/

Prawo
Sankcja kredytu darmowego a parakancelarie Jak działa i wpływa na rynek finansowy w Polsce

Sankcja kredytu darmowego a parakancelarie Jak działa i wpływa na rynek finansowy w Polsce

11.08.202511:45

21 minut

Uwolnij się od kredytu walutowego

logo google

4,4/2182 opinie

Twoje dane są u nas bezpieczne

Na żywo

Unieważnij swoją umowę kredytu we frankach.

Co to jest sankcja kredytu darmowego i jak wpływa na parakancelarie?

Sankcja kredytu darmowego odgrywa istotną rolę w polskiej ochronie konsumentów i wywiera znaczący wpływ na działalność parakancelarii. Stanowi narzędzie zdyscyplinowania instytucji finansowych, jednocześnie stając się fundamentem funkcjonowania firm specjalizujących się w odzyskiwaniu roszczeń konsumenckich.

Od 2011 roku ten mechanizm znajduje zastosowanie, gdy kredytodawca nie wywiązuje się z obowiązków informacyjnych w trakcie podpisywania umowy kredytowej. W takiej sytuacji konsument ma prawo zwrócić jedynie otrzymaną kwotę bez naliczania odsetek czy dodatkowych opłat.

Należy jednak zaznaczyć, że sankcja nie jest automatyczna – jej wykorzystanie wymaga spełnienia kilku istotnych przesłanek:

  • musi nastąpić faktyczne naruszenie obowiązków informacyjnych przez kredytodawcę,
  • takie uchybienie musi mieć znaczący wpływ na decyzję klienta o zaciągnięciu kredytu,
  • niezbędne jest udowodnienie związku przyczynowego między naruszeniem a podjęciem decyzji przez konsumenta.

Główną ideą wprowadzenia sankcji było zmuszenie banków oraz innych instytucji pożyczkowych do przejrzystego i rzetelnego przedstawiania warunków, kosztów oraz możliwych ryzyk związanych z kredytem. Miało to pełnić funkcję ochronną i zapobiegać nieuczciwym praktykom rynkowym.

W praktyce jednak mechanizm ten szybko wzbudził zainteresowanie parakancelarii – firm działających podobnie do kancelarii prawnych, lecz bez formalnych uprawnień adwokackich czy radcowskich. Parakancelarie oparły swój model biznesowy na masowym pozyskiwaniu klientów posiadających kredyty oraz wykorzystywaniu sankcji kredytu darmowego w imieniu tych osób.

Działalność tych podmiotów często koncentruje się na:

  • szeroko zakrojonych akcjach marketingowych, mających zachęcić do skierowania roszczeń przeciwko bankom,
  • występowaniu w licznych sprawach sądowych na rzecz konsumentów,
  • pobieraniu prowizji od odzyskanych kwot.

W rezultacie pierwotna funkcja ochronna sankcji kredytu darmowego została w dużej mierze wyparta przez jej wykorzystanie w masowych akcjach windykacyjnych. Parakancelarie często sięgają po agresywne sposoby pozyskiwania klientów, obiecując im szybki odzysk pieniędzy.

Tak przyjęta strategia przynosi im spore zyski, zwłaszcza że skupiają się przede wszystkim na liczbie prowadzonych spraw, nie zawsze zważając na ich merytoryczną wartość. Co więcej, rozwiązania polubowne rzadko są wybierane; firmy te preferują ścieżkę sądową, licząc na wyższe zyski.

Działalność parakancelarii zwiększyła koszty, jakie muszą ponosić banki na skutek wielu procesów i roszczeń, co może skutkować wyższymi cenami kredytów lub ograniczeniem dostępu do nich dla części klientów.

W efekcie sankcja kredytu darmowego, pierwotnie pomyślana jako instrument ochrony konsumenta, stała się narzędziem wykorzystywanym przez parakancelarie do prowadzenia działalności nastawionej na zysk. To z kolei wpływa zarówno na kształt polskiego rynku finansowego, jak i na funkcjonowanie całego systemu sądownictwa.

W jaki sposób parakancelarie wykorzystują sankcję kredytu darmowego na rynku roszczeń?

Parakancelarie działające na polskim rynku finansowym opracowały wyjątkowo efektywne strategie, które pozwalają im generować spore zyski dzięki wykorzystaniu tzw. sankcji kredytu darmowego. Choć pierwotnie ten mechanizm miał chronić interesy konsumentów, stał się w zasadzie fundamentem ich działalności, znacząco odmieniając podejście do dochodzenia roszczeń przez klientów w Polsce.

