Dlaczego Komisja Kodyfikacyjna Prawa Cywilnego proponuje zmiany w procedurze cywilnej?
Komisja Kodyfikacyjna Prawa Cywilnego zamierza wprowadzić zmiany w procedurze cywilnej, by zaradzić poważnym trudnościom, z jakimi boryka się obecny Kodeks postępowania cywilnego. Ostatnie liczne nowelizacje, przeprowadzone w latach 2019-2023, znacząco zagmatwały obowiązujące przepisy i osłabiły wewnętrzną spójność systemu prawnego. W rezultacie, obecne regulacje nie gwarantują sprawnego przebiegu postępowań sądowych ani nie odpowiadają oczekiwaniom uczestników procesów.
Najważniejszym zamiarem Komisji jest przywrócenie wysokiego poziomu standardów w postępowaniach. Kluczowe działania koncentrują się przede wszystkim na:
- przyspieszeniu rozpatrywania spraw,
- poprawie efektywności,
- lepszym zorganizowaniu pracy sądów.
Między innymi planuje się likwidację obecnego problemu z krótkimi terminami na wniesienie środków odwoławczych, które dziś utrudniają korzystanie z prawa do obrony.
Ważnym elementem proponowanych modyfikacji jest uproszczenie oraz ujednolicenie przepisów dotyczących postępowań konsumenckich i gospodarczych. Dotychczasowy ich podział, zamiast usprawniać rozstrzygnięcia, wprowadzał kolejne komplikacje. Od teraz wszyscy uczestnicy postępowań mają korzystać z jednolitych i przejrzystych zasad procesowych.
Proponowane rozwiązania są odpowiedzią na liczne głosy płynące ze środowiska prawniczego. Zarówno sędziowie, jak i adwokaci czy radcowie prawni od lat podkreślają, że nadmiernie zawiłe przepisy praktycznie utrudniają sprawną pracę, znacznie wydłużając postępowania.
Komisja, wpisując się w planowaną na lata 2025-2026 reformę sądownictwa, planuje wprowadzić:
- procedury odpowiadające faktycznym potrzebom sądów,
- przepisy dostosowane do oczekiwań uczestników spraw,
- nowoczesne rozwiązania zwiększające dostępność i efektywność wymiaru sprawiedliwości.
Nowelizacje te mają nie tylko skorygować błędy poprzednich zmian, ale również otworzyć drogę do nowoczesnych rozwiązań.
Dlaczego dotychczasowe zmiany w przepisach nie przyniosły oczekiwanych rezultatów?
Od 2019 roku w prawie nieustannie wprowadzano nowe regulacje, jednak zamiast wyczekiwanych rezultatów pojawiły się nieprzewidziane problemy. Zmiany miały przyspieszyć postępowania sądowe, a reforma kodeksu postępowania cywilnego początkowo faktycznie doprowadziła do skrócenia czasu rozstrzygania spraw – średnio do około 9,5 miesiąca. Ten korzystny efekt jednak szybko się ulotnił i obecnie, w 2024 roku, procesy potrafią ciągnąć się już blisko 13 miesięcy.
Niepowodzenie tych działań wynika z kilku kluczowych kwestii:
- nowe regulacje dotyczące odrębnego postępowania gospodarczego okazały się zbyt rygorystyczne,
- ścieranie się przedsiębiorców zostało dodatkowo skomplikowane przez nadmiar formalności,
- systematycznie rośnie liczba trudności proceduralnych, co spowalnia sprawy sądowe.
Do tego dochodzą wyzwania związane z:
- zarządzaniem materiałem dowodowym,
- brakującą efektywnością organizacji pracy sądów,
- nadmierną liczbą wymogów oraz rosnącą zawiłością przepisów.
Obecny kształt kodeksu postępowania cywilnego, po licznych nowelizacjach, jest mocno problematyczny. Spójność regulacji została naruszona, a stosowanie ich w praktyce staje się coraz trudniejsze. Sędziowie i adwokaci często sygnalizują trudności interpretacyjne, co zamiast usprawniać rozpoznawanie spraw, tylko je opóźnia.
