Nałożenie ceł na import samochodów, zapowiedziane przez Donalda Trumpa, wywołało poważne obawy w europejskiej branży motoryzacyjnej
Szczególnie narażeni na straty są niemieccy producenci, którzy mogą utracić znaczną część dochodów. W reakcji na te doniesienia inwestorzy stali się nerwowi, a sektor apeluje o szybkie rozpoczęcie negocjacji.
Niemieccy producenci pod presją. Gwałtowne spadki na giełdach
Już pierwsze informacje o planowanych cłach odbiły się negatywnie na giełdach. Akcje niemieckich koncernów motoryzacyjnych szybko straciły na wartości:
- Mercedes odnotował spadek o 5,2%,
- Porsche o 5%,
- BMW o 4,9%,
- Volkswagen o 4,3%,
- brytyjski Aston Martin spadł na londyńskiej giełdzie aż o 8,9%.
Luksusowe auta pod największym zagrożeniem
Eksperci z Bloomberg Intelligence przewidują, że wprowadzenie ceł może obniżyć zyski operacyjne Porsche i Mercedesa nawet o 25% do 2026 roku. Najbardziej narażone są luksusowe modele, takie jak Porsche 911 czy Mercedes S-Class, które generują najwyższe marże. Eksport tych pojazdów do Stanów Zjednoczonych jest fundamentem strategii niemieckich producentów.
Niepewność wśród inwestorów
Reakcje inwestorów na giełdach to tylko początek problemów. Producenci stoją przed trudnymi wyborami:
- albo podnieść ceny, ryzykując utratę klientów,
- albo zaakceptować niższe zyski.
Volkswagen AG, właściciel takich marek jak Audi czy Lamborghini, również odczuwa presję, co znajduje odzwierciedlenie w spadku wartości jego akcji.
Niemcy – lider w eksporcie samochodów do USA
Niemcy odgrywają kluczową rolę w europejskim eksporcie samochodów do Stanów Zjednoczonych. Wprowadzenie ceł mogłoby znacząco wpłynąć na gospodarkę kraju, w której branża motoryzacyjna jest jednym z filarów.
Skala eksportu
W 2024 roku Niemcy wysłały do USA:
- niemal 500 tysięcy samochodów,
- o łącznej wartości około 25 miliardów dolarów.
Te dane pokazują, jak silnie niemiecki przemysł motoryzacyjny jest uzależniony od rynku amerykańskiego.
Słowacja na drugim planie
Drugim największym eksporterem samochodów z Europy do USA jest Słowacja, jednak jej wyniki są znacznie mniejsze w porównaniu z dominacją Niemiec:
- 93 tysiące pojazdów,
- o wartości 6,2 miliarda dolarów.
Reakcje branży motoryzacyjnej
Niemiecki przemysł motoryzacyjny nie zamierza pozostawać bierny. Organizacje branżowe podejmują intensywne działania, aby przeciwdziałać potencjalnym negatywnym skutkom ceł.
VDA apeluje o dialog
Niemiecka organizacja motoryzacyjna VDA określiła decyzję Trumpa jako "fatalny sygnał dla wolnego handlu". W związku z tym wezwała Brukselę do natychmiastowego rozpoczęcia rozmów z Waszyngtonem w celu złagodzenia skutków nowych regulacji.
Problemy dostawców
Negatywny wpływ ceł może dotknąć także dostawców części, takich jak:
- Bosch,
- Continental.
Jako kluczowe ogniwa łańcucha dostaw, firmy te również odczułyby skutki nowych barier handlowych, co dodatkowo komplikuje sytuację w niemieckim przemyśle.
Przyszłość producentów w obliczu trudnych decyzji
Wprowadzenie ceł zmusza niemieckich producentów do rozważenia strategicznych zmian. Stają przed dylematem: czy podnieść ceny, co może odstraszyć klientów, czy też przenieść produkcję do USA, co wiąże się z wysokimi kosztami.
Dylemat cenowy i produkcyjny
Podwyżka cen niesie ryzyko spadku popytu, podczas gdy przeniesienie produkcji do Stanów Zjednoczonych wymagałoby ogromnych nakładów finansowych oraz przekształcenia łańcuchów dostaw. Każda z tych opcji jest wyzwaniem dla producentów.
Kultowe modele w zagrożeniu
Luksusowe auta, takie jak Porsche 911 czy Mercedes S-Class, znajdują się w szczególnie trudnej sytuacji. Produkowane wyłącznie w Niemczech, mogą znacznie podrożeć na amerykańskim rynku, co wpłynie na ich sprzedaż i wyniki finansowe producentów.