Prof. Marcin Wiącek, pełniący funkcję Rzecznika Praw Obywatelskich, nie szczędzi słów krytyki wobec propozycji Ministerstwa Sprawiedliwości dotyczących reformy sądownictwa. W rozmowie z Business Insider Polska zwrócił uwagę na poważne uchybienia i potencjalne niebezpieczeństwa związane z projektem ustawy, która ma na celu przywrócenie praworządności. Według niego, zaproponowane zmiany mogą jeszcze bardziej zaostrzyć kryzys w polskim wymiarze sprawiedliwości.
Problem z założeniami projektu
Zdaniem rzecznika, projekt bazuje na błędnym przekonaniu, że wszyscy sędziowie powołani od 2018 roku zostali mianowani w wadliwy sposób. Tego rodzaju podejście mogłoby skutkować automatycznym odbieraniem im statusu, co – jak twierdzi Wiącek – jest sprzeczne zarówno z konstytucją, jak i europejskimi standardami prawnymi.
„Z jednego kryzysu możemy wpaść w kolejny, a europejskie trybunały mogą nie zaakceptować takich działań" – ostrzega. Niezawisłość sądów zagrożona
Automatyczne odebranie sędziom ich urzędów, o którym mowa w projekcie, stoi w sprzeczności z konstytucyjnymi zasadami niezależności sądownictwa. „Żadna większość polityczna nie powinna mieć możliwości przeprowadzania takich zmian z dnia na dzień" – podkreśla Wiącek. Planowane regulacje, które mogą pozbawić statusu około 1600 sędziów, wzbudzają poważne obawy zarówno w kraju, jak i na arenie międzynarodowej.
Zmiany w projekcie ustawy
W najnowszej wersji projektu, opublikowanej 13 maja, zrezygnowano z niektórych kontrowersyjnych zapisów dotyczących orzecznictwa europejskich trybunałów. Ministerstwo wycofało się z twierdzenia, że każdy wyrok wydany przez sędziego nominowanego przez nową Krajową Radę Sądownictwa (KRS) jest niezgodny z prawem. Prof. Wiącek uznał tę zmianę za krok w dobrym kierunku, choć zaznaczył, że same przepisy nadal budzą wiele wątpliwości.
Krytyka interpretacji orzeczeń europejskich
Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił uwagę na nieprawidłowe podejście do orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPCz). Wyjaśnił, że sama nominacja sędziego przez nową KRS nie może automatycznie oznaczać, że jego orzeczenia są nieważne.
„Nie można ustawą unieważniać powołań sędziowskich, nawet jeśli KRS działała w sposób budzący kontrowersje" – argumentuje. Alternatywne rozwiązania
- procedura indywidualnej weryfikacji sędziów,
- reforma KRS gwarantująca większą niezależność od władz ustawodawczej i wykonawczej,
- szeroka analiza szczególnych okoliczności powołań sędziów.
„Taka procedura umożliwiłaby ocenę każdego przypadku osobno, uwzględniając szczególne okoliczności powołań i związane z nimi wątpliwości" – tłumaczy. Wpływ na obywateli
Według rzecznika, proponowane zmiany mogą osłabić zaufanie społeczeństwa do wymiaru sprawiedliwości. „Każdy obywatel musi mieć pewność, że władza polityczna nie jest w stanie z dnia na dzień odbierać sędziom ich urzędów" – zaznacza.
Automatyczne decyzje tego rodzaju mogłyby również stworzyć niebezpieczny precedens na przyszłość. Reorganizacja Sądu Najwyższego
Projekt zakłada także zmiany w strukturach Sądu Najwyższego, obejmujące reorganizację izb oraz procedur kasacyjnych. Prof. Wiącek zauważa jednak, że tego rodzaju reformy wymagają dokładniejszej analizy.
Szczególne wątpliwości budzi sposób powoływania sędziów do Izby Odpowiedzialności Zawodowej, co w jego opinii może naruszać zasadę niezależności sądów. Kwestia skargi nadzwyczajnej
W projekcie przewidziano również zniesienie skargi nadzwyczajnej, co w pewnym stopniu wynika z wcześniejszych orzeczeń ETPCz. Choć Wiącek zgadza się, że zmiany w tym zakresie są potrzebne, podkreśla, że ich szczegóły wymagają dalszych konsultacji.