/

Finanse
Wpływ pokoju na Warszawską Giełdę – jakie zmiany czekają inwestorów po zakończeniu wojny?

Wpływ pokoju na Warszawską Giełdę – jakie zmiany czekają inwestorów po zakończeniu wojny?

28.11.202506:56

47 minut

Udziel odpowiedzi na pytania

Środki na Twoim koncie nawet w 21 dni

logo google

4,5/2679 opinii

Twoje dane są u nas bezpieczne

Na żywo

Dowiedz się, jak oszczędzić na swoich finansach!

Dlaczego warszawska giełda zareagowałaby na koniec wojny?

Warszawski parkiet zareagowałby na zakończenie wojny rosyjsko-ukraińskiej z kilku kluczowych powodów, wpływając zarówno na wyceny spółek, jak i na sentyment inwestorów.

Po ustaniu konfliktu możliwe byłoby świeże spojrzenie na potencjał firm notowanych na GPW, zwłaszcza tych, których akcje ucierpiały przez utrzymującą się niepewność. W wielu przypadkach mogłoby dojść do ponownej, korzystnej wyceny tych przedsiębiorstw, znanej jako re-rating.

Malejące ryzyko geopolityczne zmieniłoby postrzeganie Polski w oczach międzynarodowych inwestorów, ponieważ obecnie kraj traktowany jest jako obszar podwyższonego zagrożenia ze względu na bliskość konfliktu. Powrót pokoju zmniejszyłby ten czynnik, sprzyjając wzrostowi notowań oraz poprawie zaufania na rynku.

Zakończenie działań wojennych powinno również przyciągnąć kapitał zagraniczny. Wielu inwestorów, którzy wycofali środki z Polski podczas wojny, mogłoby teraz powrócić na nasz rynek, zwiększając płynność oraz podbijając popyt na krajowe instrumenty finansowe.

  • spadek premii za ryzyko wywołanej konfliktem,
  • wzrost ogólnych wycen na warszawskiej giełdzie,
  • nowe możliwości dla gospodarki związane z odbudową Ukrainy,
  • korzyści dla firm z branży budownictwa, logistyki, energetyki i finansów,
  • różne tempo reagowania poszczególnych sektorów na zmiany rynkowe.

Odbudowa Ukrainy otworzyłaby nowe perspektywy dla polskich firm, szczególnie działających w kluczowych sektorach, co zwiększyłoby ich potencjał rozwojowy i atrakcyjność inwestycyjną.

Należy jednak pamiętać, że niektóre branże korzystające obecnie na konflikcie mogą odczuć presję na korektę kursów, lecz stabilizacja sytuacji geopolitycznej będzie generalnie pozytywna dla większości inwestorów i rynku jako całości.

Jak koniec wojny wpłynie na polską giełdę?

Zakończenie wojny rosyjsko-ukraińskiej mogłoby znacząco poprawić sytuację na warszawskim rynku giełdowym, co szybko przełożyłoby się na lepsze wyniki liczbowe i wskaźniki gospodarcze. Obecnie akcje na GPW są notowane z wyraźnym dyskontem, sięgającym nawet 20–30%. Jest to efekt postrzegania Polski jako państwa graniczącego ze strefą konfliktu, a więc obarczonego podwyższonym ryzykiem politycznym.

Pokój w tej części Europy spowodowałby gwałtowny wzrost wartości wielu spółek notowanych w Warszawie. Oczekiwana przez analityków stabilizacja sytuacji międzynarodowej miałaby pozytywny wpływ nie tylko na nastroje inwestorów, ale także na polskie PKB, które mogłoby odnotować wyraźną poprawę. Eksperci zwracają uwagę, że zakończenie działań zbrojnych otworzyłoby drogę do obniżenia stóp procentowych, co dodatkowo napędziłoby optymizm na krajowej giełdzie.

Korzyści z ustabilizowania relacji w regionie odczułyby wszystkie firmy notowane na GPW, które mogłyby liczyć na wyższe przychody oraz zyski. Lepsze wyniki finansowe zwykle prowadzą do wzrostu cen akcji, zwłaszcza w branżach najbardziej dotkniętych obecną niepewnością.

