Dieselgate: przełomowy wyrok w największym skandalu motoryzacyjnym
Sąd w Brunszwiku ogłosił ważny werdykt w sprawie Dieselgate – jednego z największych oszustw w historii europejskiej motoryzacji. Po trwającym trzy lata procesie czterech byłych inżynierów Volkswagena zostało uznanych za winnych manipulacji wynikami emisji spalin w milionach samochodów wyposażonych w silniki diesla.
Afera ta nie tylko kosztowała koncern ponad 33 miliardy euro, ale również znacząco przyspieszyła zanik popularności technologii wysokoprężnej na Starym Kontynencie. Wyrok w Brunszwiku
Ogłaszanie wyroku zajęło ponad cztery godziny, co obrazuje złożoność sprawy.
Sędzia Christian Schütz określił działania oskarżonych jako „szczególnie poważne przewinienia". Zgromadzone dowody, w tym przechwycone wiadomości, ujawniły, że inżynierowie już w 2007 roku zdawali sobie sprawę z istnienia oprogramowania fałszującego wyniki testów emisji. W rzeczywistych warunkach jazdy poziom tlenków azotu znacznie przewyższał obowiązujące normy.
Kary dla inżynierów
- Jens Hadler, odpowiedzialny za rozwój silników diesla, został skazany na 4,5 roku pozbawienia wolności,
- Hanno Jelden otrzymał wyrok 2 lat i 7 miesięcy,
- Heinz-Jakob Neusser i Thorsten D. usłyszeli wyroki w zawieszeniu.
Obrońcy zapowiedzieli wniesienie apelacji, podkreślając współpracę oskarżonych z organami ścigania. Proces Martina Winterkorna, niegdysiejszego prezesa Volkswagena, został odroczony z uwagi na jego stan zdrowia.
Rupert Stadler i odpowiedzialność zarządu
Były szef Audi, Rupert Stadler, w 2023 roku przyznał się do winy.
Otrzymał karę w zawieszeniu oraz grzywnę przekraczającą milion dolarów. Jego przypadek dowodzi, że odpowiedzialność za Dieselgate dotarła do najwyższych szczebli kierownictwa koncernu.
Skutki Dieselgate
Straty finansowe i reputacyjne
Volkswagen zmuszony był zapłacić ponad 33 miliardy euro w ramach kar, odszkodowań i ugód. Dodatkowo firma poniosła ogromne straty wizerunkowe, tracąc zaufanie zarówno klientów, jak i inwestorów.
Zmierzch technologii diesla
Przed wybuchem afery co drugi nowy samochód w Europie miał silnik diesla.
Dziś ich udział na rynku spadł poniżej 10%. Klienci masowo odwrócili się od tej technologii, szukając bardziej ekologicznych alternatyw.
Rozkwit elektromobilności
Skandal znacząco przyspieszył rozwój elektromobilności w Europie. Obecnie samochody elektryczne i hybrydy plug-in stanowią aż 25% rynku, co świadczy o trwałym przeobrażeniu całego sektora motoryzacyjnego.
Nowa kultura zarządzania
Oliver Blume, obecny prezes Volkswagena, wprowadza zmiany w kulturze zarządzania firmy.
Zastępuje model autorytarny bardziej otwartym, opartym na wzajemnym szacunku i odpowiedzialności, co ma na celu odbudowanie zaufania do marki. Lider elektromobilności
Volkswagen zainwestował ogromne środki w rozwój aut elektrycznych, stając się liderem tego segmentu na rynku europejskim.
Firma sprzedaje trzykrotnie więcej pojazdów bateryjnych niż Tesla i skupia się na rozwijaniu infrastruktury ładowania oraz innowacyjnych technologii baterii. Rywalizacja z Teslą
Koncern intensywnie konkuruje z Teslą, przeznaczając miliardy euro na elektromobilność.
Mimo rosnącego udziału w rynku, wyzwanie związane z utrzymaniem rentowności w tym segmencie pozostaje aktualne. Krytyka i przyszłość Volkswagena
Odpowiedzialność systemowa
Zdaniem prof. Ferdinanda Dudenhöffera, eksperta od motoryzacji, inżynierowie padli ofiarą systemu opartego na strachu i podporządkowaniu. Pod przywództwem Blume'a firma przechodzi jednak kulturową transformację i kieruje swoje działania ku elektromobilności.
Trwające postępowania
Sprawy przeciwko ponad 30 byłym pracownikom Volkswagena, w tym Martinowi Winterkornowi, nadal są w toku.
Ich rozstrzygnięcia mogą ostatecznie określić pełny zakres odpowiedzialności za skandal.