Co oznacza podwyżka podatku CIT dla banków?
Podniesienie stawki CIT dla banków to kluczowa zmiana w opodatkowaniu instytucji finansowych działających w Polsce. Od 2026 roku banki będą zobowiązane do płacenia 30% podatku dochodowego od osób prawnych, zamiast dotychczasowych 19%. W kolejnych latach planowane są stopniowe korekty:
- w 2027 roku stawka CIT zostanie obniżona do 26%,
- od 2028 roku utrzymany będzie stały poziom 23%.
Zmiany te oznaczają znaczny wzrost kosztów dla sektora bankowego. Szacuje się, że w pierwszym roku obowiązywania podwyższonej stawki, czyli w 2026, banki zapłacą około 6,6 miliarda złotych więcej. W perspektywie dziesięciu lat budżet państwa może zyskać aż 23,4 miliarda złotych dodatkowych środków.
Nowe przepisy dotyczą wyłącznie banków oraz niektórych instytucji finansowych, a ustawodawca przewidział wyjątki:
- podwyższony CIT nie obejmie mniejszych podmiotów sektora finansowego,
- dotyczy również wyłączenia banków przechodzących proces naprawczy.
Warto zwrócić uwagę, że podwyżka CIT nie jest jedyną zmianą w polskim prawie podatkowym dotyczącym banków. Wprowadzono też drobne korekty w podatku bankowym, w tym niewielkie obniżki, jednak ich skala jest znacznie mniejsza niż wzrost podatku CIT, co oznacza, że łączna presja podatkowa na banki będzie znacznie większa w nadchodzących latach.
Kiedy nowe przepisy dotyczące podwyżki podatku CIT wejdą w życie?
Nowe regulacje dotyczące podwyższenia podatku CIT dla sektora bankowego zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2026 roku. Od tego momentu banki oraz inne instytucje finansowe będą zobowiązane płacić CIT w wysokości 30%, czyli znacznie więcej niż obecne 19%.
Zmiany te wprowadzone zostaną stopniowo:
- od stycznia 2026 roku stawka CIT wzrośnie do 30%,
- z początkiem 2027 roku zostanie obniżona do 26%,
- ostateczna stawka 23% zacznie obowiązywać od 2028 roku.
Równolegle planowane są modyfikacje w podatku bankowym, które mają częściowo zrekompensować nowe obciążenia fiskalne. Jednak niższy podatek bankowy zacznie obowiązywać dopiero w 2027 lub 2028 roku. To oznacza, że przez co najmniej dwanaście miesięcy instytucje finansowe odczują pełny efekt podwyższonego CIT bez ulg czy kompensacji.
Zaplanowane terminy mają kluczowe znaczenie dla strategii finansowych banków. Dwuletni okres między zatwierdzeniem a wejściem w życie przepisów daje czas na dostosowanie się do dodatkowych wydatków i przemyślane planowanie działalności.
Znowelizowana ustawa została już zaakceptowana przez parlament oraz podpisana przez prezydenta, co czyni daty wejścia w życie nowych rozwiązań wiążącymi dla wszystkich objętych nią podmiotów.
Zaplanowana reforma podatku CIT dla banków przewiduje zmiany w trzech etapach, realizowanych w latach 2026–2028. Największe instytucje komercyjne będą płacić znacznie wyższy podatek od dochodów niż dotychczas.
Od stycznia 2026 roku stawka CIT dla banków wzrośnie z 19% do 30%, jednak będzie obowiązywać tylko przez ten jeden rok. W 2027 roku podatek zostanie obniżony do 26%, a od 2028 roku ustalony na poziomie 23%.
Projekt uwzględnia zróżnicowanie warunków dla różnych podmiotów na rynku finansowym:
- dla mniejszych i nowych banków stawka CIT wzrośnie z 13% do 20% w pierwszym roku, a następnie spadnie do 16%,
- Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe pozostaną przy niezmiennej stawce 21%,
- wybrane podmioty, takie jak banki podlegające restrukturyzacji oraz najmniejsze instytucje finansowe, zostaną całkowicie zwolnione z wyższego CIT.
Reforma przewiduje też obniżenie podatku bankowego:
| Rok | Stawka podatku bankowego |
|---|---|
| obecnie | 0,0366% podstawy opodatkowania |
| 2026–2027 | 0,0329% |
| od 2028 | 0,0293% |
Obniżka podatku bankowego ma złagodzić skutki wzrostu CIT, ale nie pokryje ich w całości.