Rynek papierów wartościowych częściowo już uwzględnia scenariusz pokojowego porozumienia między Rosją a Ukrainą. Obecna zwyżka na GPW wynika głównie ze stopniowego ograniczania premii za ryzyko geopolityczne oraz z poprawy najważniejszych wskaźników makroekonomicznych w Polsce.

Zniesienie piętna państwa graniczącego z areną konfliktu zredukowałoby narzut bezpieczeństwa w wycenach polskich aktywów. Polska od pewnego czasu notuje coraz lepsze wyniki gospodarcze, a dalsza stabilizacja umocniłaby fundamenty pod trwalszy wzrost na giełdzie.

W jakim stopniu nastroje inwestorów związane są z oczekiwaniami pokojowymi?

Nastroje inwestorów wobec możliwego zakończenia wojny rosyjsko-ukraińskiej można opisać jako wyważone i pełne rozwagi. Uczestnicy rynku od dawna działają w warunkach konfliktu, a obecne notowania na warszawskiej giełdzie pokazują, że temat ten został już w dużej mierze uwzględniony w cenach akcji.

Optymizm z pierwszych miesięcy wojny stopniowo osłabł. Informacje o możliwym zawieszeniu broni nie wywołują już tak silnych reakcji jak wcześniej. Eksperci zauważają, że rynek przyzwyczaił się do podwyższonego ryzyka politycznego, co spowodowało zmniejszenie premii za niepewność związaną z konfliktem.

W podejmowaniu decyzji inwestycyjnych konflikt zbrojny traci na znaczeniu. Coraz większą rolę odgrywają:

  • wskaźniki makroekonomiczne,
  • decyzje banków centralnych,
  • raportowane wyniki firm.

Obecnie krajowe spółki są znacznie mniej podatne na wpływ wojny niż na jej początku.

Rynek kapitałowy przyzwyczaił się do długotrwałego charakteru konfliktu. Eksperci szacują, że do 80% geopolitycznej premii ryzyka zostało już wyeliminowane przez naturalne procesy rynkowe i zmiany strategii w spółkach. W efekcie informacje o pokoju miałyby dziś znacznie mniejszy wpływ na ceny akcji niż rok lub dwa lata temu.

Ostrożność widoczna jest szczególnie wśród dużych inwestorów. Zagraniczne fundusze podchodzą wciąż bardzo powściągliwie do inwestycji w Polsce, mimo pojawiających się doniesień o negocjacjach pokojowych. Dominuje przekonanie, że trwałe zakończenie sporu nie jest jeszcze przesądzone.

Zakończenie działań wojennych byłoby pozytywnym sygnałem dla rynków Europy Środkowo-Wschodniej, jednak jego efekt prawdopodobnie byłby krótkotrwały. Przeciągający się konflikt przekształcił już otoczenie gospodarcze, a wiele polskich firm i sektorów dostosowało się do nowych realiów poprzez budowę alternatywnych łańcuchów dostaw, co ogranicza bezpośredni wpływ wojny na gospodarkę.

Agencje ratingowe na świecie uwzględniły położenie Polski i sytuację za wschodnią granicą, oceniając ryzyko inwestycyjne jako umiarkowane. Stabilne oceny wiarygodności kredytowej kraju potwierdzają solidne fundamenty polskiej gospodarki mimo sąsiedztwa strefy konfliktu.

Dlaczego inwestorzy są ostrożni wobec wizji szybkiego zakończenia wojny?

Inwestorzy z rezerwą podchodzą do możliwości szybkiego zakończenia wojny rosyjsko-ukraińskiej. Czynniki wpływające na tę ostrożność są wieloaspektowe i dotyczą zarówno sytuacji politycznej, jak i społecznej oraz ekonomicznej regionu.

Przede wszystkim, wśród ekspertów panuje przekonanie, że obecna sytuacja polityczna nie sprzyja trwałemu pokojowi. Napięcie na froncie utrudnia skuteczne negocjacje i wypracowanie kompromisu, który zadowoliłby obie strony.

