Dlaczego Polacy wracają do kredytów mieszkaniowych?
Po okresie zawirowań na rynku kredytów hipotecznych coraz więcej Polaków chętnie korzysta z tego rozwiązania finansowego. Powrót do kredytów mieszkaniowych ma swoje uzasadnienie w kilku istotnych czynnikach.
- brak realnych możliwości zdobycia środków na zakup mieszkania czy domu bez zewnętrznego finansowania,
- ustabilizowanie stóp procentowych po okresie intensywnych podwyżek,
- wzrost płac w wielu branżach, co poprawia zdolność kredytową,
- poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji życiowej oraz postrzeganie własnej nieruchomości jako inwestycji,
- popularność programów rządowych wspierających zakup pierwszego mieszkania,
- wzrost kosztów najmu sprawiający, że rata kredytu często jest niższa niż czynsz,
- budowanie majątku poprzez spłatę rat kredytu zamiast płacenia czynszu właścicielowi.
Zdobycie pełnej kwoty z własnych oszczędności wydaje się dla większości rodzin poza zasięgiem, zwłaszcza w obliczu stale rosnących cen nieruchomości w dużych miastach. Dlatego kredyt hipoteczny często okazuje się jedyną realną drogą do własnego lokum.
Obecne ustabilizowanie stóp procentowych pozwala na dokładniejsze przewidzenie wysokości rat kredytowych w kolejnych latach, co ułatwia planowanie domowego budżetu. Banki wychodzą naprzeciw oczekiwaniom klientów, zwiększając elastyczność spłaty i rozszerzając ofertę dostępnych kredytów.
Wzrost płac w dobrze wynagradzanych sektorach przekłada się na większą zdolność kredytową, dzięki czemu więcej osób spełnia wymagania instytucji finansowych związane z dochodami.
Coraz więcej osób dostrzega również, że własne mieszkanie to inwestycja dająca poczucie stabilizacji i bezpieczeństwa, szczególnie w obliczu niepewności dotyczącej systemu emerytalnego. Posiadanie nieruchomości staje się realnym kapitałem na przyszłość.
Programy rządowe, takie jak gwarancje wkładu własnego czy dopłaty, umożliwiają coraz większej liczbie osób wejście na rynek nieruchomości, co wcześniej wydawało się nieosiągalne.
Rosnące koszty najmu w wielu aglomeracjach powodują, że miesięczna rata kredytu jest często niższa lub niewiele wyższa niż czynsz, co skłania do decyzji o zakupie własnego mieszkania zamiast wynajmu.
Spłacając kredyt hipoteczny, buduje się własny majątek, a comiesięczne raty przybliżają do posiadania nieruchomości, której wartość może z czasem wzrosnąć, w przeciwieństwie do ponoszenia kosztów czynszu na rzecz właściciela.
Jakie są główne powody finansowania nieruchomości przez kredyty hipoteczne?
W Polsce wiele osób decyduje się na kredyt hipoteczny, aby zrealizować marzenie o własnym kącie – nawet jeśli nie dysponują wystarczającą gotówką na zakup. Rosnące ceny mieszkań, zwłaszcza w największych miastach, sprawiają, że zebranie pełnej sumy bywa dużym wyzwaniem, a dla części osób wręcz graniczy z niemożliwością.
Rozłożenie spłaty kredytu na 20, a czasem nawet 35 lat pozwala podzielić koszt zakupu na liczne, łatwiejsze do udźwignięcia raty. Dzięki temu miesięczne wydatki nie są aż tak obciążające, a długość umowy można dopasować do indywidualnej sytuacji, co pozwala elastycznie sterować wysokością zobowiązań.
Zwraca uwagę także wzrastające zainteresowanie kredytami denominowanymi w euro. Wynika to z niższego poziomu stóp procentowych w krajach korzystających z tej waluty, co czyni taki kredyt korzystniejszym niż te dostępne w złotówkach. Osoby zarabiające w euro dodatkowo ograniczają ryzyko związane ze zmianami kursu.
Korzyści podatkowe również odgrywają istotną rolę — w niektórych przypadkach można skorzystać z możliwości odliczenia odsetek od kredytu mieszkaniowego od podatku, co czyni inwestycję bardziej opłacalną.
Aspekt inwestycyjny to kolejny ważny powód — nieruchomości w Polsce od lat rosną na wartości, dlatego zakup mieszkania czy domu często postrzegany jest jako pewna lokata kapitału. Kredyt hipoteczny pozwala wejść na rynek szybciej i skorzystać z potencjalnego wzrostu cen, nawet przy niewielkim wkładzie własnym.
Dla przedsiębiorców kredyt hipoteczny to często nie tylko możliwość nabycia lokalu na biuro czy siedzibę firmy, ale także szansa na dodatkowy dochód z wynajmu.
W ostatnich latach coraz częściej wybierane są kredyty na budowę domów poza dużymi miastami. Ta opcja jest atrakcyjna, ponieważ działki i budowa w mniejszych miejscowościach są zwykle tańsze niż mieszkanie w metropolii, a własny dom z ogrodem to dla wielu wymarzona alternatywa wobec życia w bloku.
Kiedy kredyty hipoteczne ponownie zyskały na znaczeniu?
Od połowy 2023 roku rynek kredytów hipotecznych w Polsce wyraźnie nabrał tempa. Gospodarka po długim okresie niepewności ustabilizowała się i odnotowano rekordowe wyniki w udzielaniu kredytów mieszkaniowych, co potwierdza raport ZBP Infokredyt 2025. Powrót zainteresowania tym sposobem finansowania stał się faktem.
Kluczowym momentem była decyzja Rady Polityki Pieniężnej o zatrzymaniu podwyżek stóp procentowych. Utrzymanie ich na stabilnym poziomie pozwoliło bankom przygotować bardziej konkurencyjne propozycje, dzięki czemu potencjalni pożyczkobiorcy zyskali większą pewność w planowaniu na długie lata.
