Co oznaczają zmiany limitów podatkowych na auta od 2026 roku?
Od początku 2026 roku zaczną obowiązywać nowe zasady rozliczania samochodów firmowych w podatkach. Najważniejszą zmianą jest zmniejszenie maksymalnej kwoty odliczenia dla pojazdów spalinowych do 100 tysięcy złotych zamiast dotychczasowych 150 tysięcy.
Nowe regulacje dotyczą zarówno:
- zakupu aut na firmę,
- leasingu operacyjnego,
- długoterminowego wynajmu.
Oznacza to, że kupno oraz korzystanie z takich pojazdów zostaną objęte tym samym, niższym limitem kosztów podatkowych. W praktyce bardziej opłacalne stanie się wybieranie tańszych samochodów spalinowych, ponieważ kosztownych modeli nie będzie już można w pełni uwzględnić przy rozliczeniu podatkowym. Zmiana dotyczy również amortyzacji, która zostanie proporcjonalnie ograniczona do nowego limitu.
Te modyfikacje wpisują się w działania mające na celu:
- ograniczenie emisji CO2,
- promowanie ekologicznych rozwiązań w transporcie,
- zachęcanie przedsiębiorców do wybierania pojazdów elektrycznych lub hybrydowych.
Większość ekologicznych modeli jest jednak droższa od tradycyjnych aut spalinowych.
Z tego względu rok 2025 to ostatni moment na skorzystanie ze starych, korzystniejszych limitów podatkowych. Jeśli planujesz odnowić lub powiększyć firmową flotę, warto podjąć decyzję jeszcze w tym roku, by móc odliczyć do 150 tysięcy złotych przy zakupie samochodu spalinowego.
Wprowadzenie nowych limitów od 2026 roku prawdopodobnie wpłynie na:
- strategię zakupową firm,
- zachowania rynku motoryzacyjnego w Polsce,
- zwiększone zainteresowanie tańszymi autami spalinowymi,
- rozwój pojazdów wyposażonych w alternatywne źródła napędu.
Dlaczego wprowadza się nowe limity podatkowe dla pojazdów w 2026 roku?
W 2026 roku zaczną obowiązywać nowe limity podatkowe dotyczące pojazdów, wynikające z ustawy o elektromobilności oraz paliwach alternatywnych, przyjętej 2 grudnia 2021 roku. Zmiany te mają wspierać cele ekologiczne Polski i Unii Europejskiej, a ich głównym założeniem jest ograniczenie niekorzystnego wpływu transportu na środowisko naturalne.
Wprowadzono obniżenie limitu odliczeń podatkowych dla samochodów z silnikiem spalinowym – z dotychczasowych 150 tysięcy złotych do 100 tysięcy złotych. Cel to zniechęcenie firm do kupowania pojazdów generujących wysoką emisję dwutlenku węgla. Twórcy przepisów liczą, że zróżnicowanie progów podatkowych dla różnych typów napędu zmotywuje przedsiębiorstwa do wyboru bardziej przyjaznych środowisku rozwiązań.
Najważniejsze motywacje wprowadzenia nowych regulacji to m.in.:
- ograniczenie emisji gazów cieplarnianych produkowanych przez sektor transportu,
- realizacja zobowiązań międzynarodowych, takich jak Porozumienie Paryskie i Europejski Zielony Ład,
- przygotowanie rynku motoryzacyjnego do odejścia od tradycyjnych paliw i wejścia w erę alternatywnych źródeł energii.
Ważnym aspektem jest również rozwój infrastruktury umożliwiającej upowszechnianie pojazdów zeroemisyjnych, co ma inspirować do wzrostu ich liczby na drogach. Dla przedsiębiorstw decydujących się na ekologiczne rozwiązania przewidziano wymierne korzyści finansowe.
Zamiast restrykcyjnych zakazów wobec samochodów spalinowych, prawo wprowadza korzystne zachęty podatkowe. W efekcie auta z napędem elektrycznym lub na wodór stają się bardziej opłacalną alternatywą. Inspiracją dla tych działań były podobne rozwiązania stosowane w innych krajach Europy, gdzie preferencyjne podejście fiskalne skutecznie popularyzuje niskoemisyjne środki transportu.