Główne przyczyny ostrożności inwestorów to:

  • przekonanie o braku sprzyjających warunków politycznych do pokoju,
  • obawy dotyczące niekorzystnej dla Ukrainy umowy pokojowej,
  • ryzyko dalszej destabilizacji regionu i wzrostu zagrożeń inwestycyjnych dla Polski,
  • scenariusz „zamrożonego konfliktu” bez klarownego rozstrzygnięcia,
  • brak zainteresowania władz Rosji szybką finalizacją wojny i możliwe napięcia społeczne,
  • negatywne doświadczenia z wcześniejszych rozmów pokojowych,
  • zdyskontowany przez rynki trwający charakter konfliktu,
  • niepewność związana z odszkodowaniami wojennymi i kosztami odbudowy.

Eksperci zwracają uwagę na specyfikę sytuacji w Rosji, gdzie władze obawiają się konsekwencji powrotu żołnierzy i rosnących żądań rodzin ofiar. Może to prowadzić do wzrostu napięć społecznych i politycznych, co osłabia zaufanie inwestorów do szybkiego zakończenia wojny.

Decyzje dużych inwestorów opierają się na opiniach wojskowych analityków, którzy nie przewidują przełomu na polu bitwy w najbliższych miesiącach. Przeszłość uczy, że medialne doniesienia o negocjacjach często nie przekładały się na realne porozumienia, co sprawia, że informacje o możliwym pokoju są traktowane z dystansem przez instytucje finansowe.

Rynki zdążyły już zdyskontować przedłużający się konflikt, dlatego reakcje na sygnały potencjalnego zawieszenia broni są umiarkowane. Premie za ryzyko geopolityczne wyraźnie spadły, co tłumi gwałtowne ruchy cenowe nawet przy pozytywnych informacjach.

Niepewność w kwestii odszkodowań wojennych i kosztów odbudowy dodatkowo zniechęca do większego ryzyka inwestycyjnego, szczególnie w krajach sąsiadujących z regionem konfliktu, takich jak Polska, które mogą stanąć przed znacznymi wydatkami na rekonstrukcję.

Dlaczego reakcja rynku na pokój nie byłaby euforyczna?

Reakcja rynku na zawarcie pokoju między Rosją a Ukrainą raczej nie byłaby spektakularna. Choć mogłoby się wydawać, że koniec wojny wywoła silny entuzjazm, z dużym prawdopodobieństwem zobaczylibyśmy umiarkowane wzrosty, szczególnie na warszawskim parkiecie.

Wynika to głównie z faktu, że inwestorzy już częściowo uwzględnili w wycenach możliwość osiągnięcia pokoju. Według analiz, około 60-70% potencjalnych korzyści z zakończenia wojny znajduje odzwierciedlenie w obecnych notowaniach. Od dłuższego czasu na rynku obserwuje się stopniowe ograniczanie premii za podwyższone ryzyko geopolityczne, co znacząco zmniejszyło element zaskoczenia.

Polska nadal leży blisko potencjalnie nieprzewidywalnego sąsiada, przez co pozostaje państwem przyfrontowym. To geopolityczne położenie wciąż będzie ciążyć na wycenach rodzimych spółek, a analitycy podkreślają, że niepewność związana ze wschodnią granicą nie zniknie natychmiast. Prawdopodobnie potrwa to jeszcze co najmniej rok, a nawet półtora po ustaniu działań zbrojnych.

Istotny wpływ na nastroje inwestorów będzie miała ostateczna treść umowy pokojowej. Jeżeli jej zapisy nie zagwarantują stabilności regionu, a pojawią się liczne niejasności – szczególnie w kwestii terytoriów spornych lub regionów przygranicznych – ryzyko inwestycyjne może tylko wzrosnąć.

Nie brakuje też obaw dotyczących stricte gospodarczych skutków zakończenia wojny.

  • trudna sytuacja gospodarcza w Rosji po ograniczeniu wydatków militarnych,
  • wyzwania związane z odbudową Ukrainy i podziałem kosztów pomiędzy kraje zachodnie,
  • wzrost napięć politycznych w państwach bezpośrednio zaangażowanych w konflikt, w tym również w Polsce,
  • przetasowania w relacjach gospodarczych ustabilizowanych w okresie wojennym.

Doświadczone osoby śledzące rynek obserwują, że wzrosty po zapowiedzi pokoju najczęściej nie przekraczają kilku procent i mają krótkotrwały charakter. Szybko może nastąpić korekta, gdy rzeczywistość powojenna okaże się mniej optymistyczna niż oczekiwania.

