/

Prawo
Co oznacza teoria salda w rozliczeniach kredytów frankowych według TSUE?

Co oznacza teoria salda w rozliczeniach kredytów frankowych według TSUE?

27.06.202512:02

6 minut

Uwolnij się od kredytu walutowego

logo google

4,4/2128 opinii

Twoje dane są u nas bezpieczne

Na żywo

Unieważnij swoją umowę kredytu we frankach.

Co oznacza TSUE: teoria salda w rozliczeniach frankowych?

Teoria salda stanowi sposób rozliczania nieważnych umów kredytowych, w których znalazły się niedozwolone zapisy. W kontekście kredytów frankowych Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, w wyroku C-396/24, szczegółowo odniósł się do tej kwestii. Ma to niebagatelne znaczenie zarówno dla osób spłacających kredyty, jak i instytucji finansowych w kraju.

Główną ideą teorii salda jest wzajemne potrącenie zobowiązań po uznaniu umowy za nieważną. Zamiast dwóch osobnych rozliczeń – oddzielnie dla zwrotu rat przez bank i oddzielnie dla zwrotu kapitału przez kredytobiorcę – strony równoważą swoje świadczenia, rozliczając się „na czysto”. Tę metodę odróżnia od teorii dwóch kondykcji, w której każda ze stron rozlicza się niezależnie.

Sędziowie TSUE przyznali, że taka forma kompensaty nie tylko upraszcza rozliczenia, lecz także ułatwia szybkie i przejrzyste zakończenie sporów między bankiem a klientem. Co więcej, banki nie są uprawnione do domagania się zwrotu całej pierwotnej sumy kredytu, jeśli kredytobiorca wcześniej wpłacił już część należności, jeszcze zanim umowa została unieważniona. To szczególnie ważna informacja dla posiadaczy kredytów indeksowanych lub denominowanych do franka szwajcarskiego.

Stosowanie teorii salda przynosi kilka wyraźnych korzyści:

  • umożliwia wygaszenie salda zadłużenia na podstawie rzeczywiście przekazanych środków,
  • ogranicza roszczenia banków jedynie do kwoty, która realnie przekroczyła wartość wypłaconą klientowi,
  • skraca sądowe postępowania dzięki prostszym rozliczeniom,
  • zmniejsza ryzyko przedawnienia.

Takie rozwiązanie wzmacnia ochronę konsumentów przed skutkami niewłaściwych zapisów w umowach i przyczynia się do ujednolicenia orzecznictwa sądów, co wprost przekłada się na większe szanse kredytobiorców na wygranie sprawy sądowej.

Warto również zwrócić uwagę, że ustawowe odsetki naliczane są tylko od kwoty netto wynikającej z różnicy pomiędzy wzajemnymi świadczeniami, a nie od całości żądanych sum. To pozwala znacząco obniżyć ostateczne zobowiązania po stwierdzeniu nieważności umowy. Opisana zasada pozostaje w zgodzie z założeniami unijnych regulacji chroniących klientów banków przed nieuczciwymi rozwiązaniami stosowanymi przez instytucje finansowe.

Dlaczego TSUE zajęło się tematem teorii salda w kontekście kredytów frankowych?

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej postanowił rozstrzygnąć sporną kwestię dotyczącą tzw. teorii salda w sprawach kredytów frankowych, co stało się konieczne ze względu na coraz większą liczbę takich postępowań w krajach unijnych. Szczególnie istotny problem pojawił się w Polsce, gdzie ogromna grupa kredytobiorców kwestionuje w sądach ważność swoich umów, powołując się na obecność niedozwolonych zapisów.

Bezpośrednim powodem ingerencji TSUE okazała się potrzeba jasnego i spójnego stosowania zapisów Dyrektywy 93/13/UE, która ma chronić klientów przed nieuczciwymi warunkami narzucanymi w kontraktach. Rozbieżności w orzecznictwie państw członkowskich dotyczące zasad rozliczeń po eliminacji wadliwych umów wymusiły doprecyzowanie tych przepisów przez unijnych sędziów.

