/

Redakcja

/

Alicja Tomalak
Alicja Tomalak

Alicja Tomalak

Poznajmy się

Od 2019 r. jestem absolwentką Wydziału Chemicznego Politechniki Wrocławskiej. Kierunek może się wydawać nietypowy, patrząc pod kątem wykonywanego zawodu, jednak nic bardziej mylnego! Studia techniczne z dużą dawką wiedzy ścisłej pozwoliły mi zdobyć umiejętności, dzięki którym potrafię szeroko spojrzeć na problem i znaleźć najbardziej optymalne rozwiązanie. Umożliwia mi to głęboką analizę powstałej sytuacji.

Z firmą Helpfind jestem związana od 4 lat. Czas ten wykorzystałam maksymalnie – na zgłębianie wiedzy w temacie szkód na pojazdach. Odbyłam liczne szkolenia, przeanalizowałam setki spraw, dzięki którym zdobyłam obszerną wiedzę i odpowiednie kompetencje. Nie zatrzymuję się na tym, co jest – planuję dalszy rozwój, poszerzanie wiedzy oraz kształcenie się w kolejnych obszarach.

Prywatnie jestem miłośniczką sportu, zwierząt, motoryzacji i podróży. Rzadko się zatrzymuję, czas wolny spędzam w ruchu. Z siatkówką i jeździectwem jestem związana od najmłodszych lat – w pierwszym sporcie figuruję już jako wierny kibic, bez drugiego nie wyobrażam sobie życia. Ponadto góry stały się moim drugim domem, a na szlakach można mnie spotkać kilka razy w roku. Uwielbiam poznawać nowe miejsca, ich kulturę i historię. Od lat jestem miłośniczką Włoch, cukiernictwa i poznawania świata.

Pytania i odpowiedzi

Dlaczego ubezpieczyciele zaniżają odszkodowania?

To długi i bardzo obszerny temat, który sprowadza się do jednego, wspólnego mianownika – pieniędzy. Im mniej ubezpieczyciel wypłaci, tym więcej pieniędzy zostawi dla siebie. Prawda jest taka, że jeśli może coś zaniżyć, to z pewnością to zrobi. Twój pojazd miał wcześniej szkodę? Ubezpieczyciel to znajdzie i się do tego odniesie. Ponadto ubezpieczyciele zaproponują Ci bardzo niskie stawki roboczogodzin, za które nie naprawisz pojazdu. Oczywiście będą twierdzić, że za taką kwotę również możesz znaleźć kompetentny warsztat. I tutaj wchodzi kolejna kwestia. Czy ubezpieczyciele mogą postępować w ten sposób? Nie. Jednak swoje racje niestety trzeba udowodnić. Właśnie w tym pomagamy.

Czy każdy kosztorys jest zaniżony?

Nie powiedziałabym, że każdy, ale zdecydowana większość. Wszystko zależy od rodzaju szkody, pojazdu, jego wcześniejszych uszkodzeń, rocznika, eksploatacji. Składowych jest bardzo wiele. Zdarzają się kosztorysy, które nie są zaniżone i takie, na których zaniżeń nie można znaleźć, co wcale nie znaczy, że kwota odszkodowania nie powinna być wyższa. Kosztorysy są różne. Jedne mają ogromne zaniżenia rzędu dziesiątek tysięcy, a inne mają zaniżenia niewielkie, na podstawie których można dopłacić jedynie kilkaset złotych. Jednak każda z tych kwot to dodatkowe pieniądze, które jako osobie poszkodowanej, po prostu Ci się należą. Każdy kosztorys warto sprawdzić. Bez tego nie dowiesz się, czy jest zaniżony.

Łatwiej jest dogadać się z ubezpieczycielem czy sprzedać szkodę?

Łatwiej jest sprzedać szkodę. Nie wymaga to od Ciebie praktycznie żadnego wysiłku. Wystarczy, że skontaktujesz się z nami i ocenisz, czy proponowana kwota Ci odpowiada. Cała odpowiedzialnośći ryzyko spadają na nas. To my będziemy dochodzić świadczeń za Twoją szkodę, podczas gdy Ty będziesz już cieszyć się wypłaconymi pieniędzmi. Z pewnością wystarczy Ci na naprawę, a być może jeszcze na coś zostanie. Gdybyś dogadał się z ubezpieczycielem, to mógłbyś uzyskać dodatkową kasę. Powiedzmy, że Twój kosztorys opiewał na 2854,80 zł. Ubezpieczyciel zaproponował Ci wyrównanie kwoty do 3000,00 zł. Zyskałbyś na tym mniej niż 150,00 zł, a droga do dalszego dochodzenia roszczeń by się zamknęła. U nas za taką szkodę możesz dostać 1200 zł albo i więcej. Różnica pomiędzy naszą dopłatą a ugodą to aż 1050 zł na korzyść dopłaty.

