Co oznaczają cięcia finansowe w ochronie zdrowia w 2026 roku?
W nadchodzącym 2026 roku planowane są poważne ograniczenia budżetowe w polskiej służbie zdrowia, które stawiają cały system w trudnej sytuacji. Narodowy Fundusz Zdrowia będzie musiał zmniejszyć wydatki aż o 10,4 miliarda złotych – to największe do tej pory cięcia na tym polu.
Zmiany te bezpośrednio wpłyną na gorszy dostęp do usług medycznych, obejmując m.in.:
- limity na zabiegi usunięcia zaćmy, wpływające na zdrowie osób starszych,
- utrudniony dostęp do diagnostyki obrazowej, co wydłuży kolejki na badania takie jak rezonans i tomografia,
- zmniejszenie refundacji leków dla dzieci i seniorów, ograniczające dostęp do niezbędnych terapii.
Głównym celem finansowym jest zmniejszenie deficytu NFZ z 23 miliardów do 12,9 miliarda złotych. Mimo to nadal będzie utrzymywał się wyraźny niedobór środków, co znacząco wpłynie na kondycję całego systemu zdrowotnego.
Nowe limity odbiją się na funkcjonowaniu szpitali, prowadząc do:
- zmniejszenia liczby operacji i badań, co wydłuży czas oczekiwania na leczenie,
- redukcji programów żywieniowych w placówkach leczniczych,
- stagnacji płac, a nawet cięć wynagrodzeń personelu medycznego.
Te zmiany mogą nasilić istniejące problemy ochrony zdrowia, które już teraz cierpi na:
- braki kadrowe,
- przestarzałą infrastrukturę,
- i ryzyko likwidacji oddziałów, szczególnie tych nierentownych, lecz istotnych dla małych społeczności.
Dlaczego Ministerstwo Finansów milczy w sprawie planu finansowego NFZ na 2026?
Od 29 października Ministerstwo Finansów nie udzieliło odpowiedzi na dokument przesłany przez Ministerstwo Zdrowia dotyczący planu finansowego NFZ na 2026 rok. Tak długie milczenie wprowadza chaos w systemie ochrony zdrowia, uniemożliwiając zatwierdzenie budżetów oraz planów finansowych szpitali i innych kluczowych instytucji.
Oś konfliktu między oboma resortami dotyczy przede wszystkim:
- rzeczywistych wpływów ze składek zdrowotnych,
- skali deficytu finansowego,
- braku jasnego stanowiska w kwestii wprowadzenia zapowiadanych oszczędności.
Ministerstwo Zdrowia szacuje niedobór środków na poziomie nawet 23 miliardów złotych, co wymaga natychmiastowych decyzji i działań naprawczych. Tymczasem brak odpowiedzi ze strony Ministerstwa Finansów blokuje realizację koniecznych kroków.
Konsekwencje przedłużającego się milczenia to:
- pogłębiająca się niepewność wśród dyrektorów szpitali,
- niemożność opracowania planów finansowych na kolejny rok,
- wstrzymanie rozmów z lekarzami i personelem dotyczących nowych kontraktów,
- trudności w planowaniu zakupów niezbędnych leków i sprzętu medycznego.
Pomimo licznych rozmów i analiz, oficjalne wyjaśnienia dotyczące przyczyn opóźnień ze strony Ministerstwa Finansów pozostają nieznane. Minister zdrowia wielokrotnie podkreślała, jak istotny jest czas i niezbędna jest szybka decyzja w tej sprawie.
Ta sytuacja komplikuje nie tylko proces planowania, ale także utrudnia wdrażanie reformy systemu ochrony zdrowia. W obliczu gwałtownych cięć budżetowych stawką jest nie tylko kondycja finansowa NFZ, lecz także codzienny dostęp pacjentów do opieki i jakość świadczeń medycznych w całym kraju.
Jakie działania są proponowane w ramach cięć budżetu NFZ na 2026 rok?
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło plan oszczędności, mający na celu zmniejszenie wydatków NFZ o 10,4 miliarda złotych w 2026 roku. Propozycja obejmuje szerokie cięcia w różnych sektorach systemu zdrowotnego.
Największe ograniczenia, sięgające 4,9 miliarda złotych, dotyczą limitów w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej. W praktyce oznacza to mniejszą dostępność poradni specjalistycznych i wydłużony czas oczekiwania na konsultacje u lekarzy. Pacjenci potrzebujący wizyt u kardiologa, endokrynologa czy ortopedy mogą napotkać poważne trudności z uzyskaniem pomocy.