W sprawie o numerze C-396/24 Trybunał stanął przed zadaniem rozstrzygnięcia, jaki sposób rozliczeń najlepiej zabezpiecza interesy konsumentów w świetle prawa europejskiego. Sędziowie analizowali, czy przyjęcie teorii salda faktycznie realizuje założenia dyrektywy, nakładającej obowiązek zapewnienia skutecznej ochrony przed nadużyciami po stronie banków.

Polskie sądy, chcąc rozwiać swoje wątpliwości, skierowały do TSUE pytania prejudycjalne dotyczące następstw nieważności kredytu. Zasadniczym problemem było ustalenie, czy instytucje finansowe mogą domagać się zwrotu pełnej wartości udzielonego kredytu, jeśli część zobowiązania została już spłacona przez klienta. Od odpowiedzi na te wątpliwości zależał realny zakres ochrony osób zadłużonych we frankach.

Trybunał zwrócił uwagę, że brak wspólnego stanowiska w sprawie rozliczeń prowadził do niepewności, a kredytobiorcy z różnych krajów znajdowali się w różnej sytuacji prawnej. W odpowiedzi na tę nierówność podkreślono potrzebę wprowadzenia rozwiązań, które:

  • faktycznie zabezpieczą interesy konsumentów,
  • zlikwidują różnice w sytuacji prawnej kredytobiorców z różnych państw,
  • zapewnią skuteczne dochodzenie roszczeń.

Nie bez znaczenia była również presja wywierana przez sektor bankowy, opowiadający się za tzw. teorią dwóch kondykcji, zazwyczaj mniej korzystną dla klientów. TSUE musiał więc znaleźć złoty środek pomiędzy ochroną konsumencką a interesem stabilności systemu finansowego.

W ocenie Trybunału teoria salda odznacza się praktycznością, a stosowanie jej mechanizmu wzajemnych potrąceń:

  • przyspiesza i upraszcza rozliczenia stron,
  • wpisuje się w cele wskazane w dyrektywie unijnej,
  • pozwala na skuteczniejsze dochodzenie roszczeń ze strony klientów.

Uchwała TSUE była również motywowana chęcią wzmocnienia pozycji słabszych podmiotów wobec dużych instytucji finansowych. Przyjęcie teorii salda ogranicza bankom możliwość dochodzenia zwrotu całości udzielonych środków, stanowiąc realną barierę przed nadmiernymi żądaniami, co jest szczególnie istotne dla osób posiadających kredyty frankowe.

To przełomowe orzeczenie wyznaczyło nowe standardy nie tylko dla Polski, ale dla wszystkich państw członkowskich, wprowadzając spójną linię interpretacyjną przepisów służących ochronie konsumentów. Wprowadza ono jasne zasady rozliczeń dotyczących kredytów z nieuczciwymi postanowieniami, co wpływa na sytuację klientów w całej Unii Europejskiej.

Jak teoria salda różni się od teorii dwóch kondykcji?

Teoria salda i teoria dwóch kondykcji to dwa odmienne sposoby rozliczania nieważnych umów kredytów frankowych. Oba rozwiązania różnią się przede wszystkim podejściem do wzajemnych roszczeń stron.

Zgodnie z teorią dwóch kondykcji, roszczenia banku oraz kredytobiorcy traktowane są osobno i niezależnie od siebie. Oznacza to, że bank może żądać zwrotu całej wypłaconej kwoty kredytu, a kredytobiorca w odrębnym postępowaniu domaga się zwrotu wszystkich zapłaconych rat. Każda ze stron podejmuje działania na własną rękę, a wzajemne żądania nie są ze sobą powiązane.

Z kolei teoria salda polega na jednoczesnym rozliczeniu całości zobowiązań poprzez wyliczenie różnicy pomiędzy sumą wypłaconą przez bank, a łączną wartością wszystkich uiszczonych przez klienta rat. W praktyce oznacza to, że prawo dochodzenia roszczenia przysługuje stronie, która wpłaciła więcej.