Trzon działalności tych firm stanowi cesja – przejmowanie wierzytelności od osób prywatnych i prowadzenie spraw już we własnym imieniu. Zamiast rozliczać się na podstawie prowizji za reprezentowanie klienta, parakancelarie skupują całe roszczenia, oferując szybkie, choć niższe niż potencjalna wygrana, wypłaty. Po przejęciu sprawy mogą w sądzie ubiegać się o całość żądanej kwoty, zatrzymując dla siebie wszystko, co uda się uzyskać.

Swoje działania opierają na szeroko zakrojonych akcjach windykacyjnych. W tym celu inwestują w intensywną promocję:

  • w mediach tradycyjnych,
  • w mediach społecznościowych,
  • w organizowanie spotkań informacyjnych dla zainteresowanych,
  • w korzystanie z call center do pozyskiwania nowych klientów,
  • w uproszczenie procesu sprawdzania dokumentów kredytowych.

Na polu roszczeń konsumenckich parakancelarie wyspecjalizowały się szczególnie w sprawach dotyczących kredytów darmowych. Potrafią jednocześnie prowadzić tysiące niemal identycznych postępowań, opierając się na jednolitych wzorach pism i z góry przygotowanej argumentacji prawnej. Taki sposób działania zapewnia im możliwość obsługi wielu spraw przy bardzo niskich kosztach, a każda wygrana, nawet po odliczeniu wydatków związanych z prowadzeniem postępowania, przekłada się na zysk.

Nie każda sprawa trafia do ich portfolio – koncentrują się przede wszystkim na tych umowach, w których łatwo wychwycić formalne uchybienia. To pozwala im skutecznie wykazać naruszenia przed sądem. Często pomijają przy tym rzeczywistą szkodę konsumenta; przykładem mogą być niedoprecyzowane informacje o RRSO czy brak jasnych danych o kosztach dodatkowych. Takie braki stanowią podstawę roszczenia, choćby kredytobiorca doskonale znał wszystkie szczegóły swojej umowy.

Działalność parakancelarii sprawia, że spory z instytucjami finansowymi rzadko kończą się ugodowo. Wolą one kierować sprawy do sądu, licząc na wyższe wypłaty, nawet jeśli oznacza to dłuższy czas oczekiwania na rozstrzygnięcie. Efektem ubocznym tej strategii jest rosnące obciążenie sądów i wydłużenie procesów dotyczących praw konsumenta.

Model oparty na cesji nie jest jednak wolny od trudności natury prawnej. Unijna dyrektywa dotycząca kredytu konsumenckiego dopuszcza przekazanie wierzytelności, ale polskie sądy często wnikliwie analizują, czy takie umowy są uczciwe. Pojawiają się już orzeczenia, w których podważono zasadność umów cesji, zwłaszcza gdy klient otrzymał jedynie ułamek wartości roszczenia – sędziowie zwracają uwagę na brak równowagi w świadczeniach oraz niedostateczny poziom informacji dla konsumenta.

Ryzyko porażki procesowej także jest brane pod uwagę przez parakancelarie. W razie przegranej muszą one pokryć zarówno własne koszty, jak i wydatki poniesione przez stronę przeciwną. Przy dużej skali działalności to zagrożenie nie stanowi jednak poważnej przeszkody – jest wpisane w obrany przez nich model biznesowy.

W sektorze wierzytelności konsumenci są dla tych firm materiałem do selekcji. W tym celu:

  • wyławiają sprawy o największych szansach powodzenia,
  • tworzą własne zasoby danych na temat różnych rodzajów kredytów i wykrytych naruszeń,
  • coraz śmielej wykorzystują analizy statystyczne, bazując na dotychczasowych wyrokach, aby jeszcze trafniej oceniać szanse na sukces.

Sposób działania parakancelarii sprawia, że sankcja kredytu darmowego przestała być indywidualną tarczą ochronną, a stała się powszechnym narzędziem do masowego dochodzenia roszczeń. Taka praktyka prowadzi do głębokich zmian w sektorze finansowym i wymusza na bankach znacznie większą dbałość o przejrzystość oraz zgodność przekazywanych klientom informacji.

Jakie są główne korzyści i straty wynikające z sankcji kredytu darmowego dla parakancelarii i konsumentów?