Zaplanowane zmiany to kluczowy element długofalowej polityki prowadzącej polską gospodarkę w stronę neutralności klimatycznej. Specjaliści podkreślają, że niższe limity podatkowe na samochody spalinowe:
- przyspieszą wymianę firmowych flot,
- wpłyną pozytywnie na rozwój rodzimego przemysłu, szczególnie w produkcji komponentów do aut elektrycznych.
Jakie są nowe limity podatkowe dla samochodów od stycznia 2026 roku?
Od stycznia 2026 roku wchodzą w życie nowe przepisy dotyczące limitów podatkowych dla aut firmowych, które zależą od poziomu emisji CO2 oraz rodzaju napędu. Wprowadzono trzy różne limity:
- 100 000 zł – dla samochodów spalinowych emitujących co najmniej 50 g CO2 na kilometr, co stanowi znaczną redukcję względem poprzedniego limitu 150 000 zł,
- 150 000 zł – bez zmian dla pojazdów spalinowych o emisji poniżej 50 g/km, głównie zaawansowanych hybryd,
- 225 000 zł – dla samochodów bezemisyjnych, takich jak elektryczne i zasilane wodorem, co ma zachęcać do wyboru ekologicznych rozwiązań.
Nowe zasady dotyczą wszystkich form nabywania i użytkowania pojazdów w firmie, w tym leasingu, długoterminowego wynajmu, zakupu na własność oraz amortyzacji.
Kluczowa jest data wprowadzenia auta do ewidencji środków trwałych: samochody zgłoszone przed 1 stycznia 2026 r. będą rozliczane według dotychczasowych zasad, natomiast te wprowadzone po tej dacie podlegają nowym limitom.
Limity określają maksymalną kwotę wydatków na samochód, którą można zaliczyć do kosztów podatkowych. W przypadku aut spalinowych przekroczenie limitu 100 000 zł oznacza, że nadwyżka nie będzie mogła zostać ujęta w kosztach, zarówno w jednorazowych wydatkach, jak i w amortyzacji. Natomiast nowy limit 225 000 zł dla samochodów elektrycznych i wodorowych umożliwia uwzględnienie w kosztach wyższej wartości tych pojazdów, co jest istotne ze względu na ich wyższą cenę.
Te zmiany tworzą motywujący system podatkowy, promujący ekologiczne auta korzystniejszymi limitami i ograniczający atrakcyjność podatkową pojazdów o większej emisji.
W jaki sposób zmiany limitów podatkowych wpłyną na przedsiębiorców?
Już od 2026 roku w życie wchodzą nowe limity podatkowe, które mogą mocno odbić się na finansach przedsiębiorców, zwłaszcza tych prowadzących małe i średnie firmy. Maksymalna kwota odliczenia przy zakupie samochodu spalinowego zostanie obniżona z 150 000 zł do 100 000 zł. W praktyce oznacza to podwyższenie podstawy opodatkowania oraz wyższą składkę zdrowotną, co przekłada się na realny wzrost obciążeń.
Najbardziej dotknięci zmianami będą właściciele jednoosobowych działalności gospodarczych oraz firmy z sektora MŚP, dla których auta firmowe stanowią znaczący wydatek. Przykładowo, jeśli przedsiębiorca kupi samochód spalinowy za 150 000 zł, to od przyszłego roku uwzględni w kosztach jedynie 100 000 zł, a pozostałych 50 000 zł nie będzie mógł odliczyć.
- podstawa do opodatkowania wzrośnie o 50 000 zł,
- należny podatek zwiększy się w zależności od progu podatkowego,
- składka zdrowotna będzie wyższa, gdyż liczona jest od większego dochodu.
W tej sytuacji przedsiębiorcy będą musieli dokładniej planować wydatki na samochody służbowe. Kluczowe stanie się zarządzanie kosztami floty oraz przemyślenie strategii jej finansowania. Możliwe rozwiązania to:
- zainteresowanie tańszymi autami spalinowymi mieszczącymi się w nowym limicie,
- leasing lub wynajem długoterminowy pojazdów elektrycznych i hybryd plug-in o korzystniejszych limitach kosztowych,
- wdrożenie zmian w zarządzaniu flotą uwzględniających wpływ nowych przepisów na finanse firmy.
Przed właścicielami firm pojawi się wybór: postawić na droższe samochody elektryczne (limit 225 000 zł) i hybrydowe (limit 150 000 zł) czy tańsze modele spalinowe? Decyzja wymaga oszacowania nie tylko ceny zakupu, ale także kosztów użytkowania, serwisu oraz dostępności stacji ładowania.
