflacji.
Dane NBP pokazują, że polska gospodarka stopniowo będzie odzyskiwać równowagę cenową, co ma istotne znaczenie dla długotrwałego i zrównoważonego rozwoju.
Jakie są kluczowe ryzyka związane z prognozami inflacji NBP na lata 2025-2027?
Prognozy Narodowego Banku Polskiego dotyczące inflacji w latach 2025-2027 obarczone są szeregiem istotnych ryzyk. Oto najważniejsze czynniki, które mogą wpłynąć na zmiany w przewidywaniach:
- niestabilna sytuacja geopolityczna, takie jak konflikty zbrojne na Ukrainie i napięcia na Bliskim Wschodzie, które mogą znacząco podnieść ceny surowców energetycznych,
- wzrosty cen ropy Brent, gdzie nawet przy prognozowanej stabilności, ryzyko gwałtownych podwyżek jest realne, co bezpośrednio uderza w rafinerie, transport i konsumentów,
- przyszłość cen prądu i gazu, gdzie pomimo założeń o stopniowych podwyżkach, doświadczenia z rynku energii pokazują możliwość znacznie szybszego wzrostu stawek,
- zmienność kursu euro względem złotego, prowadząca do wyższych kosztów importu i wzrostu cen w kraju,
- zmiany w relacjach handlowych pomiędzy Stanami Zjednoczonymi, Unią Europejską i Chinami, które mogą wprowadzić dodatkowe cła lub bariery, przekładając się na koszty produktów.
Czynniki dodatkowe:
- regulacje i zmiany podatkowe, takie jak wzrosty VAT, nowe opłaty sektorowe czy akcyzy, które bezpośrednio zwiększą koszty życia,
- dynamika wynagrodzeń, gdzie przy rosnących pensjach może narastać spirala płacowo-cenowa, zwiększając presję inflacyjną,
- wahania cen żywności wywołane zmianami pogody, takimi jak susze czy powodzie, które ograniczają plony i podnoszą ceny produktów spożywczych,
- zakłócenia w łańcuchach dostaw, które mogą prowadzić do braków towarowych i wzrostu kosztów transportu, zaostrzając inflację,
- globalne działania banków centralnych, gdzie nagłe zmiany stóp procentowych przez instytucje takie jak Fed czy EBC mogą wywołać wahania na światowych rynkach, wpływając na poziom cen w Polsce.
Pewnym elementem optymizmu jest możliwość, że przewidywania okażą się zbyt pesymistyczne. W razie globalnego spowolnienia gospodarczego lub recesji, może dojść do spadku cen surowców oraz osłabienia popytu, co złagodziłoby presję inflacyjną w latach 2026-2027.
Jak globalne czynniki, takie jak cena ropy, mogą wpłynąć na inflację w Polsce?
Globalne rynki w istotny sposób kształtują poziom inflacji obserwowany w Polsce. Ceny w krajowej gospodarce są mocno uzależnione od czynników zewnętrznych, takich jak notowania ropy naftowej, zmienność kursów walut czy międzynarodowa sytuacja gospodarcza.
Narodowy Bank Polski przewiduje, że w latach 2025–2027 cena baryłki ropy Brent pozostanie w pobliżu 75 dolarów. Utrzymanie się takiego poziomu cen surowca niesie ze sobą liczne konsekwencje dla polskiej gospodarki:
- koszty transportu pozostaną stabilne, co ograniczy presję na wzrost cen w sklepach,
- przedsiębiorstwa przemysłowe zyskają lepsze warunki do planowania wydatków na energię,
- stabilne ceny paliw na stacjach pomogą rodzinom w sprawnym zarządzaniu domowym budżetem.
Rynek ropy jest jednak wysoce podatny na zmiany geopolityczne. Wszelkie konflikty zbrojne, decyzje organizacji takich jak OPEC+ czy trudności w krajach wydobywających ropę mogą prowadzić do gwałtownych podwyżek cen, nawet o 20–30% w krótkim okresie. W takiej sytuacji:
- koszty w Polsce szybko wzrosłyby,
- inflacja mogłaby wzrosnąć o dodatkowe 0,5–0,7 punktu procentowego.
Kurs walutowy, szczególnie relacja złotego do euro i dolara, również ma znaczący wpływ na inflację. Nawet niewielkie osłabienie złotego – o 5% – może podnieść inflację w ciągu roku o około 0,3–0,4 punktu procentowego. Z kolei mocniejszy złoty zmniejsza koszty importu, co przyczynia się do obniżenia cen.
Polska, którą silnie dotykają wahania kursów walutowych, odczuwa szczególnie negatywnie jednoczesne wzrosty cen ropy i osłabienie złotego, co prowadzi do gwałtownego wzrostu presji inflacyjnej.
Zmiany w globalnych relacjach handlowych również wpływają na ceny w Polsce. Spory między największymi gospodarkami, takimi jak USA, Unia Europejska czy Chiny, mogą prowadzić do:
- wprowadzenia nowych taryf czy ceł,
- wzrostu kosztów importowanych towarów,
- problemów w łańcuchach dostaw windujących ceny surowców oraz komponentów produkcyjnych,
- osłabienia eksportu z Polski przez działania protekcjonistyczne zagranicznych partnerów.
Według analiz NBP, wzrost kosztów importowanych produktów o 10% w wyniku zmian polityki handlowej może zwiększyć inflację w Polsce o około 0,6 punktu procentowego. Szczególnie dotkliwe są skutki wzrostu cen produktów, których nie można zastąpić rodzimą produkcją.