W ciągu 2024 roku obserwujemy kulminację tej tendencji – wartość udzielanych kredytów hipotecznych przekroczyła poziomy sprzed fali wysokiej inflacji. Pozytywną dynamikę rynku wspiera wyraźny wzrost PKB, który utrzymuje się na poziomie 3–3,5% rocznie.
Przełomowym wydarzeniem był rządowy program „Bezpieczny Kredyt 2%” wprowadzony w trzecim kwartale 2023 roku. Dzięki dopłatom dla osób kupujących swoje pierwsze mieszkanie, liczba składanych wniosków gwałtownie wzrosła, a zainteresowanie nieruchomościami znacznie się nasiliło.
Jednocześnie rośnie zainteresowanie standardowymi kredytami hipotecznymi, z których ponad połowa nowych umów opiera się na stałym oprocentowaniu. Świadczy to o rosnącej świadomości finansowej oraz potrzebie przewidywalności domowych wydatków.
W odpowiedzi na zwiększony popyt banki złagodziły wymogi – minimalny wkład własny spadł nawet do 10% pod koniec 2023 i na początku 2024 roku. To umożliwiło zakup mieszkania osobom ze średnimi zarobkami.
Coraz lepsza sytuacja na rynku pracy wzmacnia tę tendencję. Od początku 2024 roku pensje rosną ponad 8% w skali roku, co przekłada się na wyższą zdolność kredytową rodzin.
Dynamiczny wzrost cen mieszkań w największych aglomeracjach – przekraczający 15% rocznie – motywuje do szybszych decyzji zakupowych i staje się dodatkowym impulsem dla rynku kredytów hipotecznych.
Statystyki bankowe pokazują, że obecnie przeciętny kredyt mieszkaniowy wynosi już blisko 450 tysięcy złotych i jest o 22% wyższy niż dwa lata temu. Zmianę tę napędzają droższe nieruchomości oraz wzrost możliwości finansowania po stronie klientów.
Jakie są ograniczenia i wyzwania związane z zaciąganiem kredytów przez Polaków?
Kredyty hipoteczne zyskują na popularności, lecz Polacy napotykają liczne trudności w ich uzyskaniu. Zadłużenie przeciętnego polskiego gospodarstwa domowego wynosi około 58% rocznego dochodu, co stanowi znacząco mniej niż unijna średnia wynosząca 93%. Dane te wskazują na ostrożność polskich konsumentów oraz realne przeszkody w dostępie do finansowania.
Największym wyzwaniem jest spełnienie wymogów dotyczących zdolności kredytowej, gdyż banki analizują zarówno wysokość zarobków, jak i stabilność zatrudnienia. Szacuje się, że 35% wniosków jest odrzucanych z powodu niespełnienia tych kryteriów. Problem dotyczy zwłaszcza:
- osób zatrudnionych na czas określony,
- prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą,
- oraz osób z nieregularnymi dochodami.
Wkład własny nadal stanowi istotną barierę. Mimo złagodzenia przepisów w 2023 roku, banki wymagają od 10 do 20 procent wartości nieruchomości jako wkładu własnego. Dla wielu rodzin zgromadzenie takich środków zajmuje nawet siedem do ośmiu lat.
Długoterminowe zobowiązania wiążą się z wysokimi kosztami. Przy kredycie na 30 lat łączna suma do spłaty może przekroczyć 170% pożyczonej kwoty. Narodowy Bank Polski podaje, że przeciętna rata pochłania 40-45% miesięcznych dochodów rodziny, co często wymaga znacznych oszczędności w codziennych wydatkach.
Zmiany stóp procentowych znacząco wpływają na wysokość raty. Choć ponad połowa nowych kredytów ma stałe oprocentowanie, większość zobowiązań wciąż opiera się na oprocentowaniu zmiennym. Nawet niewielki wzrost stóp może podnieść miesięczne płatności.
Negatywne doświadczenia z kredytami we frankach szwajcarskich zniechęciły wielu Polaków do zaciągania długoterminowych zobowiązań. Problem dotknął ponad 800 tysięcy klientów, powodując straty sięgające dziesiątek miliardów złotych. Nieprawidłowe zapisy w umowach wywołały falę pozwów przeciw bankom.
Niestała sytuacja gospodarcza to kolejne wyzwanie. Inflacja przekraczająca 10% oraz niepewność co do przyszłych stóp procentowych utrudniają planowanie budżetu domowego. Instytucje nadzorujące rynek regularnie aktualizują wymagania kredytowe, zaostrzając zasady udzielania pożyczek.
Niski poziom wiedzy finansowej społeczeństwa również wpływa na trudności w korzystaniu z kredytów hipotecznych. Aż 42% ankietowanych nie rozumie mechanizmu działania kredytu, a dwie trzecie nie potrafi samodzielnie wyliczyć całkowitego kosztu zobowiązania. Mimo działań edukacyjnych prowadzonych przez KNF i Bankowy Fundusz Gwarancyjny, efekty pozostają ograniczone.
Warunki kredytowe różnią się w zależności od miejsca zamieszkania. W małych miejscowościach banki częściej stawiają wyższe wymagania, co utrudnia dostęp do kredytu. Mieszkańcy dużych miast mogą liczyć nawet na o 30% lepsze warunki finansowania w porównaniu do terenów peryferyjnych.
Nadmierne zadłużenie to kolejny problem. Aż 8% gospodarstw domowych przeznacza ponad połowę dochodów na spłatę zobowiązań, co znacznie utrudnia codzienne funkcjonowanie i blokuje możliwość uzyskania kolejnych kredytów.