Nowe regulacje wpłyną również na preferencje dotyczące finansowania pojazdów. Leasing operacyjny, szczególnie przy droższych autach, może stać się bardziej atrakcyjny, ponieważ rozkłada wydatki na dłuższy czas. Jednak limity podatkowe obejmą także leasing, dlatego firmy mogą szukać alternatyw, takich jak car-sharing biznesowy czy outsourcing usług transportowych.
Sektory, w których auto jest niezbędnym narzędziem pracy — na przykład transport, logistyka czy usługi terenowe — powinny spodziewać się wyraźnego wzrostu kosztów. Część firm prawdopodobnie przerzuci te wydatki na klientów, podnosząc ceny usług lub poszukując oszczędności w innych obszarach.
Ciekawym skutkiem ubocznym nowych przepisów może być przyspieszenie transformacji energetycznej w sektorze MŚP. Choć dotychczas przedsiębiorcy często unikali samochodów elektrycznych ze względu na wysoką cenę, wyższe limity kosztowe i malejące różnice w kosztach utrzymania mogą zachęcić ich do zmiany decyzji.
Firmy o stabilniejszej sytuacji finansowej mogą zdecydować się na wcześniejsze zakupy pojazdów według obowiązujących obecnie przepisów. Zamówienia złożone do końca 2025 roku pozwolą skorzystać z dotychczasowych, wyższych limitów, co może spowodować chwilowy wzrost zainteresowania samochodami na rynku.
Jak nowe limity podatkowe wpłyną na amortyzację firmowych samochodów?
Od początku 2026 roku wejdą w życie nowe przepisy dotyczące limitów amortyzacji samochodów firmowych. Zmiany szczególnie odczują przedsiębiorcy korzystający z aut o wartości przekraczającej ustalone progi – będą musieli liczyć się z wyższymi kosztami podatkowymi.
Najistotniejsze modyfikacje obejmą następujące kwestie:
- samochody spalinowe, których emisja przekracza 50 g CO2 na kilometr, będą objęte niższym limitem amortyzacji – do 100 000 zł,
- hybrydy emitujące mniej niż 50 g CO2 na kilometr zachowają dotychczasowy limit 150 000 zł,
- samochody elektryczne oraz wodorowe, uznawane za bezemisyjne, będą objęte wyższą barierą amortyzacji – aż do 225 000 zł.
| Typ samochodu | Limit amortyzacji | Emisja CO2 |
|---|---|---|
| Samochody spalinowe | 100 000 zł | powyżej 50 g/km |
| Hybrydy | 150 000 zł | mniej niż 50 g/km |
| Samochody elektryczne i wodorowe | 225 000 zł | 0 g/km (bezemisyjne) |
Praktyczne konsekwencje zmian: Osoba, która wprowadzi do ewidencji po 1 stycznia 2026 roku spalinowe auto warte 150 000 zł, będzie mogła rozliczyć w kosztach maksymalnie 100 000 zł. Przy rocznej stawce amortyzacji 20% odliczeniu podlegać będzie nie 30 000 zł jak dotąd, lecz tylko 20 000 zł, co automatycznie zwiększy podatek do zapłaty.
Nowe zasady dotkną także pojazdów nabywanych w leasingu finansowym, na kredyt, oraz wykupywanych po leasingu operacyjnym. Istotne jest, aby pojazd znalazł się w ewidencji przed 1 stycznia 2026 roku – wtedy zachowuje wcześniejsze reguły amortyzacji.
Zmienią się także wybory dotyczące metody rozliczenia. Liniowa amortyzacja pozostanie najczęściej stosowana, ale przy droższych pojazdach spalinowych wzrośnie różnica między ceną auta a limitem podatkowym. Natomiast osoby inwestujące w samochody elektryczne zyskają możliwość zaliczenia w koszty większej części ich wartości.
Nowością jest możliwość jednorazowej amortyzacji wybranych pojazdów firmowych. Przedsiębiorcy prowadzący niewielką działalność lub startujący z firmą, którzy wybiorą pojazd elektryczny z limitem 225 000 zł, mogą skorzystać z tego odpisu w ramach pomocy de minimis. To rozwiązanie znacząco poprawi płynność finansową firm w roku zakupu auta.