Główne różnice między tymi koncepcjami można podsumować następująco:

  • jeśli chodzi o sposób rozliczenia: teoria salda pozwala na jedno, końcowe wyliczenie, natomiast rozwiązanie oparte na dwóch kondykcjach prowadzi do dwóch osobnych postępowań,
  • w praktyce oznacza to, że przy teorii salda bank może dochodzić zwrotu tylko tej części kredytu, która nie została już spłacona. natomiast teoria dwóch kondykcji umożliwia bankowi żądanie zwrotu całej wypłaconej sumy, pomimo częściowych spłat od klienta,
  • zasady naliczania odsetek również się różnią – w ramach teorii salda naliczane są jedynie odsetki od pozostałej różnicy, podczas gdy przy dwóch kondykcjach odsetki mogą przysługiwać od pełnych kwot obydwu roszczeń,
  • kwestia przedawnienia także przedstawia się inaczej – rozliczenie salda minimalizuje ryzyko przedawnienia poprzez jednolite potraktowanie wzajemnych wierzytelności, natomiast według teorii dwóch kondykcji przedawnienie może dotyczyć każdego z roszczeń z osobna,
  • sposób rozstrzygania spraw w sądzie zależy od wyboru koncepcji: teoria salda pozwala na szybsze zakończenie postępowania dzięki prostszemu rozliczeniu, natomiast zastosowanie dwóch kondykcji zwykle skutkuje dłuższą procedurą, jako że trzeba rozpatrzyć oddzielne roszczenia,
  • ochrona konsumenta jest kolejnym kluczowym aspektem. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie C-396/24 potwierdził, że teoria salda lepiej zabezpiecza interesy klientów, zgodnie z wymogami Dyrektywy 93/13/UE. Uniemożliwia bowiem bankom odzyskanie całego kapitału, jeśli klient spłacił choćby część zobowiązania,
  • wpływ na sektor finansowy też jest istotny: zastosowanie salda ogranicza wysokość roszczeń banków do niezbilansowanych kwot, przez co obniża ryzyko destabilizacji przy licznych sporach frankowych.

W obecnych realiach sądowych teoria salda zyskuje coraz większą przewagę. Uznaje się ją za bardziej funkcjonalną, sprawiedliwą i przyjazną dla konsumentów. Jednocześnie upraszcza postępowania i sprzyja przewidywalności rozstrzygnięć sądowych.

Dlaczego teoria salda budzi kontrowersje w rozliczeniach frankowych?

Teoria salda budzi spore emocje w kontekście rozliczania kredytów frankowych. Przyczyna sporów tkwi w niepewności co do jej realnego wpływu na sytuację kredytobiorców i banków. Choć TSUE uznał ją za korzystniejszą dla konsumentów, nadal pojawia się wiele pytań dotyczących jej praktycznego stosowania.

Jednym z większych wyzwań jest ryzyko finansowe dla osób spłacających kredyty. Przeciwnicy teorii salda podkreślają, że może ona utrudnić odzyskanie całości niesłusznie wpłaconych środków, zwłaszcza jeśli znaczna część kredytu została już spłacona. W takich przypadkach rozliczenie oparte na tej koncepcji bywa mniej opłacalne niż rozwiązanie proponowane przez teorię dwóch kondykcji.

Niejasności rodzą także odmienne interpretacje Dyrektywy 93/13/UE, która ma chronić konsumentów przed nieuczciwymi warunkami w umowach. Część środowiska prawniczego zastanawia się, czy teoria salda w rzeczywistości zapewnia tę ochronę i skutecznie przeciwdziała praktykom stosowanym przez banki.

Dyskusje budzi również automatyzm w potrącaniu wzajemnych roszczeń. Krytycy wskazują, że takie podejście pozbawia klientów banku swobody decydowania o sposobie dochodzenia należności, przez co tracą wpływ na własne działania prawne i negocjacyjne.

Kwestia przedawnienia to kolejny obszar niepewności. Chociaż zdaniem zwolenników teoria salda powinna ograniczyć to ryzyko, w praktyce pojawiają się trudności z określaniem właściwych terminów w przypadku potrącenia roszczeń. To powoduje komplikacje na salach sądowych i budzi niepokój wśród zainteresowanych stron.