Szczególna presja może dotknąć branże zyskałe podczas konfliktu, głównie sektory zbrojeniowy, energetyczny oraz logistyczny. Dla nich powrót do normalności oznacza zazwyczaj powrót do przeciętnych wycen.

Nie można pominąć również ryzyka, że zawarcie pokoju zbiegnie się z innymi wydarzeniami wpływającymi na gospodarkę, takimi jak zmiany polityki pieniężnej czy wciąż wysoka inflacja. Z tego powodu pozytywny impuls po zakończeniu wojny może zostać szybko zneutralizowany przez niekorzystne czynniki makroekonomiczne.

Dla części inwestorów koniec wojny może nie być jednoznacznie korzystny. Utrata premii za niepewność, która dotychczas pozwalała osiągać ponadprzeciętne stopy zwrotu, oznacza wolniejsze tempo wzrostu cen akcji po podpisaniu porozumienia – zwłaszcza jeśli poprawa wskaźników gospodarczych nie będzie dynamiczna.

Jakie są potencjalne ryzyka związane z zawarciem pokoju?

Zawieszenie broni między Rosją a Ukrainą, mimo nadziei humanitarnych i gospodarczych, niesie ze sobą poważne wyzwania dla Polski i całej Europy Środkowo-Wschodniej. Istnieje ryzyko, że przyszłe porozumienie pokojowe pominie interesy naszego kraju, co może skutkować nowymi problemami w gospodarce i bezpieczeństwie.

Kluczowe znaczenie mają zapisy umowy, zwłaszcza dotyczące ustępstw terytorialnych oraz mechanizmów zapobiegających powtórzeniu agresji. Ryzyko długofalowych negatywnych skutków dla Polski i Ukrainy jest realne. Eksperci wskazują, że aż 40% traktatów pokojowych na świecie jest łamanych w ciągu pięciu lat, co pokazuje trudności w utrzymaniu trwałego porozumienia.

Po zakończeniu konfliktu w Rosji mogą pojawić się poważne skutki polityczne:

  • powrót setek tysięcy żołnierzy do kraju,
  • do 30% weteranów boryka się z trudnościami w reintegracji ze społeczeństwem,
  • możliwe napięcia społeczne prowadzące do destabilizacji regionu.

Transformacja gospodarki Rosji z trybu wojennego na pokojowy wymagać będzie istotnych cięć w wydatkach militarnych, które w ubiegłym roku stanowiły niemal 7% PKB. Ograniczenie popytu w wielu branżach może zostać spotęgowane przez istniejący niedobór około 5 milionów pracowników, co utrudni sprawną zmianę profilu gospodarki.

Z polskiej perspektywy należy także uwzględnić ryzyka dla rynku inwestycji wynikające z niepewności geopolitycznej:

  • agencje ratingowe mogą utrzymywać ostrożność nawet do półtora roku po zakończeniu walk,
  • wpływ na koszt kapitału i wycenę polskich aktywów,
  • perspektywa "zamrożonego konfliktu" zwiększy premię za ryzyko dla inwestorów.

Kwestie dotyczące odszkodowań i finansowania odbudowy Ukrainy pozostają nierozstrzygnięte. Szacuje się, że proces ten będzie kosztował ponad 400 miliardów euro. Brak zgromadzenia odpowiednich funduszy może pogłębić napięcia między państwami wspierającymi Kijów, w tym Polską, zarówno w sferze finansowej, jak i politycznej.

Pokój może wpłynąć na globalne rynki surowców energetycznych, które ostatnio dostosowały się do wojennych realiów. Zmiany w dostawach z Rosji lub Ukrainy mogą powodować gwałtowne skoki cen, co wpłynie negatywnie na:

  • polską inflację,
  • rentowność firm,
  • stabilność rynków surowcowych – ceny mogą wzrosnąć nawet o 25–30% w krótkim czasie.

Istotna jest także kwestia zachowania jednolitego frontu wobec Rosji po ustaniu działań zbrojnych. Złagodzenie sankcji bez gwarancji bezpieczeństwa może osłabić pozycję Polski w negocjacjach gospodarczych i energetycznych. Dla biznesu oznacza to przedłużającą się niepewność co do przyszłych relacji w regionie.