Planowane są także znaczące cięcia w diagnostyce obrazowej, co ma przynieść 1,3 miliarda złotych oszczędności. Ograniczenia dotyczą badań tomografii komputerowej i rezonansu magnetycznego, co spowoduje zmniejszenie liczby wykonywanych badań oraz wydłużenie kolejek.
Przywrócenie limitów na refundację zabiegów leczenia zaćmy ma wygenerować 280 milionów złotych oszczędności, co szczególnie wpłynie na seniorów. To głównie oni korzystają z tych operacji.
W planie uwzględniono też ograniczenie wydatków na refundację leków dla osób starszych i dzieci, co ma zmniejszyć koszty o 1,5 miliarda złotych. Może to oznaczać większe dopłaty do lekarstw przez pacjentów z najbardziej potrzebujących grup.
Zakończenie programu „Zdrowy posiłek w szpitalach” pozwoli zaoszczędzić kolejne 900 milionów złotych. Program ten do tej pory podnosił jakość posiłków w placówkach medycznych.
Planowane jest również zahamowanie waloryzacji wynagrodzeń pracowników ochrony zdrowia, co ma pozwolić zaoszczędzić aż 6 miliardów złotych. Może to skutkować zamrożeniem płac lub niewielkimi podwyżkami, co pogłębi problemy kadrowe w branży.
Ministerstwo proponuje również głębokie reformy systemowe, w tym:
- zmiany w zawieraniu umów z placówkami medycznymi, co wpłynie na dostęp pacjentów do usług,
- zniesienie stażu podyplomowego dla lekarzy, co zrewolucjonizuje kształcenie młodych medyków,
- nowe zasady finansowania koordynatorów POZ, które przeorganizują pracę przychodni podstawowej opieki zdrowotnej.
Wszystkie te działania mają na celu obniżenie deficytu NFZ z 23 miliardów złotych do 12,9 miliarda w ciągu roku. Zakres cięć obejmuje praktycznie wszystkie poziomy systemu opieki zdrowotnej — od podstawowej opieki zdrowotnej, przez specjalistów, aż po leczenie szpitalne i refundację leków.
Jakie zmiany systemowe są rozważane dla poprawy sytuacji finansowej w ochronie zdrowia?
Ministerstwo Zdrowia intensywnie pracuje nad szeroką reformą systemu ochrony zdrowia, koncentrując się na poprawie sytuacji finansowej NFZ oraz zapewnieniu długofalowej równowagi budżetowej. W centrum uwagi znalazły się kluczowe obszary wymagające zmian.
Jedną z podstawowych propozycji jest modyfikacja sposobu wyceny usług medycznych. Celem jest, aby nowe taryfy lepiej odzwierciedlały faktyczne koszty zabiegów. Eksperci opracowują innowacyjne metody kalkulacji, wykorzystując najświeższe dane ze szpitali i przychodni z całej Polski.
Reforma obejmuje również wynagrodzenia pracowników ochrony zdrowia. Nowelizacja ustawy dotyczącej minimalnych płac personelu medycznego zakłada powiązanie podwyżek z realnymi wskaźnikami budżetowymi, co ma zapewnić większą przewidywalność planowania wydatków na wynagrodzenia – ważny aspekt ze względu na duże koszty płacowe w budżecie NFZ.
Rozważane jest też zniesienie stażu podyplomowego lekarzy. Taka zmiana mogłaby przyspieszyć wejście młodych medyków na rynek pracy i ograniczyć wydatki, jednak konsultacje w tej sprawie nadal trwają, aby zachować wysoki poziom praktycznego przygotowania absolwentów.
Analizowane jest ponadto skierowanie dodatkowych środków z Funduszu Medycznego na częściowe pokrycie deficytu NFZ. Pozwoliłoby to zniwelować skutki ewentualnych oszczędności w najbardziej wrażliwych segmentach systemu.
W obszarze podstawowej opieki zdrowotnej przewidziane są rozwiązania poprawiające koordynację świadczeń. Zmiany dotyczą modelu finansowania koordynatorów POZ, co ma usprawnić opiekę nad pacjentem i ograniczyć niepotrzebne wizyty u specjalistów. Planowane modyfikacje podkreślają rolę lekarza rodzinnego jako osoby kierującej ruchem pacjentów, co ma ograniczyć wydatki na kosztowniejsze świadczenia.
Równolegle rozwijany jest pilotaż Centrów Zdrowia Psychicznego, którego celem jest lepsze zarządzanie opieką psychiatryczną, zmniejszenie liczby hospitalizacji oraz przeniesienie części środków na tańsze, środowiskowe usługi.