Czy Wasze działanie jest bezpieczne?

Nasz proces jest sprawdzony, przetestowany i w pełni bezpieczny. Kwotę osobie poszkodowanej wypłacamy w przeciągu 5 dni roboczych. Całość ryzyka, które ponosimy, chcąc odzyskać kwotę od ubezpieczyciela - bierzemy na siebie. Nasze umowy są czytelne, jasne, nie mają dodatkowych kruczków. Co więcej, deklarujemy się odprowadzić podatek dochodowy, za osobę poszkodowaną. Nie ukrywamy faktu, że dopłata do odszkodowania jest opodatkowana i zdejmujemy z poszkodowanego konieczność płacenia tego podatku, załatwiając to za niego. Jeśli zdarzyłoby się, że przegramy sprawę i ubezpieczyciel nie wypłaci nam żądanej kwoty - poszkodowany nie traci i nie zwraca nam środków. Nie ma więc szybszego i bezpieczniejszego sposobu na załatwienie sprawy, niż współpraca z naszą firmą. 

A może lepiej będzie dochodzić roszczeń samodzielnie?

Oczywiście, jest taka możliwość. Wszystko można zrobić samodzielnie. Jednak my jesteśmy specjalistami w tym, co robimy. Wiemy jak podejść do tego tematu, jak załatwić sprawę szybko i bezpiecznie. Samodzielna walka z ubezpieczycielem jest trudna i często nie przynosi pożądanych efektów. Trzeba być bardzo konkretnym, dobrze przygotowanym i mieć odpowiednie argumenty, które – jak wiemy z doświadczenia – ubezpieczyciele często podważają. Każdy z nas może upiec bułki, jednak większość zwraca się do specjalisty w danym fachu, czyli kieruje się do piekarni. Tak samo jest z nami. Pomagamy w temacie, który znamy najlepiej i w którym jesteśmy wyspecjalizowani. Jeśli każdy znałby się na wszystkim, to nikt nie znałby się na niczym – takie jest moje zdanie. Łatwiej będzie zrobić to z czyjąś pomocą – firmy takiej jak nasza lub przy pomocy prawnika. Czy pomoc prawnika jest bardziej opłacalna? Raczej nie. Przede wszystkim trzeba z prawnikiem podzielić się wygraną kwotą i opłacić koszty sądowe. Trzeba też stawić się w sądzie. A trzecia – pieniądze dostajemy po zakończeniu rozprawy, a te trwają czasem nawet 2 czy 3 lata. Finalnie kwota wychodzi taka sama lub zbliżona. Jednak trzeba na nią czekać i nachodzić się po sądach. Nie warto więc bać się poprosić o pomoc. Wystarczy się zgłosić, a my załatwimy za Ciebie wszelkie formalności.

Dlaczego chcecie pomagać w sprawie zaniżonych odszkodowań?

Nie zgadzamy się na praktyki firm ubezpieczeniowych. Zdajemy sobie sprawę, jak ciężko ludzie pracują, aby mieć wymarzone pojazdy. Wiemy jakie są koszty naprawy. W końcu większość z nam porusza się samochodami, dba o nie. My też możemy się kiedyś znaleźć po drugiej stronie i też możemy nie dostać godnego wynagrodzenia. Nie ma w tym naszej winy, że ktoś uszkodził nam nasz samochód. A po to są opłacane polisy, żeby w takich przypadkach, móc doprowadzić pojazd do pierwotnego stanu. Chcemy pomagać, aby ludzie nie musieli się stresować, że nie mają jak naprawić uszkodzonego pojazdu. Nie można oszukiwać w ten sposób, więc wychodzimy na przeciw tym praktykom i codziennie walczymy o wyższe odszkodowania.

Alicja Tomalak

Alicja Tomalak

pwr