Zmienią się również zasady dla pojazdów wykorzystywanych do celów mieszanych – firmowych i prywatnych. Jeśli pojazd użytkowany jest w połowie prywatnie, limit amortyzacji spada do 50 000 zł, co komplikuje optymalizację podatkową.
Firmy zarządzające rozbudowaną flotą będą musiały dokładnie przeanalizować swoją strukturę pojazdów oraz powiązane wydatki. Przed nimi decyzja, czy wybrać droższe samochody elektryczne z wyższym limitem, czy tańsze auta spalinowe mieszczące się w nowych ograniczeniach.
Wprowadzenie nowych limitów to element szerszej strategii wspierającej ekologiczny transport. Fiskus promuje zachęty finansowe zamiast restrykcyjnych zakazów, aby przedsiębiorcy chętniej wymieniali swoje auta na bardziej przyjazne środowisku modele.
Co przedsiębiorcy mogą zrobić przed wprowadzeniem nowych przepisów w 2026 roku?
Rok 2025 to ostatni moment, aby przedsiębiorcy mogli skorzystać z bardziej atrakcyjnych limitów podatkowych na samochody firmowe. Od początku 2026 roku zaczną obowiązywać nowe regulacje, dlatego właściciele firm powinni rozważyć działania pozwalające zoptymalizować koszty związane z flotą.
Decydującym czynnikiem jest data wprowadzenia auta do ewidencji środków trwałych. Aby objąć samochód spalinowy wyższym limitem w wysokości 150 000 zł, należy zadbać, by pojawił się on w ewidencji najpóźniej do 31 grudnia 2025 roku. Pojazdy zarejestrowane przed tym terminem przez cały okres użytkowania będą rozliczane według dotychczasowych zasad.
Właściciele firm mogą zastosować kilka rozwiązań:
- wcześniejszą wymianę lub powiększenie floty – jeśli taki krok był planowany w ciągu najbliższych lat, najlepiej sfinalizować go jeszcze przed zakończeniem 2025 roku,
- wybór dogodnej formy finansowania – zakup gotówkowy, leasing finansowy lub kredyt samochodowy pozwalają na ujęcie pojazdu w ewidencji odpowiednio wcześnie,
- podpisanie umowy leasingowej w formule operacyjnej przed końcem 2025 roku, co umożliwi odliczenie pełnych rat leasingowych do kwoty 150 000 zł, nawet jeśli korzystanie z auta będzie kontynuowane w kolejnych latach,
- zawarcie umowy najmu długoterminowego do końca 2025 roku gwarantuje utrzymanie korzystnych progów podatkowych przez cały okres jej trwania,
- przeprowadzenie analizy oraz porównanie całkowitych kosztów użytkowania (TCO), uwzględniając cenę nabycia, wydatki eksploatacyjne, ubezpieczenie i obciążenia podatkowe.
Dysponując większym kapitałem, można zdecydować się na zakup droższych aut spalinowych (kosztujących powyżej 100 000 zł) jeszcze przed końcem 2025 roku. Daje to możliwość skorzystania z pełnego limitu amortyzacji – 150 000 zł.
Inwestycje w samochody elektryczne oraz hybrydy plug-in warto rozważać później, ponieważ dla nich przewidziano wyższe limity:
- 225 000 zł dla samochodów elektrycznych,
- 150 000 zł dla hybryd plug-in.
Kluczowe jest dobre zaplanowanie całego procesu, zwłaszcza pod kątem możliwych opóźnień produkcyjnych. Zamówienia warto składać z odpowiednim wyprzedzeniem, aby mieć pewność, że samochody zostaną dostarczone i zarejestrowane na czas.
Optymalizacja podatkowa floty wymaga analizy obecnego parku samochodowego. Niekiedy bardziej opłacalne będzie pozostawienie już wpisanych aut spalinowych i uzupełnianie samochodów firmowych pojazdami elektrycznymi lub hybrydowymi po wejściu nowych przepisów.
Korzystanie z doświadczenia doradców podatkowych i księgowych pozwala łatwiej dobrać rozwiązania dopasowane do specyfiki firmy i jej sytuacji finansowej.
Należy pamiętać, że końcówka 2025 roku może oznaczać wzmożony popyt na samochody, co skutkuje wzrostem cen oraz wydłużonymi terminami realizacji zamówień. Dlatego rozpoczęcie planowania inwestycji flotowych z wyprzedzeniem pozwoli uniknąć stresu związanego z presją czasową oraz nieprzewidzianymi podwyżkami cen.