Stopniowy charakter zmian umożliwi łatwiejszą adaptację sektora bankowego do nowych regulacji, choć największy wzrost podatku odczuwalny będzie już w 2026 roku.
Dlaczego prezydent zdecydował się podpisać ustawę o podwyżce podatku CIT dla banków?
Prezydent Karol Nawrocki złożył podpis pod ustawą podwyższającą podatek CIT dla banków, co ma na celu wzmocnienie finansów publicznych kraju i pozyskanie nowych środków na kluczowe zadania państwa.
Według szacunków, wyższy CIT przyczyni się do:
- zmniejszenia deficytu sektora finansów publicznych o około 0,16 punktu procentowego PKB,
- zgodności z założeniami budżetowymi na 2026 rok,
- wsparcia ochrony zdrowia, która stale potrzebuje dodatkowych nakładów,
- poprawy bezpieczeństwa narodowego, szczególnie ważnej w obecnym kontekście międzynarodowym.
Podniesienie stawki CIT dla banków z 19% do 30%, obowiązujące od 2026 roku, jest częścią szerszej strategii rządu mającej na celu:
- osiągnięcie większej stabilności finansowej państwa,
- umożliwienie realizacji najważniejszych zadań publicznych,
- powstrzymanie wzrostu deficytu budżetowego.
Podpis prezydenta kończy procedurę legislacyjną i gwarantuje wdrożenie ustawy zgodnie z planem. Mimo sprzeciwu sektora bankowego, Karol Nawrocki uznał potrzeby budżetowe kraju za ważniejsze od interesów finansowych instytucji działających na rynku.
Dlaczego podwyżka podatku CIT dla banków jest krytykowana jako niekonstytucyjna?
Podniesienie stawki CIT dla banków wywołuje poważne kontrowersje natury konstytucyjnej, co podkreślają prawnicy specjalizujący się w podatkach oraz przedstawiciele Związku Banków Polskich. Według nich nowe regulacje kolidują z kilkoma kluczowymi zasadami ustawy zasadniczej.
Największe zastrzeżenia dotyczą naruszenia zasady równości wobec prawa. Planowane przepisy przewidują znaczne podniesienie podatku tylko dla instytucji bankowych – od 2026 roku mają one płacić aż 30%, podczas gdy obecnie obowiązuje stawka 19%. Takie wybiórcze zwiększenie obciążeń fiskalnych stoi w sprzeczności z art. 32 Konstytucji, który zapewnia równe traktowanie obywateli i podmiotów gospodarczych.
Wątpliwości budzi także kwestia sprawiedliwości podatkowej, uregulowana w art. 84 Konstytucji. Prawo nakłada na ustawodawcę obowiązek tworzenia podatków z zachowaniem zasad równości oraz proporcjonalności. Tymczasem wyższy podatek dotknie wyłącznie jeden sektor, co eksperci uznają za nierówne i nadmierne obciążenie.
ZBP wskazuje dodatkowe zastrzeżenia dotyczące sposobu uchwalania nowych regulacji:
- zabrakło konsultacji z przedstawicielami banków,
- nie przeanalizowano szczegółowo konsekwencji nowych przepisów,
- zignorowano stanowisko niezależnych ekspertów, którzy ostrzegali przed niezgodnościami z konstytucją.
Ryzyko powstania roszczeń wobec państwa to kolejny istotny element dyskusji. Jeżeli Trybunał Konstytucyjny uznałby nowe przepisy za sprzeczne z ustawą zasadniczą, banki mogłyby domagać się zwrotu niesłusznie zapłaconych podatków wraz z należnymi odsetkami, co mogłoby znacznie obciążyć finanse publiczne.
Prezes ZBP podkreśla, że zgodne z konstytucją rozłożenie ciężarów fiskalnych powinno objąć wszystkie branże w równym stopniu. Skupianie znacznych obciążeń tylko na jednym sektorze może nie tylko być niesprawiedliwe, ale także naruszać zasadę swobody prowadzenia działalności gospodarczej, o której mówi art. 22 Konstytucji.
Eksperci zwracają również uwagę na problem prawa działającego wstecz. Choć formalnie nowe stawki mają obowiązywać od 2026 roku, już teraz wpływają na politykę inwestycyjną i decyzje finansowe banków. Takie rozwiązanie bywa postrzegane jako niepożądana retroaktywność, która budzi dodatkowe wątpliwości prawne.
