Wskaźnik przyszłej inflacji sygnalizuje lekką ulgę. Co nas czeka w kwietniu 2025?
Spadek WPI: czy to zapowiedź niższej inflacji?
Wskaźnik przyszłej inflacji (WPI), opracowywany przez Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC), obniżył się w kwietniu 2025 roku o 0,2 punktu, co daje nadzieję na możliwe spowolnienie wzrostu cen w nadchodzących miesiącach. Choć zmiana jest subtelna, sugeruje poprawę sytuacji.
Niższy poziom WPI może wskazywać na zmniejszenie presji cenowej w polskiej gospodarce. Eksperci zwracają uwagę, że choć spadek jest symboliczny, wpisuje się w obserwowaną od dłuższego czasu tendencję wyhamowywania inflacji. Wskaźnik ten pomaga prognozować zmiany cen towarów i usług, co umożliwia konsumentom i przedsiębiorstwom lepsze przygotowanie się do przyszłych wyzwań rynkowych.
BIEC prognozuje: czy inflacja rzeczywiście odpuści?
Specjaliści z BIEC dostrzegają czynniki, które mogą sprzyjać ograniczaniu inflacji. Obniżenie WPI jest jednym z sygnałów sugerujących spowolnienie tempa wzrostu cen. Mimo to analitycy podkreślają, że prognozy te nie są wolne od ryzyka. Czynnikami, które mogą wpłynąć na stabilność, są m.in.
- nieprzewidywalne wydarzenia zewnętrzne,
- zmiany geopolityczne,
- zakłócenia obecnych trendów.
Trump i firmy – dwie strony inflacyjnej monety
Polityka Trumpa: zagrożenie dla stabilności cen?
Nieprzewidywalność polityki prowadzonej przez prezydenta Trumpa nadal budzi obawy. Szczególne wątpliwości wzbudza polityka celna USA, która może zwiększać niepewność wśród producentów i inwestorów. W konsekwencji ceny produktów mogą rosnąć, co potencjalnie wpłynęłoby negatywnie na obserwowane w Polsce tendencje do łagodzenia inflacji.
Firmy planują podwyżki: kto podniesie ceny najbardziej?
Pomimo sygnałów o możliwym spowolnieniu inflacji, część firm nadal rozważa podwyżki cen. Według danych BIEC, liczba przedsiębiorstw planujących wzrost cen przewyższa te, które zamierzają je obniżyć, o 8 punktów procentowych. Najbardziej skłonni do podnoszenia cen są:
- producenci dóbr trwałego użytku,
- branża spożywcza,
- sektor transportowy.
Z kolei producenci dóbr inwestycyjnych rzadziej decydują się na takie działania, co w dłuższej perspektywie może wspierać rozwój gospodarczy.
Ropa naftowa tanieje: czy to zwiastun obniżek cen?
Malejące ceny surowców, w tym ropy naftowej, mogą działać hamująco na inflację. Niższe koszty paliw przekładają się na tańszy transport i produkcję, co potencjalnie ogranicza wzrost cen w różnych sektorach gospodarki. Oprócz ropy tanieją także inne surowce:
- przemysłowe,
- żywnościowe,
- energetyczne.
To korzystny sygnał dla całej gospodarki.
Co z oczekiwaniami konsumentów?
Oczekiwania inflacyjne Polaków: czy wierzymy w spadek cen?
Zmieniają się również oczekiwania inflacyjne wśród Polaków. Coraz mniej osób przewiduje gwałtowne wzrosty cen, a więcej spodziewa się ich wolniejszego tempa. Jednak jedynie 6% respondentów wierzy w stabilizację cen, a mniej niż 1% oczekuje ich spadku. Te dane pokazują, że choć widoczne są sygnały poprawy, inflacja nadal pozostaje w świadomości społeczeństwa jako istotny problem, zakorzeniony w doświadczeniach ostatnich lat.