Oliwy do ognia dolewają rozbieżności w stanowiskach instytucji państwowych. Kancelaria Premiera, Ministerstwo Sprawiedliwości czy UOKiK nie zawsze prezentują spójną linię, co prowadzi do jeszcze większego zamieszania interpretacyjnego zarówno po stronie wymiaru sprawiedliwości, jak i samych zainteresowanych.

Banki natomiast wyrażają obawy, że powszechne stosowanie rozliczenia na podstawie teorii salda może wpłynąć negatywnie na ich wyniki finansowe. W sytuacji masowego unieważniania umów frankowych pojawia się nawet zagrożenie dla stabilności sektora finansowego w kraju.

Kolejną kwestią jest wpływ tej teorii na negocjacje między bankami a klientami. Eksperci zauważają, że jednoznaczne poparcie dla teorii salda może osłabić pozycję kredytobiorców w sporach ugodowych, bowiem banki mogą wówczas proponować mniej korzystne warunki porozumienia.

Nie brakuje także rozbieżności w kwestii naliczania odsetek ustawowych. Choć zgodnie z teorią salda należą się one od salda netto, polskie sądy podchodzą do tego zagadnienia różnie, co przekłada się na niejednolite rozliczenia końcowe.

W praktyce nie wszystkie sądy stosują teorię salda tak samo. Pomimo orzeczeń TSUE, niektórzy sędziowie pozostają wierni koncepcji dwóch kondykcji, argumentując to specyfiką polskich przepisów. Taka różnorodność podejścia utrudnia przewidzenie rozstrzygnięć i zwiększa niepewność dla wszystkich stron.

Trwa też spór o to, jak teoria salda wypada w kontekście klauzul abuzywnych. Jej przeciwnicy podnoszą, że wprowadzenie tej koncepcji może łagodzić skutki nieuczciwych zapisów w umowach, a same banki rzadziej ponoszą poważniejsze konsekwencje. W efekcie skuteczność ochrony konsumentów może być w ten sposób osłabiona.

Jakie korzyści lub ryzyko niesie teoria salda dla kredytobiorców?

Teoria salda przynosi frankowiczom liczne korzyści, choć wiąże się również z pewnymi zagrożeniami. Pozwala lepiej zrozumieć, jak zmienia się sytuacja osób spłacających kredyty walutowe, co ułatwia im podejmowanie odpowiednich decyzji.

Kluczowym atutem tej teorii jest znaczne uproszczenie rozliczeń z bankiem. Zamiast prowadzić dwa odrębne procesy, kredytobiorca uzyskuje zbiorcze rozliczenie, polegające na porównaniu wypłaconej sumy z łączną wysokością spłaconych rat. Taka forma rozstrzygnięć skraca cały proces w sądzie nawet o kilkanaście miesięcy.

Oszczędności dotyczą również kosztów postępowania:

  • nie trzeba płacić za dwa oddzielne roszczenia,
  • zmniejszenie wydatków nawet o kilka tysięcy złotych,
  • ograniczone ryzyko przedawnienia rozliczeń.

Dodatkowo odsetki ustawowe naliczane są wyłącznie od różnicy pomiędzy świadczeniami, a nie od całości kapitału, co może prowadzić do zmniejszenia zobowiązań wobec banku nawet o 15-20%. Dla długoletnich kredytów oznacza to znaczną ulgę finansową.

Uproszczone rozliczenie ogranicza również ryzyko przedawnienia, pozwalając uniknąć komplikacji związanych z różnymi terminami dla poszczególnych rat, co zwiększa szanse na odzyskanie pieniędzy od banku.

W trakcie rozmów z instytucją finansową teoria salda wzmacnia pozycję frankowiczów:

  • jasne reguły poparte orzecznictwem europejskim,
  • często korzystniejsze kompromisy,
  • możliwość obniżenia całkowitego zadłużenia o 20-30%.