Dlaczego niektóre sektory mogą ucierpieć z powodu zakończenia wojny?

Zakończenie wojny między Rosją a Ukrainą niesie ze sobą liczne wyzwania dla polskiej gospodarki, mimo że pojawią się też korzyści. Przedsiębiorstwa, które przystosowały się do realiów konfliktu, będą musiały przejść kolejną fazę adaptacji.

Rynek pracy odczuje skutki w postaci istotnych luk kadrowych, ponieważ około 1,5 miliona Ukraińców zatrudnionych w Polsce może wrócić do ojczyzny, uczestnicząc w jej odbudowie. Szczególnie sektory takie jak:

  • produkcja,
  • rolnictwo,
  • usługi.

będą najbardziej dotknięte brakami pracowników.

Branża budowlana stanie przed jeszcze większym wyzwaniem. Poza niedoborem rąk do pracy, firmy będą musiały zmierzyć się z gwałtownym wzrostem cen materiałów budowlanych. Odbudowa Ukrainy spowoduje wzrost zapotrzebowania na surowce, takie jak:

  • cement,
  • stal,
  • drewno,

a prognozy mówią o podwyżkach cen w granicach 10-25% w pierwszym roku po zakończeniu działań zbrojnych. Firmy bez długoterminowych umów mogą mieć poważne problemy z rentownością.

Rynek detaliczny również odczuje zmiany. Sklepy i sieci handlowe, które dostosowały ofertę do ukraińskich klientów, mogą zanotować spadek obrotów sięgający nawet 8%. Podobnie firmy zajmujące się przekazami pieniężnymi mogą doświadczyć zmniejszenia liczby transakcji nawet o 25%.

Sektor zbrojeniowy czeka redukcja zamówień na broń, ponieważ:

  • rządowe plany modernizacji armii zostaną ograniczone,
  • lukratywne kontrakty wynikające z obaw wojennych zanikną,
  • producentów i dystrybutorów sprzętu militarnego czeka trudniejsza sytuacja finansowa.

Firmy transportowe i logistyczne, które w czasie wojny korzystały z alternatywnych tras omijających konflikt, staną przed koniecznością powrotu do wcześniejszych rozwiązań, co pociągnie za sobą:

  • utratę części kontraktów,
  • potrzebę znalezienia nowych partnerów biznesowych.

Sektor energetyczny doświadczy normalizacji rynku i spadku marż nawet o 40%. Firmy, które inwestowały w nowe kierunki dostaw podczas kryzysu, mogą nie osiągnąć oczekiwanych zysków.

Instytucje finansowe, zwłaszcza te specjalizujące się w zarządzaniu ryzykiem geopolitycznym, będą miały trudniej, gdyż:

  • fundusze hedge i firmy inwestycyjne stracą na zmniejszonej niestabilności rynku,
  • banki zauważą spadek popytu na produkty zabezpieczające przed wahaniami kursów walut i cen surowców.

Polskie firmy na rynku ukraińskim staną wobec rosnącej konkurencji ze strony potężnych przedsiębiorstw z Europy Zachodniej i USA, wspieranych kapitałem i pomocą państwową. Szacunki sugerują, że mniej niż połowa polskich firm ma realne szanse na utrzymanie się na odbudowującym się rynku Ukrainy.

Jakie firmy mogą być beneficjentami zawarcia pokoju?

Podpisanie pokoju między Rosją a Ukrainą otworzy przed polskimi przedsiębiorstwami nowe możliwości rozwoju, zwłaszcza w sektorach strategicznych. Największe korzyści wynikną z odbudowy gospodarki ukraińskiej oraz ustabilizowania relacji ekonomicznych w regionie.

Wiodącym sektorem z największym potencjałem jest budownictwo. Spółki takie jak Budimex, Unibep czy Erbud mogą ubiegać się o kontrakty infrastrukturalne o wartości przekraczającej 400 miliardów euro, co zapewnia długoterminowe perspektywy wzrostu. Eksperci prognozują, że przychody firm budowlanych wzrosną od 15 do 30 procent w ciągu trzech lat od zakończenia konfliktu.

