Masło będzie jeszcze droższe? Eksperci proponują podatek od tłuszczu
Nowy podatek a wydatki na żywność
Polscy konsumenci mogą wkrótce odczuć wyższe ceny produktów takich jak masło. Eksperci ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie wysunęli propozycję wprowadzenia podatku od tłuszczu. Jego głównym celem miałoby być promowanie zdrowszego stylu życia oraz wsparcie budżetu Narodowego Funduszu Zdrowia. Czy to oznacza kolejną falę podwyżek cen?
Pomysł podatku od tłuszczu pojawia się w dość trudnym momencie, gdy ceny żywności już osiągnęły wysoki poziom. Marcin Bodziony, doradca podatkowy z Uniwersytetu SWPS, ostrzega, że wprowadzenie takiej daniny niemal na pewno przełoży się na wzrost kosztów życia.
„Producenci przerzucą dodatkowe obciążenia na konsumentów, co podniesie ceny podstawowych artykułów spożywczych, takich jak masło czy sery" – podkreśla ekspert. Skutki tego najbardziej mogą odczuć gospodarstwa o niższych dochodach.
Pomoc dla NFZ dzięki podatkowi od tłuszczu
Eksperci z SGH widzą jednak w nowym podatku szansę na wsparcie finansowe NFZ, który zmaga się z deficytem. Wzorem podatku cukrowego, wpływy z tej opłaty mogłyby zostać przeznaczone na leczenie chorób związanych z niewłaściwą dietą, jak cukrzyca czy miażdżyca. Ekonomiści wierzą, że wyższe ceny produktów bogatych w tłuszcze mogłyby skłonić konsumentów do wyboru zdrowszych alternatyw.
Podatek cukrowy – lekcja na przyszłość?
Zmniejszające się wpływy z podatku cukrowego
Podatek cukrowy, który funkcjonuje w Polsce od 2021 roku, przynosi coraz mniejsze dochody. Polacy ograniczyli spożycie napojów słodzonych, a producenci zmodyfikowali receptury, aby uniknąć dodatkowych kosztów. To rodzi pytanie: czy podatek od tłuszczu podzieli podobny los?
Zwolennicy tej propozycji podkreślają, że mogłaby ona nie tylko promować zdrowsze nawyki, ale również przysłużyć się finansom publicznym. Krytycy z kolei obawiają się, że wyższe ceny produktów wpłyną negatywnie na rynek oraz uderzą w konsumentów.
Jak to wygląda za granicą?
Przykłady z Meksyku i Węgier
W niektórych krajach, takich jak Meksyk czy Węgry, wprowadzono podatki na niezdrową żywność. W Meksyku opodatkowanie tłuszczów i cukrów przyczyniło się do spadku ich konsumpcji, zwłaszcza w uboższych gospodarstwach. Węgry natomiast zaobserwowały zmiany zarówno w nawykach zakupowych, jak i w recepturach produktów.
Problemy w Danii
Zupełnie inaczej potoczyły się sprawy w Danii, gdzie po 15 miesiącach zrezygnowano z podatku. Wzrost cen oraz zakupy w sąsiednich krajach sprawiły, że uznano to rozwiązanie za nieskuteczne. Tego typu doświadczenia pokazują, że takie regulacje mogą przynieść nieoczekiwane skutki uboczne.
Obawy związane z nowym podatkiem
Wpływ na mniejszych producentów i jakość żywności
Marcin Bodziony zwraca uwagę, że wprowadzenie podatku od tłuszczu może uderzyć w mniejszych producentów. „Firmy z mniejszymi zasobami mogą mieć trudności z dostosowaniem się do nowych przepisów, co może ograniczyć konkurencję" – wyjaśnia ekspert.
Dodatkowo istnieje ryzyko, że producenci, aby obniżyć koszty, zaczną stosować tańsze, sztuczne składniki, co odbije się na jakości żywności. Spadek popytu na opodatkowane produkty mógłby również doprowadzić do zwolnień w sektorze spożywczym i handlowym.
Podatek cukrowy – perspektywa zmian
Rozważania rządu nad podniesieniem stawki
Rząd rozważa także podniesienie stawki podatku cukrowego, aby zrekompensować malejące dochody z tego źródła. Opinie ekspertów są podzielone – część widzi w tym szansę na zwiększenie wpływów do budżetu, inni ostrzegają przed dalszym ograniczeniem konsumpcji i zmianą składów produktów.
Decyzje dotyczące podatku od tłuszczu i cukru mogą mieć ogromny wpływ na wydatki Polaków oraz kondycję rynku spożywczego. Kluczowe pytanie brzmi: czy potencjalne korzyści zdrowotne i budżetowe przewyższą koszty ekonomiczne?