Podczas negocjacji budżetowych pojawiła się również koncepcja wprowadzenia elastyczniejszych limitów na świadczenia medyczne. Nowe rozwiązania mają umożliwić szybkie reagowanie na rzeczywiste potrzeby zdrowotne w poszczególnych regionach.
Te różnorodne inicjatywy mają na celu zapewnienie finansowej stabilności systemu, przy zachowaniu wysokiej jakości i dostępności usług. Ostateczne decyzje dotyczące zakresu oraz terminów wprowadzenia zmian zostaną podjęte po zakończeniu analiz ekonomicznych i prawnych.
Jakie są możliwe skutki cięć finansowych dla pacjentów?
Planowane ograniczenia budżetu Narodowego Funduszu Zdrowia na 2026 rok wynoszą 10,4 miliarda złotych, co bezpośrednio przełoży się na obniżenie dostępu do lekarzy oraz jakości świadczeń medycznych w całym kraju.
Dostęp do specjalistów ulegnie znacznemu pogorszeniu. Budżet na ambulatoryjną opiekę specjalistyczną zmniejszy się o 4,9 miliarda złotych, co spowoduje:
- dłuższe kolejki do konsultacji,
- wydłużony czas oczekiwania dla pacjentów kardiologicznych, endokrynologicznych i ortopedycznych,
- zwiększone ryzyko powikłań zdrowotnych z powodu opóźnień w leczeniu.
Badania diagnostyczne, takie jak tomografia komputerowa i rezonans magnetyczny, będą mniej dostępne z powodu cięć o wartości 1,3 miliarda złotych. To oznacza:
- opóźnienia w diagnozowaniu nowotworów,
- utrudniony dostęp do badań dla pacjentów z problemami neurologicznymi,
- opóźnienie rozpoczęcia leczenia w przypadkach wymagających pilnej interwencji.
Seniorzy odczują szczególnie duże utrudnienia w związku z ograniczeniem zabiegów usuwania zaćmy o 280 milionów złotych, co skutkuje:
- wydłużonym czasem oczekiwania na operacje,
- koniecznością korzystania z płatnych zabiegów,
- obniżeniem komfortu życia i zwiększonym ryzykiem upadków.
Ograniczenie refundacji leków o 1,5 miliarda złotych najbardziej dotknie dzieci i osoby starsze. To spowoduje:
- wzrost wydatków własnych na lekarstwa,
- możliwość rezygnacji z kuracji przez pacjentów,
- stosowanie niższych dawek leków, co może znacznie obniżyć skuteczność terapii przewlekłych chorób.
Wycofanie programu „Zdrowy posiłek w szpitalach” pogorszy jakość żywienia pacjentów podczas pobytu w placówkach medycznych, co:
- utrudni powrót do zdrowia,
- wpłynie negatywnie na osoby wymagające specjalistycznej diety.
Problemy kadrowe nasilą się z powodu braku podwyżek dla pracowników medycznych, co przyniesie:
- odpływ lekarzy i pielęgniarek z publicznych placówek,
- utrudniony dostęp do świadczeń,
- wydłużenie kolejek do specjalistów.
Mieszkańcy małych miejscowości mogą zostać zmuszeni do dalekich wyjazdów po pomoc medyczną ze względu na:
- groźbę zamknięcia nierentownych oddziałów szpitalnych,
- utracenie lokalnego dostępu do specjalistycznego leczenia.
Większa liczba pacjentów zdecyduje się na prywatne leczenie, co pogłębi nierówności w dostępie do opieki zdrowotnej:
- mniej zamożni pozostaną w długich kolejkach publicznej służby zdrowia,
- bardziej zamożni zyskają szybszy dostęp do usług medycznych, korzystając z prywatnych gabinetów i pokrywając koszty z własnej kieszeni.
Jak zmiany w finansowaniu mogą wpłynąć na opiekę zdrowotną seniorów i dzieci?
Planowane na 2026 rok cięcia w finansowaniu służby zdrowia o łącznej wartości 10,4 miliarda złotych szczególnie dotkną osoby starsze i dzieci, powodując trudniejszy dostęp do opieki medycznej oraz spadek jej jakości.
Redukcja środków na refundację leków o 1,5 miliarda złotych znacząco obciąży domowe budżety. Program darmowych leków dla seniorów powyżej 65. roku życia i dzieci zostanie mocno ograniczony, co oznacza:
- wyższe koszty leczenia przewlekłych chorób, takich jak cukrzyca czy nadciśnienie wśród seniorów,
- utrudniony dostęp do podstawowych preparatów dla najmłodszych, w tym antybiotyków czy środków przeciwzapalnych,
- ryzyko przerywania terapii z powodu braku środków, co może prowadzić do niebezpiecznych komplikacji zdrowotnych.