Z perspektywy czasu widać, że reformy nie rozwiązały kwestii przewlekłości procesów sądowych. Mimo dobrych intencji nie udało się poprawić jakości wymiaru sprawiedliwości, a w niektórych aspektach sytuacja uległa nawet pogorszeniu. Doświadczenie pokazuje, jak bardzo szkodliwe mogą być doraźne, chaotycznie wprowadzane zmiany, pozbawione jednolitej koncepcji – na tym tracą wszyscy uczestnicy postępowań.Te ostatnie działania powinny być ostrzeżeniem na przyszłość. Pokazują jasno, że przed podjęciem decyzji o reformach niezbędne są rzetelna analiza konsekwencji oraz szerokie rozmowy z przedstawicielami środowiska prawniczego. Zabrakło systemowego podejścia, co zdecydowanie przyczyniło się do fiaska dotychczasowych zmian.
Jakie nowe rozwiązania wprowadza projekt „ustawy naprawczej”?
Projekt tzw. „ustawy naprawczej” przewiduje wprowadzenie około 200 poprawek w procedurze cywilnej. Nowelizacja jest odpowiedzią na trudności, które pojawiły się po wcześniejszych zmianach w Kodeksie postępowania cywilnego.
Kluczową innowacją będzie ponowne wprowadzenie kolegialnych składów sędziowskich w sądach drugiej instancji. Sprawy apelacyjne będą rozpatrywane przez trzyosobowe zespoły sędziowskie. Wyjątek będą stanowić sprawy, w których wartość przedmiotu sporu nie przekracza 20 tysięcy złotych – w tych przypadkach orzekać nadal będzie jeden sędzia.
Istotne zmiany obejmują także:
- wydłużenie czasu na złożenie środków odwoławczych – na wniesienie apelacji przewidziano miesiąc,
- możliwość złożenia zażalenia w terminie dwóch tygodni,
- rezygnację z odrębnych przepisów dotyczących postępowań gospodarczych.
Warto zaznaczyć, że rezygnacja z przepisów gospodarczych ma na celu wyeliminowanie biurokratycznych barier i usprawnienie procesów między przedsiębiorcami poprzez wzmocnienie mechanizmów umożliwiających skoncentrowanie materiału dowodowego.
W zakresie digitalizacji, projekt przewiduje znaczące usprawnienia:
- poszerzenie możliwości elektronicznej komunikacji z sądem – składanie środków odwoławczych poprzez sądowy portal informacyjny,
- rozszerzenie możliwości doręczeń elektronicznych,
- zwiększenie liczby zdalnych posiedzeń, na których można zawierać ugody.
Zmiany obejmują także przebieg posiedzeń przygotowawczych:
- nałożenie obowiązku sporządzania wykazów pytań dla świadków składających zeznania pisemne,
- zapewnienie większej przejrzystości całej procedury.
Przepisy przewidują 18-miesięczne vacatio legis, które umożliwi sądom i przedstawicielom zawodów prawniczych odpowiednie przygotowanie się do wdrożenia nowych regulacji.
Bieżąca ustawa nie jest rozwiązaniem docelowym, lecz ma pełnić rolę etapu przejściowego, prowadzącego do uchwalenia nowego Kodeksu postępowania cywilnego. Jej najważniejszym zadaniem jest usunięcie najbardziej problematycznych przepisów z lat 2019–2023, które często generowały trudności zamiast przyspieszać procesy sądowe.
Opracowane zmiany są wynikiem postulatów środowiska prawniczego – sędziów, adwokatów i radców prawnych, którzy od lat wskazywali na praktyczne problemy wynikające z wcześniejszych nowelizacji.
Jak planowane zmiany mogą poprawić stosowalność Kodeksu postępowania cywilnego?
Komisja Kodyfikacyjna Prawa Cywilnego przygotowuje istotne modyfikacje mające ułatwić korzystanie z Kodeksu postępowania cywilnego. Reforma ma koncentrować się na wybranych obszarach i usprawnić funkcjonowanie sądów, przeciwdziałając niejasnościom powstałym po licznych nowelizacjach.
Główne cele reformy obejmują:
- szczegółowe i przemyślane sformułowanie przepisów,
- wyeliminowanie dotychczasowych nieścisłości,
- ułatwienie pracy sędziom i przedstawicielom stron.
Jednym z kluczowych obszarów zmian będzie doprecyzowanie zasad dotyczących dowodów z pisemnych zeznań świadków. Wprowadzenie obowiązku przedstawienia wykazu pytań dla świadków pomoże uczynić tę formę dowodową bardziej uporządkowaną i skuteczną. Dotychczasowy brak jasnych procedur powodował ograniczone wykorzystywanie lub pomniejszoną wartość takich zeznań.