Sankcja kredytu darmowego wprowadziła zupełnie nowe relacje między uczestnikami rynku finansowego, generując zarówno zyski, jak i straty dla różnych stron. To zjawisko zmieniło dotychczasowe mechanizmy działania parakancelarii i wpłynęło na sytuację konsumentów, prowadząc do zaskakujących konsekwencji systemowych.

Dla parakancelarii taka sankcja stała się fundamentem bardzo dochodowego biznesu. Firmy te potrafią czerpać spore środki z masowego prowadzenia spraw przeciwko bankom i innym instytucjom finansowym. W praktyce często nabywają prawa do roszczeń konsumentów za niewielki procent ich wartości, natomiast w sądzie walczą już o pełne kwoty. Takie podejście zapewnia im:

  • solidne zyski przy stosunkowo niewielkim ryzyku, zwłaszcza gdy mają do czynienia z dużą liczbą spraw,
  • szansę na równoczesne prowadzenie tysięcy podobnych postępowań dzięki powtarzalnym szablonom dokumentów,
  • bezpieczeństwo finansowe, niezależne od wyniku pojedynczego procesu, co umożliwia szeroka dywersyfikacja zgromadzonych roszczeń.

Parakancelarie doszły do perfekcji w selekcjonowaniu spraw najbardziej rokujących na wygraną. Ich uwaga skupia się na formalnych uchybieniach w dokumentach kredytowych. Dzięki profesjonalnemu poszukiwaniu błędów są w stanie szybko wyłowić sprawy z największym potencjałem i znacząco podnieść swoją skuteczność.

Jednak działalność ta nie jest wolna od zagrożeń. Coraz częściej sądy podważają uczciwość umów cesji, uznając, że nierzadko nie są one korzystne dla konsumentów. Oprócz tego, firmy te muszą brać pod uwagę:

  • potencjalne koszty związane z przegranymi sprawami,
  • wydatki na szeroko zakrojone akcje reklamowe,
  • rosnącą presję regulacyjną, która utrudnia prowadzenie spraw na masową skalę.

Sytuacja konsumentów także jest skomplikowana. Zyskują przede wszystkim:

  • realną szansę na unieważnienie kosztów kredytu przy wykazaniu naruszeń informacyjnych,
  • możliwość szybkiego zastrzyku gotówki poprzez sprzedaż roszczenia,
  • większą wiedzę na temat własnych praw,
  • wymuszenie na instytucjach finansowych większej transparentności i dokładniejszych informacji.

Jednocześnie cena tego rozwiązania bywa wysoka – klienci otrzymują zwykle zaledwie ułamek wartości swoich roszczeń, gdyż większość zysku trafia do parakancelarii. Dodatkowo:

  • wielu z nich nie zdaje sobie sprawy, ile rzeczywiście warta jest ich sprawa,
  • nierzadko podpisują umowy ze niekorzystnymi zapisami,
  • muszą liczyć się z długotrwałymi i skomplikowanymi postępowaniami,
  • często ich rola w procesie staje się marginalna.

Nie należy też zapominać, że reakcja sankcji bywa nieadekwatna do przewinień – czasami nawet drobne uchybienia formalne prowadzą do poważnych konsekwencji, choć nie mają one realnego wpływu na decyzje kredytobiorcy. Co więcej, sąd musi każdorazowo przeanalizować zarówno skalę naruszenia, jak i jego realne przełożenie na decyzję konsumenta.

Dodatkową trudnością jest niepewność prawna, która nasiliła się po wejściu w życie nowych przepisów dotyczących kredytów konsumenckich. Przewidują one możliwość stosowania sankcji w pełnym albo ograniczonym zakresie, co każe parakancelariom bardziej rozważnie wybierać sprawy i zmienia potencjalne zyski.

Cały system mierzy się też z istotnym przeciążeniem sądów – wzrost liczby sporów o kredyty sprawia, że na rozstrzygnięcie sprawy trzeba czekać znacznie dłużej. Banki i firmy pożyczkowe zmagają się z dużym obciążeniem kosztami obsługi prawnej, co ostatecznie może odbijać się na zwiększeniu cen czy ograniczeniu dostępności kredytów dla klientów.

Funkcjonowanie parakancelarii wymusiło także zmiany w sposobie działania samych instytucji finansowych. Sporządzanie bardziej szczegółowych i jasnych umów oraz staranniejsze informowanie klientów to teraz standard, jednak w konsekwencji proces zawierania umów staje się coraz bardziej złożony i wymaga więcej czasu.