Cięcia o wartości 280 milionów złotych wpłyną też na leczenie okulistyczne seniorów, zwłaszcza przy zabiegach usuwania zaćmy. Wprowadzone limity spowodują:
- wydłużenie kolejek nawet do kilku lat,
- znaczne pogorszenie codziennego funkcjonowania,
- większe ryzyko upadków i urazów spowodowanych gorszym widzeniem.
Likwidacja programu "Zdrowy posiłek w szpitalach", oszczędzającego 900 milionów złotych, negatywnie wpłynie na pacjentów w wieku dziecięcym i seniorów. Skutki to:
- pogorszenie jakości szpitalnych posiłków, co spowolni powrót do zdrowia,
- ograniczenie możliwości stosowania specjalistycznych diet dla osób z problemami trawiennymi lub niedożywionych,
- dłuższe hospitalizacje.
Cięcia w usługach ambulatoryjnych wynoszące 4,9 miliarda złotych spowodują trudności w dostępie do:
- specjalistycznej opieki pediatrycznej, np. endokrynologa czy neurologa dziecięcego,
- geriatrów, którzy i tak są deficytowi,
- poradni dla dzieci i seniorów z nietypowymi, trudnymi do leczenia chorobami.
Mniejszy budżet na diagnostykę obrazową – cięcia o 1,3 miliarda złotych – wpłynie na jakość nadzoru i wykrywania chorób. Konsekwencje obejmują:
- słabszy nadzór nad przewlekle chorymi seniorami,
- trudności z szybkim wykrywaniem wad rozwojowych u dzieci,
- ograniczony dostęp do badań umożliwiających szybkie rozpoznanie nowotworów.
Oszczędności z zamrożenia podwyżek płac w ochronie zdrowia na poziomie 6 miliardów złotych oznaczają dalsze zmniejszanie liczby etatów, zwłaszcza na oddziałach pediatrycznych i geriatrycznych:
- zamykanie kolejnych oddziałów, głównie w mniejszych szpitalach,
- konieczność dojeżdżania do placówek oddalonych o wiele kilometrów,
- wydłużający się czas oczekiwania na leczenie i konsultacje.
Te zmiany pogłębią różnice społeczne w dostępie do opieki zdrowotnej. Osoby zamożniejsze będą korzystać z prywatnych gabinetów, podczas gdy mniej zamożni zostaną skazani na przeciążony system publiczny, co może prowadzić do:
- późniejszego rozpoznania chorób u dzieci i seniorów,
- mniej skutecznego leczenia,
- wzrostu liczby komplikacji oraz dłuższych pobytów w szpitalach.
Jakie są potencjalne wpływy na specjalistyczną opiekę ambulatoryjną z powodu cięć?
Planowane ograniczenia budżetowe Narodowego Funduszu Zdrowia na rok 2026 przewidują aż 4,9 miliarda złotych mniej na ambulatoryjną opiekę specjalistyczną. To największa kwota oszczędności według nowych założeń NFZ.
Wprowadzenie nowych limitów w poradniach specjalistycznych przełoży się na konkretne konsekwencje:
- liczba przyjęć znacznie spadnie – w skali kraju nawet o jedną trzecią,
- czas trwania wizyt ulegnie skróceniu, co wpłynie na jakość udzielanej pomocy,
- elektroniczny system rejestracji NFZ pokaże coraz mniej wolnych terminów,
- możliwość spotkania ze specjalistą w niektórych dziedzinach może przesunąć się nawet o rok, zamiast dotychczasowych kilku miesięcy.
Szczególnie mocno odczują to najbardziej oblegane oddziały:
- w kardiologii dostęp do badań echokardiograficznych stanie się coraz trudniejszy,
- w endokrynologii, gdzie obecnie kolejki sięgają ponad dziewięciu miesięcy, czas oczekiwania jeszcze się wydłuży,
- ortopedia będzie musiała ograniczyć zabiegi i konsultacje,
- w neurologii utrudniona zostanie diagnostyka chorób neurodegeneracyjnych,
- reumatologia zmierzy się z problemami w regularnej kontroli pacjentów z chorobami autoimmunologicznymi.
Placówki medyczne będą zmuszone szybko dostosować sposób działania:
- mniej umów podpisywanych z lekarzami,
- skrócenie godzin otwarcia poradni,
- część usług diagnostycznych przestanie być dostępna w trybie ambulatoryjnym,
- niektóre zabiegi mogą zostać całkowicie zawieszone.
Trudności te najbardziej dotkną mieszkańców mniejszych miast i wsi, gdzie poradnie już teraz działają na granicy opłacalności – może dojść do ich likwidacji. W rezultacie pacjenci będą kumulować się w dużych ośrodkach, które i tak są przeciążone, co obniży jakość i tempo obsługi.