Wyższe ceny ropy i innych surowców energetycznych wpływają na inflację w Polsce w kilku etapach:
- natychmiast drożeją paliwa i energia zużywana w domach,
- rosną koszty transportu i produkcji, które firmy przerzucają na konsumentów podwyższając ceny produktów,
- drożyzna wywołuje presję na podnoszenie wynagrodzeń, co dodatkowo napędza wzrost cen.
Z szacunków NBP wynika, że gdyby cena ropy wzrosła trwale o 10 dolarów za baryłkę, inflacja w pierwszym roku wzrosłaby o 0,3–0,4 punktu procentowego, a pełny efekt odczuwalny byłby w ciągu kilku kwartałów.
Prognozy dla lat 2025–2027 przewidują stabilizację cen surowców, co powinno sprzyjać stopniowemu obniżaniu inflacji – z poziomu 4,9% w 2025 roku do 2,5% dwa lata później. Mimo optymistycznych prognoz należy pamiętać, że sytuacja na rynkach światowych pozostaje nieprzewidywalna i może zaskoczyć nowymi wyzwaniami.
Jakie działania w polityce monetarnej mogą pomóc kontrolować inflację w latach 2025-2027?
Narodowy Bank Polski dysponuje szerokim wachlarzem narzędzi polityki pieniężnej, które pozwalają skutecznie przeciwdziałać wzrostowi cen w najbliższych latach. Umiejętne ich wykorzystywanie ma fundamentalne znaczenie dla zapewnienia długofalowej stabilności cen w kraju.
Jednym z najważniejszych instrumentów walki z inflacją jest modyfikowanie stopy referencyjnej. Gdy inflacja na początku 2025 roku osiągnie poziom 5,4%, będzie niezbędne utrzymanie stóp procentowych na pułapie ok. 5,25%. Taki ruch ograniczy nadmierny popyt i zapobiegnie dalszemu wzrostowi cen. Ścisła polityka pieniężna oznacza również mniejsze zainteresowanie kredytami, co naturalnie sprzyja ograniczeniu inflacji napędzanej przez wysoką konsumpcję.
W drugiej połowie 2026 roku sytuacja ulegnie zmianie – inflacja powoli będzie wracać w pobliże górnego pułapu celu, czyli 3,5%. Pozwoli to władzom monetarnym na stopniowe łagodzenie polityki i obniżanie stóp – prawdopodobnie do poziomu około 4,17%. Niezwykle istotne pozostaje tutaj tempo zmian, które powinno być uzależnione od faktycznego ustępowania presji cenowej.
Na szczególną uwagę zasługują także operacje otwartego rynku, zwłaszcza te podstawowe, które umożliwiają precyzyjne kontrolowanie płynności w sektorze bankowym. W razie zbyt rozbudzonej akcji kredytowej, NBP ma możliwość ograniczenia operacji wprowadzających dodatkowe środki lub decyzji o działaniach absorbujących nadmiar gotówki z rynku. Zwłaszcza w latach 2026-2027, kiedy stopy inflacji się stabilizują, odpowiednie wykorzystanie tych narzędzi będzie stanowić istotne wsparcie dla polityki stóp procentowych.
Nie można też pominąć roli przejrzystej komunikacji banku centralnego z uczestnikami rynku. Konsekwentnie przekazywane i jasne informacje na temat przyszłych zamiarów dotyczących stóp procentowych, czyli tzw. forward guidance, wyraźnie wpływają na kształtowanie oczekiwań co do przyszłości inflacji. Dobrze prowadzone komunikaty niejednokrotnie oddziałują na długoterminowe stopy, nawet bez faktycznego podejmowania decyzji.
W trakcie realizacji polityki pieniężnej kluczowe będzie również śledzenie WIBOR 3M, który ma bezpośredni wpływ na oprocentowanie kredytów i jest ważnym kanałem przekazywania decyzji NBP do realnej gospodarki. Kontrolowanie tego wskaźnika skutecznie pozwala pośrednio zarządzać popytem społecznym na dobra i usługi.
Oprócz standardowych narzędzi, bank centralny może sięgnąć po rozwiązania makroostrożnościowe, działając wspólnie z Komitetem Stabilności Finansowej. Zaostrzenie kryteriów przyznawania kredytów – zarówno konsumenckich, jak i hipotecznych – w okresach podwyższonej inflacji pozwoli ograniczyć wzrost zadłużenia i uzupełni działania związane ze stopami procentowymi.
Gdy w 2027 roku inflacja zejdzie do poziomu 2,5%, nadejdzie czas na stopniowe powracanie do neutralnej polityki pieniężnej. Obniżanie stopy referencyjnej do mniej więcej 3,63% powinno pobudzić gospodarkę, jednocześnie minimalizując ryzyko jej „przegrzania”.
Istotne znaczenie ma również regularna obserwacja tempa wzrostu wynagrodzeń, na przykład dzięki analizom z Szybkiego Monitoringu NBP. Wczesna identyfikacja ryzyka narastania spirali płacowo-cenowej daje bankowi centralnemu możliwość szybkiej reakcji – w razie potrzeby można zrezygnować z dalszych obniżek stóp procentowych, gdy tempo wzrostu płac zacznie wyraźnie przekraczać wzrost wydajności pracy.
Na koniec należy podkreślić, jak ważna jest ścisła współpraca z polityką fiskalną władz państwowych. Nadmiernie wysokie wydatki budżetowe mogą osłabić wpływ działań NBP na ograniczenie inflacji. Z tego powodu zgodne i skoordynowane prowadzenie polityki pieniężnej i fiskalnej znacząco zwiększa szanse na realizację zamierzonych celów inflacyjnych.