Co ciekawe, mechanizm mający chronić konsumentów okazał się lukratywny przede wszystkim dla pośredników prawnych. Tymczasem osoby najbardziej zainteresowane – klienci – zwykle otrzymują jedynie część pieniędzy, które im się należą.

Jakie są wyzwania dla parakancelarii związane z orzeczeniami TSUE dotyczącymi sankcji kredytu darmowego?

Parakancelarie w Polsce znalazły się w trudnej sytuacji po najnowszych wyrokach TSUE dotyczących sankcji kredytu darmowego. Decyzje te zasadniczo zmieniły zasady, według których dotychczas działały, skłaniając je do głębokiego przemyślenia swojej strategii.

Na pierwszy plan wysuwa się problem związany z odejściem od automatycznego stosowania sankcji kredytu darmowego. Orzeczenia w sprawach C-472/23 oraz C-677/23 jasno pokazały, że samo niewywiązanie się przez kredytodawcę z obowiązków informacyjnych nie wystarcza do przyznania tej sankcji. Nie wystarczy już wykazanie naruszenia – konieczne jest udowodnienie, że miało ono wpływ na ostateczną decyzję klienta. Z tego powodu parakancelarie zmuszone są analizować każdy przypadek znacznie dokładniej, co znacząco wydłuża czas przygotowania dokumentacji i przekłada się na wzrost kosztów.

Kolejnym utrudnieniem okazało się wprowadzenie przez TSUE zasady proporcjonalności. Sąd europejski podkreślił, że:

  • środek zaradczy może być nieadekwatny w sytuacji,
  • gdy naruszenie nie zmieniło faktycznie wyboru konsumenta,
  • w rezultacie sądy w Polsce powinny teraz uważniej przyglądać się konkretnym okolicznościom, analizując skutki niedopełnienia obowiązku.

Parakancelarie tym samym tracą możliwość wykorzystywania uniwersalnych wzorów pozwów i są zmuszone do bardziej zindywidualizowanego podejścia, co odbija się na ich efektywności.

Nie bez znaczenia pozostaje również niedawna opinia rzecznika generalnego TSUE, według której: sąd nie ma obowiązku samodzielnie badać nieuczciwości umów cesji. Uderza to w model działania firm opierających się na masowym przejmowaniu wierzytelności, kupowanych wcześniej po bardzo atrakcyjnych cenach z myślą o pełnej wygranej przed sądem. Obecnie muszą liczyć się z dokładniejszymi kontrolami tych umów oraz ryzykiem ich unieważnienia.

Zmiany te nie pozostają bez wpływu na codzienną praktykę sądową. Mnóstwo spraw, które jeszcze niedawno mogły zakończyć się sukcesem, dziś może być przez sądy oddalanych. Parakancelarie stają w obliczu gwałtownie niższej skuteczności procesowej, co przekłada się na spadek ich dochodów i każe kwestionować sens masowego pozyskiwania klientów.

Dowodzenie w sprawach stało się znacząco trudniejsze. Teraz to po stronie powoda leży obowiązek wykazania, że brak odpowiedniej informacji realnie wpłynął na wybór kredytu. Takie dowody są znacznie trudniejsze do pozyskania niż samo wskazanie formalnych uchybień, a parakancelarie muszą gruntownie zmienić przygotowanie dokumentów.

Problematyczne okazują się także dotychczasowe, szeroko zakrojone kampanie windykacyjne:

  • przekonywanie klientów, że odzyskanie pieniędzy jest proste i szybkie,
  • nowe wymogi mogą to uznać za nieuczciwe,
  • działania te narażają firmy na reklamacje ze strony osób rozczarowanych rezultatem swoich spraw.

Sytuację komplikuje też niepewność prawna dotycząca trwających już procesów. Wiele postępowań rozpoczęto według wcześniejszych interpretacji, więc parakancelarie muszą opracować nowe strategie, czasami nawet zmieniać lub wycofywać pozwy, co generuje dodatkowe obciążenia.

Nowa rzeczywistość wymusza przewartościowanie kryteriów przyjmowania spraw:

  • wcześniej koncentrowano się głównie na uchybieniach formalnych,
  • dziś niezbędna jest ocena, w jakim stopniu te błędy mogły wpłynąć na decyzję konsumenta,
  • proces selekcji spraw musi być dużo bardziej złożony i przemyślany.