Jednakże teoria salda ma również pewne mankamenty:

  • w pewnych okolicznościach może być mniej atrakcyjna niż teoria dwóch kondykcji,
  • niejednolite podejście sądów w Polsce zwiększa ryzyko niepomyślnego wyroku,
  • dla kredytów indeksowanych automatyczne rozliczenie może pozostawić kredytobiorcę jako dłużnika banku,
  • teoria salda mniej chętnie pozwala na waloryzację spłaconych rat według obecnej wartości pieniądza,
  • mechanizm automatycznego potrącenia ogranicza pole manewru kredytobiorców w strategiach prawnych,
  • powszechne przyjęcie teorii osłabia pozycję negocjacyjną klientów wobec banków.

Teoria salda jest najbardziej korzystna dla osób, które spłaciły niewielką część swojego kredytu. Natomiast ci, którzy uregulowali już większą jego część, mogą uzyskać mniejsze korzyści lub nawet być zobowiązani do dopłaty do banku.

Czy orzeczenia TSUE zmieniają stosowanie teorii salda w Polsce?

Wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) wyraźnie zmieniły zasady stosowania teorii salda w Polsce. Przełomowe znaczenie ma tutaj rozstrzygnięcie w sprawie C-396/24, które wprowadziło jednolitą interpretację przepisów, do której muszą się stosować sądy krajowe w sporach frankowych.

TSUE uznał, że teoria salda może być wykorzystywana przy rozliczeniach w polskim systemie prawnym. Potwierdził także, iż mechanizm kompensaty wzajemnych roszczeń jest w pełni zgodny z Dyrektywą 93/13/UE. To stanowisko zdecydowanie wzmocniło pozycję tej koncepcji rozliczeń. Sąd Najwyższy, po ogłoszeniu wyroku, zmodyfikował dotychczasową linię orzeczniczą. Coraz rzadziej odwołuje się do teorii dwóch kondykcji, a coraz chętniej sięga po teorię salda, co siłą rzeczy wpływa również na rozstrzygnięcia sądów niższego szczebla.

Wpływ TSUE jest odczuwalny w kilku kluczowych obszarach:

  • sądy częściej przyjmują teorię salda jako podstawową metodę rozliczeń, co poprawia przewidywalność wyników postępowań i pozwala na ich przyspieszenie nawet o kilkadziesiąt procent,
  • ochrona konsumentów zyskała na sile, gdyż sądy muszą brać pod uwagę unijne standardy ochrony,
  • banki coraz chętniej akceptują rozliczenia według teorii salda już na etapie przedsądowym.

Taka postawa sprzyja zawieraniu ugód i odciąża wymiar sprawiedliwości. Zmiany widoczne są także w działalności sądów rejonowych i okręgowych, które chętniej sięgają po argumentację opartą na orzeczeniach TSUE. Statystyki wyraźnie pokazują, że od wydania wyroku C-396/24 teoria salda została zastosowana jako podstawa rozliczeń już w trzech czwartych rozpatrywanych spraw frankowych.

Wpływ decyzji TSUE sięga dalej, oddziałując na proces stanowienia prawa. Ministerstwo Sprawiedliwości pracuje aktualnie nad nowelizacją przepisów, która ma na celu pełne dostosowanie zasad rozliczeń kredytów frankowych do wymogów prawa unijnego. To jeszcze bardziej umocni pozycję teorii salda w polskim prawie.

Nie obywa się jednak bez trudności:

  • brak jednoznacznych przepisów w kodeksie cywilnym zmusza sędziów do bardziej elastycznego, twórczego podejścia do interpretacji,
  • część środowiska sędziowskiego wciąż pozostaje przywiązana do tradycyjnej teorii dwóch kondykcji,
  • istnieje potrzeba wypracowania jednolitej, przejrzystej metody obliczania należności według nowego podejścia – wymaga to specjalistycznej wiedzy, zwłaszcza w zakresie rachunkowości.

Praktyka zawierania ugód pokazuje, że banki coraz częściej proponują rozwiązania oparte na saldzie i oferują swoim klientom korzystniejsze warunki – co potwierdzają również dane UKNF. Po najnowszych orzeczeniach TSUE liczba dobrowolnych porozumień wzrosła aż o 60%.

