Co wpływa na spadającą inflację i oczekiwania obniżek stóp?
Grudniowy poziom inflacji w Polsce spadł do 2,4%, co oznacza, że znalazła się ona poniżej celu wyznaczonego przez Narodowy Bank Polski. Wynik ten był nie tylko niższy od rynkowych oczekiwań, ale także zaskoczył wielu analityków. Tak znaczący spadek wskaźnika CPI może skłonić Radę Polityki Pieniężnej do dalszych decyzji o cięciu stóp procentowych.
Szczególnie istotna okazuje się stabilizacja inflacji bazowej – utrzymującej się w granicach 2,7-2,8%. Ponieważ ten wskaźnik nie uwzględnia cen produktów spożywczych oraz energii, można wnioskować, że wyhamowanie wzrostu cen nie wynika wyłącznie z przejściowych fluktuacji na rynku tych surowców. Jest to raczej oznaka głębszych zmian w gospodarce.
Na spadek inflacji mają wpływ:
- obniżające się ceny żywności,
- spadek cen energii,
- redukcja cen paliw, co przekłada się na mniejszą presję kosztową w branżach zależnych od transportu i produkcji.
Poprawa siły nabywczej obywateli jest kolejnym czynnikiem – coraz wyższe zarobki przy relatywnie niskiej inflacji prowadzą do realnego wzrostu domowych budżetów. W efekcie popyt konsumpcyjny pozostaje stabilny, a brak wyraźnych impulsów do podwyżek cen wpływa na spowolnienie inflacji.
Aktualne dane wskazują, że ryzyko gwałtownego wzrostu inflacji jest obecnie niewielkie. Ostrożna polityka fiskalna zmniejsza potencjalne źródła presji cenowej. W tych warunkach, utrzymujący się na poziomie zbliżonym do celu NBP wskaźnik CPI sprawia, że Rada Polityki Pieniężnej może rozważyć kolejne obniżki stóp procentowych. Oznaczałoby to niższe koszty kredytów zarówno dla osób prywatnych, jak i przedsiębiorstw.
Jak pozytywna niespodzianka inflacyjna wpływa na prognozy stóp procentowych?
Grudniowy spadek inflacji do poziomu 2,4% rok do roku zaskoczył rynek i zmienił podejście do polskiej polityki pieniężnej. Ten odczyt znajduje się już poniżej oficjalnego celu NBP, który wynosi 2,5%. W rezultacie coraz częściej mówi się o możliwych działaniach Rady Polityki Pieniężnej mających na celu dostosowanie wysokości stóp procentowych.
Ta niespodziewana zmiana natychmiast wywołała reakcję giełdy i analityków, którzy zaczęli na nowo oceniać przyszłe decyzje RPP. Wyraźny spadek inflacji CPI oraz wsparcie stabilnej inflacji bazowej utrzymującej się na poziomie 2,7-2,8% wskazują na możliwość obniżenia stopy referencyjnej NBP z obecnych 5,75%. Tak wysoka realna stopa procentowa przy niskiej inflacji może negatywnie wpływać na tempo wzrostu gospodarczego.
Ekonomiści wskazują na trzy kluczowe skutki dla prognoz dotyczących kosztu pieniądza:
- łagodniejszy ton wśród członków RPP — nawet dotychczasowi zwolennicy wysokich stóp mogą zmienić stanowisko,
- rewizja, a więc obniżenie najnowszej projekcji inflacyjnej NBP, co otworzy drogę do formalnych obniżek stóp,
- wzrost presji na powrót do cyklu obniżek stóp, mimo wcześniejszych zapewnień o zakończeniu łagodzenia polityki pieniężnej.
Inwestorzy i analitycy dostrzegają też przesunięcie równowagi między ryzykiem wzrostu cen a potrzebami gospodarczymi. Przy inflacji bliskiej celowi NBP trudno jest uzasadnić utrzymywanie rygorystycznej polityki pieniężnej, zwłaszcza gdy gospodarka potrzebuje pobudzenia tempa wzrostu.