W efekcie, konieczne staje się opracowanie od podstaw nowych strategii procesowych. W miejsce schematycznych pozwów muszą pojawić się indywidualnie dopasowane pisma i gruntowna analiza każdego przypadku – co nie tylko podnosi koszty, ale i wymaga większego zaangażowania kadry.

Sytuacja finansowa wielu firm w branży jest zagrożona. Zmniejszająca się liczba wygranych bezpośrednio odbija się na płynności finansowej, a w niektórych przypadkach może wręcz doprowadzić do upadłości.

W tych nowych realiach, parakancelarie stają przed koniecznością całkowitej zmiany dotychczasowego sposobu działania. Zamiast masowego działania, powinny zainwestować w spersonalizowane podejście, selekcjonując tylko te sprawy, które dają realne szanse na sukces. Choć oznacza to ograniczenie skali działalności, może pozwolić przetrwać w zmienionym otoczeniu prawnym.

Czy zmiany prawne mogą wpłynąć na działalność parakancelarii i przyszłość sankcji kredytu darmowego?

Polski system prawny jest obecnie w fazie dynamicznych zmian, które mają bezpośredni wpływ na funkcjonowanie parakancelarii oraz sposób stosowania sankcji kredytu darmowego. Nowelizacja przepisów dotyczących kredytu konsumenckiego wprowadza znaczące modyfikacje w zakresie tej sankcji, stawiając przed firmami zajmującymi się odzyskiwaniem należności konsumenckich całkiem nowe wyzwania.

Aktualne regulacje przewidują podział sankcji kredytu darmowego na dwie formy: pełną i częściową. W sytuacji mniej poważnych uchybień klient jest zobowiązany do spłaty części kosztów kredytu. To odmiana wobec dotychczasowych zasad, gdy już niewielkie potknięcia formalne pozwalały nie płacić żadnych odsetek ani prowizji. Tym samym ograniczono korzyści parakancelarii, które dotąd wykorzystywały automatyczne stosowanie sankcji na swoją korzyść.

Przepisy przewidują też wprowadzenie obowiązkowych licencji dla podmiotów nabywających wierzytelności. Dzięki temu:

  • rynek ma stać się bardziej przejrzysty,
  • wzrośnie standard obsługi klienta,
  • firmy bez stosownych kwalifikacji zostaną wyeliminowane.

Nowe wymagania sprawią, że część parakancelarii może nie sprostać kryteriom i zniknie z rynku.

Firmy wyspecjalizowane w skupie roszczeń coraz częściej znajdują się pod lupą UOKiK oraz Rzecznika Finansowego. Oba organy zwracają uwagę przede wszystkim na przejrzystość umów oraz uczciwość postępowania wobec konsumenta. Kontrole skutkują dotkliwymi sankcjami w przypadku wykrycia nieuczciwych działań czy też stosowania niedozwolonych zapisów.

Likwidacja górnego limitu wartości kredytu konsumenckiego może dać branży parakancelarii nowe pole do działania w segmencie kredytów wysokokwotowych, jednak wprowadzono istotne obostrzenia:

  • rozszerzone obowiązki informacyjne kredytodawców,
  • wymóg precyzyjnego badania zdolności klienta,
  • możliwość podstawy kolejnych roszczeń w przypadku naruszeń standardów.

W polskich sądach, za sprawą wytycznych TSUE, coraz mocniej akcentowana jest zasada proporcjonalności przy ocenie sankcji kredytu darmowego. Sędziowie oczekują, że parakancelarie wykażą realny wpływ nieprawidłowości po stronie banku na decyzję konsumenta. W ten sposób wymusza się wnikliwą, indywidualną analizę każdej sprawy, co utrudnia masowe dochodzenie roszczeń według jednego schematu.

Zmiany nie ominęły także obszaru reklamy kredytów – pojawił się nakaz zamieszczania wyraźnych ostrzeżeń, np. „Uwaga, pożyczanie pieniędzy kosztuje”. Ten krok w stronę większej przejrzystości ma w przyszłości ograniczyć liczbę reklamacji wynikających z niewystarczających informacji przy podpisywaniu umów.

W odpowiedzi na te tendencje banki i inne instytucje finansowe podejmują kroki takie jak:

  • bardziej skrupulatne sporządzanie dokumentów kredytowych,
  • większy nacisk na jasne komunikowanie warunków klientom,
  • ograniczenie możliwości skutecznego podważania umów.