Eksperci ostrzegają, że takie cięcia mogą paradoksalnie zwiększyć wydatki w dłuższej perspektywie. Opóźniona diagnoza prowadzi do rozwoju chorób w bardziej zaawansowanym stadium, wymagających kosztownego leczenia szpitalnego. Utrudniony dostęp do stałej opieki powoduje częstsze zaostrzenia chorób przewlekłych i hospitalizacje, a w konsekwencji więcej powikłań, które są kosztowniejsze niż regularne wizyty kontrolne u specjalisty.
Ambulatoryjna opieka specjalistyczna jest kluczowym elementem systemu ochrony zdrowia, umożliwiającym szybkie wykrywanie i leczenie chorób zanim potrzebna będzie hospitalizacja. Ograniczenia w jej dostępności przeniosą ciężar na szpitale oraz lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej, pogarszając funkcjonowanie całego systemu.
Gdzie pojawią się limity na leczenie i diagnostyki zgodnie z nowymi cięciami?
W przyszłorocznym planie cięć budżetowych Narodowego Funduszu Zdrowia znalazły się limity dotyczące zarówno leczenia, jak i diagnostyki w kilku kluczowych sektorach opieki zdrowotnej. Z dokumentu przygotowanego przez Ministerstwo Zdrowia jasno wynika, że najbardziej odczuwalnymi zmianami będą ograniczenia w dostępie do świadczeń dla pacjentów.
Największe cięcia przewidziano w poradniach specjalistycznych. Wydatki na tę część ochrony zdrowia zostaną zmniejszone o 4,9 miliarda złotych. Redukcje dotkną głównie miejsca, gdzie leczone są choroby przewlekłe, między innymi:
- u kardiologa trudniej będzie umówić się na badania takie jak echo serca czy holter,
- w poradniach endokrynologicznych kolejki do specjalistów będą jeszcze dłuższe,
- ortopedzi wykonają mniej konsultacji oraz drobnych zabiegów,
- a osoby z problemami neurologicznymi napotkają na większe przeszkody w diagnostyce schorzeń neurodegeneracyjnych.
Zmiany obejmą również diagnostykę obrazową. Planowane oszczędności w tym obszarze wyniosą 1,3 miliarda złotych, co oznacza:
- mniejszą liczbę badań tomografem komputerowym,
- wydłużony czas oczekiwania na rezonans magnetyczny,
- ograniczoną dostępność badań ultrasonograficznych o wysokim stopniu specjalizacji.
Powrócą limity przy zabiegach usuwania zaćmy, przynosząc oszczędności na poziomie 280 milionów złotych. Skutki tego odczują przede wszystkim osoby starsze, gdyż:
- placówki okulistyczne będą musiały ograniczać liczbę zabiegów zgodnie z wysokością kontraktu z NFZ,
- wydłużą się listy oczekujących,
- zmniejszy się elastyczność w wyborze terminu operacji.
Oszczędności zaplanowano także na refundacji leków dla seniorów i dzieci, wynosząc 1,5 miliarda złotych. W praktyce oznacza to:
- krótszą listę darmowych medykamentów,
- bardziej rygorystyczne kryteria przyznawania terapii,
- ograniczenia dotyczące ilości leków dostępnych na jednej recepcie.
W szpitalach zlikwidowany zostanie program „Zdrowy posiłek”, co oznacza cięcia rzędu 900 milionów złotych. W rezultacie:
- pogorszy się standard żywienia pacjentów podczas hospitalizacji,
- zmniejszy się dostępność wysoko wyspecjalizowanych diet,
- szpitale przeznaczą mniej środków na zakup żywności i catering.
Cięcia obejmą także lokalne ośrodki specjalistyczne, zwłaszcza poza dużymi miastami. W wielu z nich:
- znacznie spadnie liczba realizowanych rzadkich procedur medycznych,
- pacjenci będą zmuszeni szukać pomocy w odleglejszych placówkach.
Programy profilaktyczne zostaną zredukowane, przez co mniej osób skorzysta z wczesnej diagnostyki, co może prowadzić do:
- późniejszego wykrywania wielu chorób,
- wzrostu kosztów ich leczenia w przyszłości.
Wprowadzenie tych ograniczeń odbije się negatywnie na całym systemie opieki zdrowotnej – utrudniony dostęp do specjalistów i badań spowoduje, że szpitale oraz podstawowa opieka zdrowotna będą jeszcze bardziej obciążone, mimo już istniejącego niedostatku personelu i finansów.






