Wyrok złagodzony w sprawie brutalnego ataku na wiceszefa KNF
Sąd Okręgowy w Warszawie podtrzymał wyrok skazujący głównego sprawcę pobicia Wojciecha Kwaśniaka, byłego wiceszefa KNF, jednak zdecydował się złagodzić wymiar kary. Decyzja ta wzbudziła w ofierze mieszane uczucia, która spodziewała się bardziej surowej odpowiedzi państwa wobec przemocy wobec urzędników.
Zmniejszenie kary dla inicjatora napaści
Podczas środowego posiedzenia sąd drugiej instancji potwierdził winę Piotra Polaszczyka, orzeczoną wcześniej przez Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa, ale zmniejszył jego karę z 10 do 8 lat więzienia. Polaszczyk, były oficer Wojskowych Służb Informacyjnych, związany z aferą w SKOK Wołomin, uniknął pierwotnie surowiej wymierzonej sprawiedliwości.
Wojciech Kwaśniak, który w 2014 roku padł ofiarą brutalnego ataku, nie krył zawodu po ogłoszeniu wyroku. „Liczyłem na to, że wyrok pozostanie niezmieniony. To sytuacja bez precedensu, która powinna dawać jasny sygnał, że takie akty przemocy wobec urzędników nie będą tolerowane" – powiedział.
Kulisy sprawy: pobicie, motywy i SKOK Wołomin
Dlaczego zaatakowano Wojciecha Kwaśniaka? Nadzór nad SKOK Wołomin w tle
Do brutalnego ataku doszło w maju 2014 roku przed domem Wojciecha Kwaśniaka w warszawskim Wilanowie. Jako wiceszef KNF nadzorował on działania kontrolne w SKOK Wołomin, gdzie odkryto poważne nadużycia finansowe. Według prokuratury, celem napaści było:
- zastraszenie urzędnika,
- opóźnienie wprowadzenia zarządu komisarycznego do SKOK,
- ochrona interesów osób powiązanych z procederem wyprowadzania środków.
SKOK Wołomin stał się symbolem jednej z największych afer finansowych w historii kraju, w wyniku której wyprowadzono ponad 3 miliardy złotych.
Rola Piotra Polaszczyka: od członka rady nadzorczej do skazanego
Jako członek rady nadzorczej SKOK Wołomin, Piotr Polaszczyk miał osobisty interes w powstrzymaniu działań kontrolnych Komisji Nadzoru Finansowego. Śledztwo wykazało, że to właśnie on zorganizował napaść, wykorzystując swoje doświadczenie zdobyte podczas służby w WSI. Plan ataku był motywowany chęcią:
- ukrycia skali nadużyć,
- zachowania wpływów w instytucji finansowej,
- powstrzymania działań nadzorczych KNF.
Wyroki i konsekwencje prawne
Kto jeszcze został skazany? Wyrok za poplecznictwo
Oprócz Polaszczyka sąd skazał również Jacka W. na 2 lata więzienia za współudział w planowaniu napaści. Jednak sprawa wciąż budzi kontrowersje, ponieważ osoba podejrzewana o dokonanie bezpośredniego pobicia:
- uciekła z kraju,
- pozostaje nieuchwytna,
- była w areszcie przez kilka lat przed ucieczką.
Zadośćuczynienie dla ofiary: ile zapłaci Polaszczyk Kwaśniakowi?
Sąd zobowiązał Piotra Polaszczyka do wypłaty Wojciechowi Kwaśniakowi 500 tysięcy złotych tytułem zadośćuczynienia za doznane cierpienia fizyczne i psychiczne. Chociaż kwota ta ma stanowić rekompensatę, sam Kwaśniak podkreślił, że żadna suma nie jest w stanie zrekompensować traumy, jaką przeżył w wyniku napaści.