Przemysł i chemia także otrzymają istotny impuls rozwojowy. Producenci materiałów budowlanych, w tym Grupa Azoty (nawozy, tworzywa sztuczne), Ciech (chemikalia) oraz Śnieżka (farby), mogą spodziewać się gwałtownego wzrostu zamówień – na poziomie około 25% już w pierwszym roku po wojnie.

Korzyści nie ominą branży finansowej. Banki takie jak PKO BP, Pekao SA czy mBank mogą rozszerzyć działalność zarówno na rynku polskim, jak i ukraińskim. Napływ kapitału zagranicznego ma szansę sięgnąć 3-5 miliardów euro rocznie, a dostęp do tanich kredytów międzynarodowych stanie się łatwiejszy.

Przedsiębiorstwa eksportowe z doświadczeniem na Ukrainie, np. LPP (odzież), CCC (obuwie) czy Maspex (artykuły spożywcze), będą w bardzo dobrej sytuacji, by zwiększyć sprzedaż dzięki już istniejącym sieciom dystrybucji oraz znajomości rynku. Eksport może wzrosnąć nawet o 40-60% w ciągu dwóch lat po przywróceniu pokoju.

Sektor IT i nowoczesne technologie oferuje kolejne perspektywy. Firmy takie jak Asseco Poland i Comarch mogą aktywnie uczestniczyć w cyfryzacji administracji publicznej, sektora finansów oraz przedsiębiorstw na Ukrainie. Rynek usług cyfrowych ma szansę rosnąć co roku nawet o 15-20%.

Energetyka zyska dzięki modernizacji i odbudowie infrastruktury na Ukrainie. Polski przedsiębiorcy, w tym PGE, Tauron czy Polenergia, będą kluczowymi graczami szczególnie w obszarze odnawialnych źródeł energii.

Transport i logistyka zyskają na wzroście ruchu towarowego na wschodzie. Firmy takie jak PKP Cargo, OT Logistics oraz Grupa Raben mogą stać się głównymi dostawcami dla odbudowujących się regionów, a przewozy mają szansę wzrosnąć nawet o 30-50%.

Również sektor detaliczny może liczyć na pozytywne zmiany. Sieci takie jak Biedronka, Lidl oraz Żabka już korzystają na rosnącej sile nabywczej ukraińskich konsumentów w Polsce, a także mogą rozważać ekspansję za wschodnią granicą.

Warto zaznaczyć, że niemal wszystkie spółki notowane na GPW odczują poprawę nastrojów inwestorów oraz obniżenie ryzyka geopolitycznego. Tempo i zakres korzyści będą zależeć od aktywności firm na rynku ukraińskim oraz ich gotowości do wykorzystania nowych możliwości.

Zawarcie trwałego pokoju pomiędzy Rosją a Ukrainą otworzy nowe możliwości rozwoju gospodarczego dla całego regionu. Analitycy prognozują, że w ciągu 5–7 lat po zakończeniu wojny polska gospodarka może przyspieszyć, a PKB wzrośnie o 0,8–1,2 punktu procentowego rocznie. Ustabilizowanie sytuacji międzynarodowej przełoży się na poprawę kluczowych wskaźników gospodarczych, co skutkować będzie lepszymi ocenami agencji ratingowych oraz niższymi kosztami obsługi długu państwowego.

Z danych Banku Światowego wynika, że w krajach sąsiadujących z wygasłymi konfliktami inwestycje zagraniczne rosną przeciętnie o 15–20% w pierwszych trzech latach po osiągnięciu pokoju. Polska, znana z dynamicznego rozwoju sektora logistycznego i przemysłowego, ma szansę stać się jednym z głównych beneficjentów tych zmian. Już teraz zagraniczne przedsiębiorstwa planują zwiększyć inwestycje o 30–35 miliardów złotych po podpisaniu porozumienia pokojowego.

Warszawska giełda może odnotować wzrost kapitalizacji o 150–200 miliardów złotych w ciągu pięciu lat po zakończeniu konfliktu. Dodatkowo zmaleją premie za ryzyko związane z polskimi aktywami – z obecnych 1,2–1,5 do nawet 0,4–0,6 punktu, co sprzyja napływowi inwestycji kapitałowych z zagranicy.