Podniesienie podatku CIT dla banków niesie ze sobą konsekwencje wykraczające poza same wyższe przelewy do budżetu państwa. Instytucje finansowe odczują tę zmianę na wielu płaszczyznach – zarówno poprzez natychmiastowe koszty, jak i długofalowe, trudniej mierzalne efekty.
Już tylko w 2026 roku opodatkowanie na poziomie 30% oznacza dla sektora wydatki wyższe o około 6,6 miliarda złotych. W perspektywie dekady dodatkowe zobowiązania przekroczą 23 miliardy złotych. Nawet jeśli stawka w 2028 roku spadnie do 23%, nie będzie to wystarczające, by zrównoważyć wcześniejsze straty.
Oprócz bezpośredniego wzrostu danin, banki czekają dodatkowe wyzwania:
- kurczące się możliwości powiększania własnych kapitałów wskutek niższego zysku,
- ograniczenia w wypłacaniu dywidend, co może zniechęcić inwestorów,
- konieczność gruntownego przeorganizowania finansów i wdrożenia nowych rozwiązań księgowych.
W rezultacie niezbędne stanie się m.in. stworzenie procedur dopasowanych do nowych wymogów raportowania podatkowego albo zatrudnienie specjalistów od prawa podatkowego.
Kapitalizacja pozostaje kluczowa – nadmierne obciążenia fiskalne zaburzają możliwość zwiększania kapitału własnego, a tym samym wpływają na zdolność kredytową. Według szacunków ekspertów, każdy dodatkowy miliard przekazany fiskusowi oznacza utratę szansy na kredyty warte nawet 8 do 10 miliardów złotych.
Warto pamiętać, że banki już dziś funkcjonują pod presją szeregu opłat:
- oprócz CIT płacą także podatek bankowy,
- składki na BFG,
- koszty wakacji kredytowych,
- obsługę kredytów walutowych.
Dalszy wzrost obciążeń finansowych jeszcze wyraźniej odbije się na ich rentowności.
Nie należy zapominać o skutkach społecznych. Zmuszone do znalezienia oszczędności instytucje mogą podnosić prowizje, obniżać oprocentowanie lokat albo ograniczać swoją ofertę – co w dłuższej perspektywie zredukuje konkurencyjność polskich banków na tle europejskich.
Na końcu pozostaje kwestia niepewności co do przepisów. Nierozstrzygnięte kwestie konstytucyjne dotyczące podwyżki CIT wymuszają tworzenie rezerw na potencjalne spory prawne, przez co środki, które mogłyby zasilić gospodarkę, muszą pozostać zamrożone jako zabezpieczenie przed ryzykiem.
Jakie mogą być konsekwencje ekonomiczne podwyżki podatku CIT dla sektora bankowego?
Podniesienie stawki CIT dla banków to decyzja o dalekosiężnych skutkach gospodarczych, przekraczających bezpośrednie straty finansowe sektora. Już samo ogłoszenie planów podwyżki wywołało gwałtowny spadek wartości giełdowej banków — rynek ocenił te zmiany na około 35 miliardów złotych, a prognozy wskazują, że całkowita utrata wartości może sięgnąć nawet 66 miliardów złotych.
Wyższe podatki znacząco ograniczą możliwości banków w gromadzeniu kapitału niezbędnego do finansowania kredytów. Każdy miliard złotych przekazany do budżetu państwa to potencjalna utrata szansy na udzielenie kredytów o wartości 8-10 miliardów złotych. W efekcie na rynku pojawią się widoczne zmiany, takie jak:
- trudniejszy dostęp do pożyczek dla klientów indywidualnych i przedsiębiorstw,
- kurczenie się środków na inwestycje i rozwój,
- spowolnienie dynamiki całej gospodarki.
Podwyżka CIT wymusi na bankach zmiany w strategii oraz polityce cenowej. Dla klientów oznacza to:
- wyższe prowizje i opłaty za usługi,
- bardziej rygorystyczne warunki przyznawania kredytów,
- ograniczoną dostępność produktów, zwłaszcza mniej zyskownych.
Wpływ podwyżki CIT na rynek kapitałowy będzie odczuwalny poprzez ograniczone zyski i niższe dywidendy. To z kolei sprawi, że inwestowanie w akcje banków stanie się mniej atrakcyjne, co może dotknąć:
- indywidualnych oszczędzających,
- przyszłych emerytów korzystających z funduszy emerytalnych,
- łączny koszt społeczny tych strat szacowany jest na ponad 20 miliardów złotych.
