Trump groził TSMC 100% podatkiem. Tak negocjował powrót produkcji chipów do USA
Donald Trump podzielił się szczegółami swoich negocjacji z tajwańskim gigantem technologicznym TSMC. Podczas wtorkowej kolacji, zorganizowanej przez Republikański Komitet Kongresowy, były prezydent ujawnił, że groził firmie nałożeniem nawet 100-procentowego podatku, jeśli nie zdecyduje się na budowę fabryk w Stanach Zjednoczonych.
Trump wywierał presję na TSMC, by zainwestowało w USA
Były prezydent przyznał, że w rozmowach z TSMC postawił sprawę jasno i twardo. „Nie dawałem im żadnych pieniędzy. Po prostu powiedziałem: albo budujecie tutaj, albo płacicie – 25, 50, 75, a może nawet 100 procent podatku" – powiedział Trump. Uważa on, że takie podejście było bardziej efektywne niż programy dotacyjne, które wprowadziła obecna administracja.
Ostra krytyka programu CHIPS i dotacji dla firm technologicznych
Trump nie szczędził słów krytyki wobec programu subsydiów dla przemysłu półprzewodników oraz ustawy CHIPS, podpisanej przez Joe Bidena w 2022 roku. Zdaniem byłego prezydenta, miliardy dolarów przekazywane wielkim korporacjom, takim jak TSMC, nie przynoszą zamierzonych efektów. „Te firmy mają mnóstwo pieniędzy. Rząd daje im miliardy, a one wciąż nie budują fabryk u nas" – skomentował.
TSMC korzysta z dotacji za czasów Bidena
Obecna administracja obrała inną drogę. W listopadzie zeszłego roku TSMC otrzymało 6,6 miliarda dolarów na budowę trzech fabryk chipów w Phoenix. Pierwsza z nich, mimo opóźnień, już rozpoczęła produkcję. Co więcej, firma ogłosiła, że zainwestuje aż 100 miliardów dolarów w powstanie kolejnych pięciu zakładów w USA, co znacznie przekracza wcześniejsze deklaracje.
Presja nie tylko na TSMC – Trump celował w inne firmy
Twarda taktyka Trumpa nie ograniczała się wyłącznie do TSMC. Były prezydent zagroził nałożeniem 200-procentowych ceł na produkty firmy John Deere, jeśli ta przeniesie produkcję do Meksyku. Dodatkowo w ubiegłym tygodniu wprowadził cła na towary z ponad 180 krajów, zaczynające się od stawki 10 procent. Wszystkie te działania miały na celu ochronę amerykańskiego przemysłu oraz miejsc pracy.
"Ameryka musi się bronić" – wizja Trumpa dla sektora technologicznego
Polityka Trumpa w kwestii półprzewodników jest częścią szerszego planu mającego na celu odbudowę przemysłu w USA i zmniejszenie zależności od zagranicznych dostawców. Howard Lutnick, sekretarz ds. handlu, podkreślił, że choć nowe taryfy na razie nie obejmują półprzewodników, Trump rozważa działania mające na celu przeniesienie produkcji chipów z Tajwanu do Stanów Zjednoczonych. „Musimy dbać o nasze bezpieczeństwo. Ameryka musi być zdolna do samoobrony" – zaznaczył Lutnick, podkreślając kluczową rolę tej branży dla bezpieczeństwa narodowego.