Znaczenie ma też to, jak niższy poziom CPI wpływa na oczekiwania dotyczące przyszłych cen. Odczyt 2,4% pozwala długoterminowym prognozom inflacyjnym pozostać na niskim poziomie, co zmniejsza ryzyko wtórnych efektów inflacyjnych. Dzięki temu Rada Polityki Pieniężnej może działać z większą swobodą.
Dla osób korzystających z kredytów to bardzo dobra wiadomość. Banki uwzględniają już scenariusz niższych stóp w pierwszej części 2024 roku, co stopniowo obniża stawki WIBOR i przekłada się na niższe oprocentowanie zobowiązań finansowych.
Dlaczego RPP musi rozważać kontynuację obniżek stóp procentowych?
Rada Polityki Pieniężnej stoi przed koniecznością ponownego rozważenia obniżek stóp procentowych z kilku kluczowych powodów. Inflacja w Polsce wynosi obecnie 2,4%, co jest wartością niższą od celu NBP, ustalonego na poziomie 2,5%. W efekcie realna stopa procentowa pozostaje wyjątkowo wysoka.
Przy stopie referencyjnej wynoszącej 5,75% oraz inflacji na poziomie 2,4%, realna stopa procentowa wynosi około 3,35%.
Takie wysokie oprocentowanie jest zbyt restrykcyjne dla gospodarki i może spowalniać jej rozwój. Wysokie koszty kredytów zniechęcają do inwestycji i ograniczają konsumpcję.
Kolejne argumenty za dalszym luzowaniem polityki pieniężnej wynikają ze stabilności inflacji bazowej, która utrzymuje się na poziomie 2,7-2,8%.
- nie uwzględnia wahań cen energii i żywności,
- lepiej oddaje strukturalny charakter spadku inflacji,
- nie jest efektem jedynie tymczasowych czynników.
Prognozy NBP wskazują na dalsze obniżenie inflacji do okolic 2,5% na początku 2026 roku.
Zagrożenie wzrostem cen zmniejsza się dzięki ostrożnej polityce fiskalnej oraz spadkom cen surowców i produktów spożywczych. Najnowsze dane gospodarcze nie wskazują na nadmierny wzrost aktywności — dynamika płac się wyrównuje, a konsumpcja utrzymuje się na umiarkowanym poziomie.
RPP musi podjąć decyzję, kiedy najlepiej wprowadzić kolejne cięcia stóp procentowych. Do wyboru są dwie opcje:
- podjęcie decyzji już na styczniowym posiedzeniu,
- oczekiwanie na nowe prognozy inflacji i rozpoczęcie nowego sezonu gospodarczego w marcu.
Przedłużające się utrzymywanie wysokich stóp procentowych przy niskiej inflacji powoduje wzrost kosztów obsługi zadłużenia zarówno dla przedsiębiorstw, jak i gospodarstw domowych, co hamuje rozwój gospodarki.
Warto też zwrócić uwagę na sytuację na światowych rynkach. Główne banki centralne, takie jak Rezerwa Federalna USA i Europejski Bank Centralny, planują niedługo obniżki stóp. Utrzymanie przez Polskę relatywnie wysokich stóp mogłoby obniżyć konkurencyjność eksportu i zwiększyć ryzyko napływu kapitału spekulacyjnego.
Jakie są oczekiwania ekonomistów wobec dalszych obniżek stóp?
Po publikacji danych o inflacji za grudzień, która wyniosła 2,4% w ujęciu rocznym, ekonomiści największych instytucji finansowych znacząco zrewidowali swoje przewidywania dotyczące działań Rady Polityki Pieniężnej (RPP) w kwestii stóp procentowych. Większość z nich jest przekonana, że pierwsza obniżka stóp nastąpi już na wiosnę 2024 roku, prawdopodobnie w marcu.