Chociaż podwyżka CIT przyniesie skarbowi państwa doraźny wzrost wpływów, w dłuższej perspektywie może mieć negatywne skutki. Mniejsza akcja kredytowa i spadek inwestycji mogą osłabić wzrost gospodarczy, co przełoży się na niższe wpływy podatkowe.
Problematyczne jest także nierównomierne rozłożenie tych zmian w czasie. Nowe zasady CIT zaczną obowiązywać już od 2026 roku, podczas gdy korekta podatku bankowego będzie:
- opóźniona,
- mniej znacząca niż sama podwyżka CIT.
Konkurencyjność sektora bankowego również ucierpi. Polskie banki staną się mniej atrakcyjne na tle zagranicznych instytucji finansowych, co w dłuższej perspektywie może skutkować odpływem kapitału zagranicznego z rynku krajowego.
W jaki sposób podwyżka podatku CIT wpłynie na zdolność kredytową banków?
Podniesienie podatku CIT znacząco ograniczy możliwości kredytowe polskich banków, co odbije się na kondycji całej gospodarki. Mechanizm ten opiera się na ścisłej korelacji między wysokością kapitału banków a ich zdolnością do udzielania finansowania.
Planowane stawki CIT osiągną 30% w 2026 roku, w 2027 spadną do 26%, a od 2028 ustabilizują się na poziomie 23%. W efekcie banki będą generować niższe zyski netto, które są kluczowe dla budowania kapitału własnego – fundamentu akcji kredytowej. Specjaliści szacują, że zatrzymanie przez banki miliarda złotych oznacza możliwość wygenerowania kredytów o wartości od 8 do nawet 10 miliardów złotych.
| Rok | Stawka CIT | Wpływ na podatek (mld zł) | Redukcja zdolności kredytowej (mld zł) |
|---|---|---|---|
| 2026 | 30% | +6,6 | 53–66 |
| 2027 | 26% | – | – |
| od 2028 | 23% | – | – |
| 10 lat (perspektywa) | – | +23 | ~230 |
Dodatkowo banki muszą spełniać rygorystyczne wymogi kapitałowe narzucane przez regulatora. Ograniczony kapitał oznacza zahamowanie akcji kredytowej, które będzie widoczne w:
- zaostrzeniu warunków przyznawania pożyczek dla osób fizycznych,
- zmniejszeniu wsparcia finansowego dla firm, szczególnie tych z wyższym ryzykiem,
- wzroście marż kredytowych,
- fokusie na klientach z najlepszą historią kredytową kosztem drobniejszych przedsiębiorstw.
Presję podatkową potęguje nałożenie się różnych danin i opłat. Poza zwiększonym CIT, banki muszą nadal płacić:
- podatek bankowy,
- składki na Fundusz Gwarancyjny,
- wydatki związane z wakacjami kredytowymi,
- koszty obsługi kredytów walutowych.
Tak rozległa presja podatkowa ogranicza zdolność banków do gromadzenia kapitału, co przekłada się na:
- wolniejszy dopływ środków do firm,
- problemy przedsiębiorców z realizacją inwestycji i rozwojem,
- zahamowanie modernizacji oraz ograniczenie tworzenia nowych miejsc pracy,
- największe straty małych i średnich przedsiębiorstw, które mają ograniczony dostęp do alternatywnych źródeł finansowania.
Spadek dostępności kredytów powoduje też:
- wolniejsze tempo rozwoju rynku mieszkaniowego,
- utrudnienia przy zakupach na kredyt,
- osłabienie konkurencyjności w sektorze bankowym, gdzie mniej kapitałowe instytucje będą podejmować jedynie najbezpieczniejsze decyzje.
Planowane ulgi w podatku bankowym nie zrekompensują wzrostu kosztów związanych z podwyżką CIT. Ich wpływ będzie ograniczony i nastąpi z opóźnieniem, co oznacza, że banki już w 2026 roku odczują pełne obciążenie podatkowe bez realnego wsparcia ze strony fiskusa.
Czy obniżka podatku bankowego częściowo zrekompensuje wzrost CIT?
Obniżenie podatku bankowego, wprowadzone równolegle z podwyżką CIT, ma na celu złagodzenie fiskalnych obciążeń sektora bankowego. Jednak w praktyce rekompensata ta okaże się symboliczna. Nowelizacja przewiduje stopniowe obniżanie podatku bankowego:
- w latach 2026-2027 stawka spadnie z 0,0366% do 0,0329%,
- od 2028 roku wyniesie 0,0293%.