Reforma przewiduje także nowe przepisy wspierające lepsze gromadzenie materiału procesowego. Zastąpią one dotychczas nieskuteczne mechanizmy, co pozwoli sędziom lepiej porządkować i oceniać zebrane dowody. Taka zmiana powinna przyspieszyć rozpoznawanie spraw i usprawnić cały przebieg postępowania.
Kolejne kluczowe postulaty obejmują:
- uproszczenie procesu wydawania orzeczeń poprzez ograniczenie nadmiernej formalności,
- usunięcie odrębnych regulacji dla spraw gospodarczych,
- zlikwidowanie trudności z właściwą kwalifikacją w sporach gospodarczych.
Digitalizacja postępowania cywilnego stanowi jeden z filarów reformy. Zwiększy ona dostępność sądów dzięki nowoczesnym technologiom. Kluczowe elementy digitalizacji obejmują:
- szersze wykorzystanie doręczeń elektronicznych,
- rozwój trybu zdalnych posiedzeń w nieskomplikowanych sprawach,
- pełny elektroniczny obieg pism sądowych,
- uproszczenie komunikacji z sądami, na przykład poprzez portal sądowy.
Nowe narzędzia cyfrowe odciążą sędziów z zadań administracyjnych, co pozwoli im skoncentrować się na meritum spraw. Lepsza organizacja pracy wspierana przez cyfrowe rozwiązania przyczyni się do szybszego zakończenia procesów. Obecnie przeciętne postępowanie trwa około trzynastu miesięcy.
Reforma zakłada również przywrócenie kolegialnych składów sędziowskich w sądach drugiej instancji, co poprawi jakość orzeczeń i zapewni większą spójność decyzji.
Na wdrożenie nowych przepisów przewidziano półtoraroczny okres przejściowy, który umożliwi przedstawicielom wymiaru sprawiedliwości oraz prawnikom staranne przygotowanie się do nadchodzących zmian. Tym samym zminimalizowane zostanie ryzyko nieporozumień i dezorientacji.
Nad projektem pracowali przedstawiciele środowiska prawniczego, co zapewnia, że zaproponowane rozwiązania odpowiadają na realne potrzeby systemu i oczekiwania stron.
Jakie wyzwania związane są z powrotem do standardów sprzed wcześniejszej nowelizacji?
Powrót do zasad proceduralnych obowiązujących przed nowelizacją z 2019 roku stawia przed wymiarem sprawiedliwości szereg wyzwań.
1. Eliminacja kontrowersyjnych rozwiązań- konieczne jest wyeliminowanie rozwiązań, które budziły największe kontrowersje,
- tzw. poziome zaskarżenia były źródłem licznych trudności interpretacyjnych w codziennej pracy sądów.
- wielu uczestników postępowań przywykło do krótszych terminów na składanie odwołań,
- wydłużenie terminów do miesiąca dla apelacji i dwóch tygodni dla zażalenia zmusi do zmiany praktyk,
- dłuższe terminy lepiej zabezpieczają prawo do obrony, ale mogą opóźnić całą procedurę.
- brakuje wystarczającej liczby sędziów do obsadzenia takich składów,
- wymaga to większego zaangażowania kadry orzekającej,
- zorganizowanie pracy sądów musi zostać dostosowane, aby uniknąć opóźnień.
- niezbędne jest niezawodne działanie systemów informatycznych,
- ważne jest zapewnienie bezpieczeństwa przesyłanych danych,
- pracownicy sądów i prawnicy muszą przejść odpowiednie szkolenia,
- stronom postępowań trzeba zapewnić dostęp do narzędzi cyfrowych.
- zmiana wymaga opracowania zmienionych procedur działania,
- pracownicy muszą opanować nowe schematy pracy,
- choć osiemnaście miesięcy vacatio legis daje czas na adaptację, może to być niewystarczające dla pełnego wdrożenia systemu.
- właściwe ustalenie, które sprawy rozpatrywać według nowych, a które według dotychczasowych regulacji,
- początkowa niejednolitość przepisów może utrudniać funkcjonowanie sądów,
- może prowadzić do proceduralnych pomyłek.
- rozbudowane procedury poprawiają rzetelność rozstrzygnięć,
- mogą jednak wpływać negatywnie na terminowość wydawania orzeczeń.
- przejście do poprzednich regulacji wymaga na nowo zbudowania spójnej linii interpretacyjnej,
- w okresie przejściowym możliwe jest zróżnicowane podejście sędziów do nowych norm.
- konieczne jest bieżące śledzenie efektów wdrażania reformy,
- szybkie reagowanie na trudności i nieprawidłowości w praktycznym stosowaniu nowych przepisów.