Ożywienie gospodarcze obejmie także realny sektor. Przed wojną wartość wymiany handlowej z Ukrainą wynosiła 10,5 miliarda euro rocznie, a po unormowaniu się sytuacji może wzrosnąć do 18–20 miliardów euro w ciągu trzech–czterech lat. Zakrojona na szeroką skalę odbudowa ukraińskiej infrastruktury, wymagająca nakładów przekraczających 400 miliardów euro, da impuls polskim przedsiębiorstwom z branży budowlanej, przemysłowej oraz logistycznej.

Zmiany odczują również rynek pracy:

  • około 1,5 miliona Ukraińców jest obecnie zatrudnionych w Polsce,
  • blisko 60% z tych, którzy zadomowili się w Polsce, zdecyduje się pozostać po wojnie,
  • Polska stanie się jeszcze bardziej atrakcyjna dla ukraińskich specjalistów kontynuujących karierę w stabilnych warunkach.

W kolejnych latach zacieśni się współpraca gospodarcza między Polską a Ukrainą, szczególnie w sektorze energetycznym, przemyśle oraz nowych technologiach. Połączenie ukraińskich bogactw naturalnych, polskiej bazy przemysłowej oraz wspólny dostęp do funduszy unijnych na odbudowę i transformację energetyczną mogą stworzyć silny blok gospodarczy w regionie.

Pokój przyniesie też korzyści polskim konsumentom. Większe poczucie bezpieczeństwa podniesie optymizm, który w pierwszym roku może wzrosnąć o 12–15 punktów na skali nastrojów, co z kolei wpłynie na zwiększenie wydatków gospodarstw domowych o 3–4%, napędzając rynek detaliczny i usługi.

Eksperci podkreślają, że pełen efekt gospodarczy będzie widoczny dopiero po kilku latach, gdyż powrót do normalnych warunków inwestycyjnych zwykle zajmuje 36–40 miesięcy od podpisania porozumienia – oznacza to, że pozytywne zmiany będą stopniowo odczuwalne w najbliższej przyszłości.

Zobacz, jak obniżyć swoje raty już dziś!

28.11.202506:26

8 min

Kurs jena japońskiego JPY/PLN 2025 prognozy i czynniki wpływające na notowania waluty

Kurs jena JPY/PLN w 2025 roku: aktualne notowania, wpływ makroekonomii i prognozy wzrostu jena do 1,45 zł. Sprawdź trendy i analizy ekspertów!...

Finanse

27.11.202515:50

6 min

Kontrola KNF przejęcia Energi przez Orlen – co dokładnie sprawdzają regulatorzy?

KNF dokładnie kontroluje przejęcie Energi przez Orlen, dbając o transparentność, ochronę mniejszościowych akcjonariuszy i stabilność rynku kapitałoweg...

Finanse

27.11.202510:53

6 min

Orlen przejmuje Energę – co oznacza wzrost akcji dla inwestorów

Przejęcie Energi przez Orlen zwiększa kontrolę nad spółką i stabilizuje kurs akcji. Sprawdź, jak oferta sprzedaży podbija ich wartość!...

Finanse

27.11.202509:50

6 min

Orlen pod nadzorem KNF przy przejęciu Energii – co oznacza dla rynku energetycznego

KNF nadzoruje przejęcie Energii przez Orlen, dbając o przejrzystość, stabilność finansową i ochronę konkurencji na rynku energetycznym....

Finanse

27.11.202507:47

6 min

Frankowicze mogą zapłacić wysokie odsetki bankom – co warto wiedzieć o kosztach kredytów frankowych

Kredyty frankowe niosą ryzyko wysokich odsetek za opóźnienia i dodatkowych kosztów sądowych. Poznaj pułapki i walcz o korzystne rozliczenia!...

Finanse

27.11.202507:34

19 min

Wpływ programu 800 plus na ubóstwo w Polsce Jak świadczenie zmienia sytuację rodzin

Program 800 plus zwiększa wsparcie dla rodzin z dziećmi do 800 zł, skutecznie ograniczając ubóstwo i poprawiając ich sytuację finansową....

Finanse

empty_placeholder