Równocześnie polski rynek kredytowy napotyka nowe wyzwania. W raporcie z czerwca 2025 roku zauważono, że narasta niepewność wokół kredytów złotówkowych, co może wywołać kolejną falę pozwów sądowych. Parakancelarie chętnie będą eksplorowały ten segment, szczególnie kwestionując umowy hipoteczne o zmiennej stopie procentowej. Oznacza to jednak konieczność posiadania większej wiedzy, zaawansowania prawnego oraz środków.

W ostatnim czasie ustawodawca promuje alternatywne metody rozwiązywania konfliktów, co daje szansę na:

  • obniżenie liczby spraw sądowych,
  • zawieranie ugód tam, gdzie ryzyko przegranej instytucji finansowych jest znaczne,
  • ograniczenie źródeł zarobków parakancelarii związanych z masowymi sporami sądowymi.

Proces weryfikacji zapisów umów staje się coraz bardziej zautomatyzowany i oparty na rozwiązaniach cyfrowych. Nowoczesne technologie ograniczają liczbę błędów formalnych, które niegdyś dawały sporą przestrzeń do zgłaszania roszczeń. Systemy te pozwalają sprawnie weryfikować zgodność z przepisami i zapobiegać nieprawidłowościom.

Wygląda na to, że sankcja kredytu darmowego nadal odegra znaczącą rolę w ochronie klientów, choć jej wykorzystywanie zostanie wyraźnie ograniczone i dostosowane do faktycznego znaczenia uchybień dla sytuacji kredytobiorcy. Nowe regulacje przywracają tej instytucji właściwą funkcję – ochronę konsumentów zamiast tworzenia masowych roszczeń.

Aby utrzymać się na rynku, parakancelarie będą musiały:

  • przekształcić swoje podejście na bardziej selektywne,
  • skupić się na przypadkach o większym znaczeniu,
  • oferować kompleksowe doradztwo prawne.

Wzrost profesjonalizmu może znacząco wpłynąć na podniesienie jakości usług dla klientów.

Pobierz bezpłatny poradnik dotyczący ugód frankowych.

11.08.202509:06

13 min

Przedłużenie moratorium na sprzedaż ziemi rolnej – klucz do ochrony polskiego rolnictwa i gospodarki

Przedłużenie moratorium na sprzedaż ziemi rolnej chroni polskich rolników, wspiera gospodarkę i zapewnia bezpieczeństwo żywnościowe kraju. Kliknij i p...

Prawo

11.08.202509:01

15 min

Zniesienie obowiązkowych prac domowych a Trybunał Stanu – co musisz wiedzieć o reformie edukacji?

Zniesienie obowiązkowych prac domowych w szkołach – co zmienia MEN i czy decyzja może trafić do Trybunału Stanu? Sprawdź szczegóły reformy i procedury...

Prawo

08.08.202512:13

8 min

Podatek od zwrotu kosztów elektrycznych samochodów jak rozliczać zwroty za auta elektryczne?

Podatek od zwrotu kosztów użytkowania samochodów elektrycznych to dochód pracownika podlegający PIT. Sprawdź, jak poprawnie rozliczyć wydatki i faktur...

Prawo

08.08.202511:00

7 min

Jak Polacy oceniają Waldemara Żurka jako ministra sprawiedliwości? Kompletny sondaż 2025

Jak Polacy oceniają Waldemara Żurka jako ministra sprawiedliwości? Sondaż SW Research 2025 pokazuje podzielone opinie i wysoki poziom niezdecydowania....

Prawo

08.08.202510:51

12 min

Dodatek mieszkaniowy dla służb mundurowych – kontrowersje i wyzwania finansowe funkcjonariuszy

Dodatek mieszkaniowy dla mundurowych budzi kontrowersje z powodu niskich kwot, braku odpraw i nierówności. Sprawdź szczegóły i postulaty związków....

Prawo

08.08.202510:42

12 min

Decyzja Waldemara Żurka o wycofaniu ustawy prokuratorskiej – co to oznacza dla reformy wymiaru sprawiedliwości?

Waldemar Żurek wstrzymuje reformę prokuratury, czekając na kompleksowe zmiany Komisji Kodyfikacyjnej. Sprawdź, co to oznacza dla wymiaru sprawiedliwoś...

Prawo

empty_placeholder