Zmiany w prawie wpływają także na relacje stron podczas procesu. Kredytobiorcy, uzbrojeni w nowe argumenty, mają większe szanse na rozstrzygnięcia na swoją korzyść. Banki natomiast są zmuszone zmienić swoje strategie, zakładając respektowanie prawa Unii Europejskiej.

Modyfikacjom uległy też procedury sądowe. Coraz częściej sądy udzielają zabezpieczenia powództwa, co pozwala wstrzymać spłatę rat na czas procesu i zapewnia konsumentom realną ochronę, zgodną z wymaganiami UE.

Orzeczenia TSUE sprawiły, że frankowicze lepiej orientują się w swoich prawach, a kancelarie specjalizujące się w sprawach frankowych dostosowują swoje działania do nowego orzecznictwa. W efekcie teoria salda stopniowo umacnia swoją pozycję w polskiej praktyce sądowej.

Jakie są perspektywy na przyszłość teorii salda w świetle orzecznictwa TSUE?

Teoria salda zyskuje coraz większe znaczenie jako podstawowe narzędzie rozliczania kredytów frankowych, a ostatnie decyzje Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej tylko wzmacniają jej pozycję. Przegląd najnowszego orzecznictwa i opinii ekspertów pozwala zauważyć kilka kierunków, które zdefiniują przyszłość tej koncepcji.

Na poziomie unijnym sądy coraz częściej mówią jednym głosem. Rozstrzygnięcie w sprawie C-396/24 jasno wskazuje, że teoria salda powinna dominować przy rozliczaniu kredytów zawierających nieuczciwe postanowienia. Już teraz w ponad trzech czwartych spraw dotyczących kredytów frankowych sędziowie opierają się na tym mechanizmie, i wiele wskazuje, że pełna zgodność orzecznictwa nastąpi w ciągu najbliższych kilku lat.

Równolegle, Ministerstwo Sprawiedliwości planuje wprowadzić jasne regulacje krajowe:

  • prace nad zmianami w kodeksie cywilnym,
  • sprecyzowanie zasad rozliczania wzajemnych świadczeń,
  • nowe przepisy obejmujące teorię salda i jednolite zasady dotyczące terminów przedawnienia oraz naliczania odsetek.

Nowe regulacje mają zacząć obowiązywać jeszcze w tym roku, co zwiększy stabilność dla frankowiczów.

Pewnym wyzwaniem pozostaje uwzględnienie zmian wartości pieniądza na przestrzeni lat. Obecny model nie przewiduje mechanizmów waloryzacyjnych, jednak sygnały płynące z Brukseli sugerują możliwość ich wdrożenia w przyszłości.

Ciekawym zjawiskiem jest rosnące zastosowanie teorii salda w innych obszarach. Mechanizm ten z powodzeniem wykorzystuje się m.in. w:

  • rozliczeniach kredytów złotowych opartych na WIBOR-ze,
  • sporach dotyczących umów leasingowych zawierających niekorzystne zapisy,
  • rozliczeniach związanych z polisami ubezpieczeniowymi.

Automatyzacja odgrywa także kluczową rolę w procesach rozliczeniowych. Obecnie:

  • ponad 60% banków korzysta z systemów automatyzujących procesy,
  • czas rozpatrywania rozliczeń skrócił się o ponad połowę,
  • banki wprowadzają rozwiązania precyzyjnie obliczające saldo bez ingerencji ręcznej.

Ta dynamika znacząco przyspiesza rozliczenia i poprawia zadowolenie klientów.

Banki także dostosowują politykę ugód, wynikającą z nowych wytycznych TSUE. Propozycje ugodowe prowadzą do:

  • skrócenia negocjacji do maksymalnie dwóch miesięcy,
  • zwiększenia poziomu umorzenia zadłużenia średnio do 35%,
  • większości rozliczeń opierających się na mechanizmie kompensaty.