Z dostępnych danych wynika, że zmiany te nie zniwelują wyższych kosztów wynikających z podwyższonego CIT. Niższy podatek bankowy pozwoli sektorowi zaoszczędzić kilkaset milionów złotych rocznie, podczas gdy wzrost CIT oznacza dla banków aż 6,6 miliarda złotych dodatkowych wydatków w 2026 roku.
Rozbieżności między podatkami są istotne, przede wszystkim pod względem skali:
- CIT rośnie z 19% do 30%, czyli o 11 punktów procentowych,
- początkowe zmniejszenie podatku bankowego wynosi jedynie 0,0037 punktu procentowego,
- korzyści z niższej stawki podatku bankowego zaczną być odczuwalne dopiero od 2027 roku, gdy stawka CIT zacznie spadać,
- maksymalna obniżka podatku bankowego to około 20% dotychczasowego poziomu, co pokrywa mniej niż połowę wzrostu kosztów spowodowanych wyższym CIT.
Brak synchronizacji zmian podatkowych dodatkowo ograniczy pozytywny wpływ na sektor. W 2026 roku, gdy CIT osiągnie szczytową wartość 30%, banki nadal nie skorzystają z obniżki podatku bankowego, co oznacza pełne, niezmienione obciążenie podatkowe w pierwszym roku.
Ustawa przewiduje jednak pewne preferencje:
- część mniejszych banków i nowe instytucje finansowe mogą liczyć na niższy CIT,
- banki przechodzące restrukturyzację lub naprawę mogą być całkowicie wyłączone z podwyżki podatku,
- SKOK-i pozostaną przy dotychczasowej stawce 21%.
Dla największych graczy na rynku, którzy posiadają większość aktywów branży, obniżka podatku bankowego będzie jedynie symbolicznym ustępstwem wobec podwyżek CIT. Łączne zobowiązania podatkowe tych banków znacznie wzrosną, a efekt rekompensaty będzie praktycznie niezauważalny. Eksperci szacują, że niższy podatek bankowy pokryje zaledwie 5-10% nowych kosztów związanych z wyższym CIT.
Wyraźnie widać, że zmiana podatku bankowego ma głównie wymiar polityczny i nie wpływa znacząco na realne obciążenia finansowe sektora. Całościowo korekty podatkowe okazują się niekorzystne dla branży finansowej.
Jak rząd planuje wykorzystać dodatkowe wpływy z podwyżki podatku CIT dla banków?
Dodatkowe środki z wyższej stawki podatku CIT dla banków mają zostać przeznaczone na kluczowe potrzeby kraju. W pierwszym roku obowiązywania nowych przepisów do budżetu wpłynie około 6,6 miliarda złotych, a w perspektywie dekady suma ta przekroczy 23 miliardy złotych. Pieniądze zostaną skierowane przede wszystkim na ochronę zdrowia i bezpieczeństwo obywateli.
Zwiększone wpływy z podatku CIT wesprą:
- finansowanie szpitali,
- poprawę warunków pracy personelu medycznego,
- ułatwienie pacjentom dostępu do innowacyjnych terapii,
- modernizację armii,
- ulepszenie systemów obronnych.
W kontekście aktualnych wyzwań międzynarodowych, poprawa bezpieczeństwa ma szczególne znaczenie. Ponadto, nowa polityka podatkowa przyczyni się do zmniejszenia deficytu budżetowego, co pozytywnie wpłynie na stabilność finansów publicznych oraz wesprze inicjatywy skierowane do różnych grup społecznych.
Te dodatkowe dochody są częścią szeroko zakrojonej strategii finansowej państwa, mającej na celu zrównoważenie wydatków i przychodów przy jednoczesnym utrzymaniu wysokiej jakości usług publicznych. Rządowy projekt ustawy budżetowej na 2026 rok uwzględnia już planowane nadwyżki z podatku CIT.
Według Ministerstwa Finansów, banki osiągają bardzo dobre wyniki, dlatego uzasadniony jest postulat większego udziału tego sektora w finansowaniu wydatków publicznych. Eksperci nie przewidują, aby wyższy podatek zagroził stabilności instytucji finansowych, co pozwala realizować cele budżetowe bez ryzyka dla rynku.
Działania rządu obejmują także stałą analizę skutków nowych regulacji. Władze będą regularnie oceniać wpływ zmian na kondycję banków oraz realizację priorytetów społecznych i gospodarczych. W razie potrzeby wysokość podatku będzie korygowana – rozważane są nowe stawki, które mogą obowiązywać w kolejnych latach, w zależności od sytuacji sektora i potrzeb państwa.