Zmiany prognoz wynikają z kilku kluczowych obserwacji:
- istnieje duże prawdopodobieństwo, że średni poziom inflacji w 2024 roku nie przekroczy celu NBP, czyli 2,5%,
- najnowsze szacunki wskazują na wolniejsze tempo wzrostu cen niż wcześniej przewidywano,
- utrzymujący się spadek inflacji jest postrzegany jako efekt głębszych przemian gospodarczych, a nie tylko krótkotrwałych impulsów,
- rządowa polityka fiskalna, w tym ograniczenie wzrostu wynagrodzeń w sektorze budżetowym oraz ostrożne reformy podatkowe i składkowe, zmniejsza ryzyko nowej presji cenowej,
- prognozowane tempo wzrostu PKB na poziomie około 3% w 2024 roku oraz niski wzrost cen sprzyjają złagodzeniu polityki pieniężnej.
W opinii wielu analityków do końca tego roku można spodziewać się nawet dwóch lub trzech obniżek stóp, które łącznie mogą wynieść od 75 do 100 punktów bazowych. Przewiduje się, że referencyjna stopa NBP może spaść do przedziału 4,75%–5,00%.
Analizy banków komercyjnych wskazują, że najwyższy poziom inflacji przypadnie na trzeci kwartał 2024 roku, jednak wskaźnik CPI nie powinien przekroczyć 4%. Po tym okresie spodziewany jest stopniowy spadek, co zwiększa pewność RPP w podejmowaniu decyzji o dalszym luzowaniu polityki pieniężnej.
Warto jednak mieć na uwadze, że zmiany w regulacjach dotyczących cen energii mogą w drugiej połowie roku wpłynąć na tempo i skalę obniżek stóp. Mimo to, większość ekonomistów jest zgodna, że powrót do luźniejszej polityki pieniężnej jest bardzo prawdopodobny.
Kiedy prawdopodobna jest kolejna obniżka stóp przez RPP?
Analitycy rynku przewidują, że kolejna decyzja Rady Polityki Pieniężnej dotycząca obniżki stóp procentowych najprawdopodobniej zapadnie w marcu 2026 roku. Choć pojawiają się głosy o możliwym ruchu już na początku roku, większość specjalistów wskazuje na późniejszy termin. Harmonogram dostosowań zależy od kilku kluczowych czynników.
Najważniejsze z nich to:
- moment publikacji zaktualizowanych prognoz inflacji przez NBP,
- utrzymanie tendencji spadkowej inflacji,
- analiza stabilności inflacji bazowej,
- zachowanie niskiego poziomu inflacji konsumenckiej na początku 2026 roku,
- trwałość obniżek cen oraz wpływ decyzji innych banków centralnych.
Wiosenna aktualizacja prognoz inflacji przez NBP dostarczy Radzie nowego spojrzenia na sytuację gospodarczą, umożliwiając podejmowanie lepiej uzasadnionych decyzji. Aby można było mówić o obniżeniu stopy referencyjnej z obecnego poziomu 5,75%, kluczowe jest utrzymanie spadkowego trendu inflacji. Obecnie wskaźnik CPI wynosi 2,4%, co jest wartością niższą od zakładanego celu.
Stabilna inflacja bazowa, utrzymująca się w przedziale 2,7–2,8% rok do roku, dodatkowo wspiera potencjalne cięcia stóp. To tworzy solidne podstawy do ewentualnego łagodzenia polityki pieniężnej.
Rada Polityki Pieniężnej będzie działać ostrożnie, podejmując decyzje dopiero po zebraniu aktualnych danych i wnikliwej analizie najnowszych prognoz, by uniknąć ryzyka zbyt szybkich i nietrafionych ruchów — szczególnie jeśli inflacja niespodziewanie zacznie rosnąć.
Specjaliści finansowi szacują, że jeśli obecny spadek inflacji się utrzyma, to w 2026 roku możliwe jest łączne obniżenie stóp procentowych o 75–100 punktów bazowych. W efekcie stopa referencyjna NBP mogłaby spaść do 4,75–5,00% pod koniec roku.
Nie bez znaczenia są także działania innych banków centralnych. Decyzje o obniżkach stóp w USA czy strefie euro mogą wpłynąć na decyzje RPP, łagodząc presję na utrzymywanie restrykcyjnej polityki pieniężnej w Polsce.