Zmiany są również monitorowane przez organy nadzoru finansowego, jak Komisja Nadzoru Finansowego i Europejski Urząd Nadzoru Bankowego. Ich wstępne raporty wskazują, że choć banki muszą ponosić jednorazowe koszty związane z unieważnianiem umów, nie wpływa to negatywnie na stabilność finansową sektora bankowego.

Komisja Europejska rozważa uwzględnienie teorii salda w nowej dyrektywie dotyczącej kredytów konsumenckich. Jeżeli tak się stanie, mechanizm stanie się standardem europejskim w ochronie konsumentów.

Korzystność tego mechanizmu zależy jednak od sytuacji kredytobiorcy:

  • dla osób, które spłaciły mniej niż połowę zaciągniętej kwoty, teoria salda zapewnia największe korzyści,
  • dla osób, które spłaciły większość długu, planowane są warianty z uwzględnieniem waloryzacji w celu zwiększenia atrakcyjności rozliczeń.

Propozycje dotyczą również jednolitych zasad przedawnienia roszczeń. Obecne terminy są uciążliwe w interpretacji, dlatego:

  • planowane jest ujednolicenie okresu przedawnienia do 10 lat,
  • liczenie terminu miałoby zaczynać się od momentu stwierdzenia nieważności umowy.

Teoria salda znajduje rosnące poparcie także dzięki publikacjom naukowym oraz najnowszym rozstrzygnięciom sądów najwyższych w Europie. Precyzują one m.in. zasady naliczania odsetek, terminy dochodzenia roszczeń oraz obowiązki informacyjne banków wobec klientów.

Wygląda na to, że teoria salda ma szansę ugruntować swoją pozycję jako kluczowy sposób rozliczania nieważnych umów kredytowych. Oferuje ona bardziej przewidywalne reguły, uproszczenie procedur oraz lepsze wyważenie interesów stron - odpowiadając tym samym na potrzeby konsumentów i sektora finansowego.

Pobierz bezpłatny poradnik dotyczący ugód frankowych

27.06.202514:26

6 min

Pakiet ustaw podatkowych Nawrockiego – kluczowe zmiany i wyzwania dla budżetu państwa

Pakiet ustaw podatkowych Nawrockiego proponuje znaczące zmiany, m.in. podniesienie kwoty wolnej do 60 tys. zł i zerowy PIT dla rodzin. Sprawdź szczegó...

Prawo

27.06.202512:54

9 min

Ustawy deregulacyjne 2025 – jak zmieniają polską gospodarkę i życie obywateli?

Ustawy deregulacyjne 2025 odciążają przedsiębiorców, upraszczają urzędy i przyspieszają biznes w Polsce. Sprawdź korzyści i wyzwania reform!...

Prawo

27.06.202512:05

7 min

Wyrok TSUE chroniący frankowiczów przed zwrotem całego kapitału bankom – co zmienia w rozliczeniach kredytów walutowych?

Wyrok TSUE chroni frankowiczów przed zwrotem całego kapitału. Sprawdź, jak decyzja ułatwia rozliczenia i wzmacnia prawa kredytobiorców....

Prawo

27.06.202511:44

12 min

Śledztwo Orlen strata na Ruchu jakie są główne ustalenia?

Orlen prowadzi śledztwo po stracie 110 mln zł na zakupie Ruchu. Sprawdza nieprawidłowości, zmienia politykę inwestycyjną i walczy o odszkodowania....

Prawo

27.06.202510:47

4 min

Projekt dużej ustawy offshore w Polsce – kluczowe zmiany dla rozwoju morskiej energetyki wiatrowej

Prace nad ustawą offshore w Polsce: jasne zasady dla morskich farm wiatrowych, wsparcie inwestorów i rozwój energetyki morskiej zgodny z UE....

Prawo

26.06.202507:28

12 min

Strata z obligacji - jak odliczyć straty od podatku?

Straty z obligacji mogą obniżyć Twój podatek! Dowiedz się, jak rozliczać straty i korzystać z ulg podatkowych w inwestycjach....

Prawo

empty_placeholder