Donald Trump oskarżony o manipulacje rynkowe? Śledztwo mało prawdopodobne
Donald Trump ponownie znalazł się w centrum kontrowersji po tym, jak tuż przed ogłoszeniem zawieszenia ceł na import z niemal 60 krajów opublikował w mediach społecznościowych sugestię, że „teraz jest najlepszy czas, by kupować akcje". Eksperci zwracają uwagę, że takie działanie może naruszać zasady etyki oraz przepisy dotyczące insider tradingu. Mimo to, z uwagi na uwarunkowania polityczne, szanse na wszczęcie formalnego śledztwa pozostają niewielkie.
Kontrowersje wokół działań Trumpa i reakcja polityczna
Richard Painter, który pełnił funkcję głównego prawnika ds. etyki w administracji George'a W. Busha, ostro skrytykował postępowanie Trumpa. W rozmowie z NPR zauważył, że żaden urzędnik państwowy, a tym bardziej prezydent, nie powinien sugerować decyzji inwestycyjnych, szczególnie gdy jednocześnie ogłasza decyzje mające wpływ na rynek. Dodał, że w czasach administracji Busha takie zachowanie zakończyłoby się natychmiastowym zwolnieniem.
Zawieszenie ceł i podejrzane transakcje – co się stało?
Ogłoszenie Trumpa i reakcja rynków
Trump ogłosił w środę zawieszenie ceł na towary z niemal 60 krajów na okres 90 dni. Wcześniej jednak w mediach społecznościowych zasugerował, że to idealny moment na zakup akcji. Po tej deklaracji indeksy giełdowe zanotowały gwałtowny wzrost, co przyniosło zyski inwestorom, którzy wcześniej zdecydowali się na zakupy.
Zakup akcji przez Marjorie Taylor Greene przed ogłoszeniem
Dodatkowego rozgłosu sprawie nadało ujawnienie informacji, że kongresmenka Marjorie Taylor Greene, bliska sojuszniczka Trumpa, na kilka dni przed ogłoszeniem decyzji nabyła znaczną ilość akcji w okresie spadków na giełdzie. Wzrost cen akcji miał przynieść jej znaczące zyski. Mimo że członkowie Kongresu mają prawo handlować akcjami, dostęp do niepublicznych informacji rodzi pytania o ewentualny insider trading.
Etyczne wątpliwości i brak perspektyw na śledztwo
List senatorów Schiffa i Gallego w sprawie konfliktu interesów
Senatorowie Adam Schiff i Ruben Gallego w oficjalnym liście podkreślili, że prezydent oraz osoby z jego otoczenia dysponują informacjami, które mogą być wykorzystane w celach inwestycyjnych, co budzi poważne wątpliwości natury etycznej i prawnej. Niemniej, eksperci wskazują na małe szanse na śledztwo, ponieważ Republikanie kontrolują Kongres i w większości popierają Trumpa lub unikają konfrontacji z nim.
Trump i finansiści: spotkanie w Gabinecie Owalnym pod lupą
Spotkanie z „ultrabogatymi” i wzmianka o zyskach Charlesa Schwaba
Dyskusję podsyciło również spotkanie Trumpa z grupą zamożnych inwestorów, które odbyło się w dniu ogłoszenia zawieszenia ceł. Według relacji, prezydent półżartem odniósł się do ich zysków, szczególnie podkreślając przypadek Charlesa Schwaba. Miliarder, który jest także znaczącym darczyńcą Republikanów, miał tego dnia zarobić aż 2,5 miliarda dolarów.
Rola SEC i nadzór nad rynkiem finansowym
Paul Atkins na czele SEC: zatwierdzenie przez Senat
Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC), odpowiedzialna za przeciwdziałanie insider tradingowi, nie wykazuje większego zainteresowania sprawą. Niedawno na jej czele stanął Paul Atkins, bliski współpracownik Trumpa, co jeszcze bardziej zmniejsza szanse na działania tej instytucji.
Rozszerzone uprawnienia Trumpa nad regulatorami rynku
Dodatkowo, prezydent wydał rozporządzenie zwiększające swoje wpływy nad niezależnymi regulatorami rynku, w tym nad SEC.
Opinie ekspertów i kontekst prawny
Komentarz Richarda Paintera o potencjalnych konsekwencjach
Richard Painter ostrzega, że takie działania podważają standardy etyczne i niszczą zaufanie do instytucji państwowych. Według niego, publiczne sugerowanie przez prezydenta kierunku decyzji inwestycyjnych jest niedopuszczalne i może mieć długofalowe negatywne skutki zarówno dla integralności rynków finansowych, jak i funkcjonowania państwa. Nawet jeśli śledztwo nie zostanie wszczęte, to zachowanie Trumpa pozostawia rysę na wizerunku kluczowych instytucji.